Okręty typu Matsushima cz.2
Piotr Olender
"Krążowniki obrony wybrzeża”
Okręty typu Matsushima
część 2
Rzadko kiedy okręty tak wyspecjalizowane jak jednostki typu Matsushima miały okazję sprawdzić się w praktyce – w tym przypadku tak się jednak stało. Zbudowane by zmierzyć się z chińskimi pancernikami Ting Yuan i Chen Yuan, wkrótce po wejściu do służby starły się z nimi w walce, bowiem w lipcu 1894 r., na tle konfliktu o wpływy w Korei, Japonia rozpoczęła działania wojenne skierowane przeciwko Chinom.
Wojna z Chinami (1894-1895)
W związku z zaostrzeniem się sytuacji w Korei spowodowanym powstaniem tonghaków rząd chiński, na prośbę koreańskiego władcy, króla Kojonga (Gojong), zdecydował się wysłać w maju 1894 r. w rejon Seulu oddział wojska (pozwalał na to układ chińsko-japoński w sprawie Korei zawarty w kwietniu 1885 r. w Tiencinie, czyli dzisiejszym mieście Tianjin), na co Japończycy zareagowali w podobny sposób (również, zgodnie ze wspomnianym traktatem tiencińskim). Ci ostatni jednak czuli się tym razem przygotowani do wojny i byli zainteresowani w eskalacji konfliktu. W rezultacie rozpoczęli koncentrację swych wojsk w Chemulpo. Wojna wybuchła ostatecznie 25 lipca, gdy okręty japońskie zaatakowały pod Pungdo dwie chińskie jednostki, topiąc kanonierkę torpedową Kuang Yi, a następnie wyczarterowany przez władze chińskie brytyjski parowiec Kow Shing (2134 BRT) wiozący ponad 1000 żołnierzy do koreańskiego portu Asan.
Po zakończeniu mobilizacji krążowniki typu Matsushima weszły w skład I dywizjonu wraz z krążownikiem pancernym Chiyoda, tworząc główne siły japońskiej floty. Komendę nad zespołem objął osobiście dowodzący Połączoną Flotą wadm. Ito Yuko, podnosząc swą flagę na krążowniku Matsushima. Kampanię bojową I dywizjon rozpoczął w lipcu, zawijając 25 tm. na kotwicowisko Kunsan u zachodnich wybrzeży Korei, skąd osłaniał konwoje przewożące oddziały japońskiej I Armii do Korei. 10 sierpnia, chcąc sprowokować bitwę z chińską Flotą Peiyang, okręty japońskie pojawiły się przed Weihaiwei i nawet przez około 3 godzin ostrzeliwały nieprzyjacielskie pozycje, chińskich okrętów jednak w Weihaiwei w tym czasie nie było. Sam ostrzał zaś nie był zbyt intensywny i prowadzony z dużej odległości (ok. 9 km) nie spowodował żadnych strat – japoński dowódca nie zamierzał narażać swych okrętów na straty w walce z silnymi bateriami nadbrzeżnymi, gdy jego główny przeciwnik – flota chińska komenderowana przez adm. Ting Ju-ch’anga (1836-1895) – była sprawna i zagrażała japońskim liniom komunikacyjnym.
Przerzut I Armii do Korei zakończył się 13 września i tego samego dnia siły wadm. Ito (w tym krążowniki typu Matsushima) raz jeszcze pojawiły się przed Weihaiwei, ponownie jednak nie zastano w bazie okrętów Floty Peiyang, które w tym czasie przebywały w Port Arturze, przygotowując się do osłony konwoju z posiłkami dla oddziałów chińskich stacjonujących w rejonie Phenianu (Phyongyangu vel Pjongjangu). Nie zdołano ich tam dostarczyć, jako że 15 września wojska w Phenianie zostały rozbite przez oddziały japońskie I Armii, adm. Ting więc postanowił je wysadzić na ląd w rejonie ujścia rzeki Yalu, będącej naturalną granicą między Chinami a Koreą. Tam też 17 września doszło do spotkania z poszukującą go od pewnego czasu eskadrą wadm. Ito.
W momencie dostrzeżenia przeciwnika, co nastąpiło około godz. 11.20 (czasu tokijskiego), eskadra chińska stała na kotwicy jakieś 8-9 Mm od brzegu na południowy zachód od ujścia Yalu, eskadra japońska natomiast płynęła w szyku torowym
kursem północno-wschodnim – z Lotną Eskadrą, dowodzoną przez kadm. Tsuboi Kozo na czele, i siłami głównymi (trzon których stanowiły krążowniki typu Matsushima) pod osobistym dowództwem wadm. Ito idącymi nieco z tyłu.
Na widok nieprzyjaciela Chińczycy natychmiast podnieśli kotwice i uformowali szyk czołowy z pancernikami Ting Yuan i Chen Yuan w środku, obierając kurs wprost na zespół japoński. Ten natomiast kontynuował rejs w dotychczasowym szyku, po czym około 12.30 wykonał zwrot o 3 rumby (prawie 34o) na północ, kierując się na prawe skrzydło zespołu chińskiego. W 20 minut później jako pierwsi otwarli ogień Chińczycy (z odległości ok. 5,5 km), okręty japońskie jednak przyspieszyły i bez większego trudu (Chińczycy płynęli bardzo wolno – z prędkością zaledwie 6 w. – by dać czas swym artylerzystom wstrzelać się w cel) przeszły przed frontem zespołu nieprzyjacielskiego, po czym wykonały kolejno zwrot, aby obejść jego prawe skrzydło. Dzięki temu manewrowi Japończycy uzyskali przewagę, doprowadzili bowiem do sytuacji zbliżonej do „ustawienia kreski nad T” – ich okręty mogły teraz prowadzić ogień pełnymi salwami burtowymi, odpowiadać zaś zdolne były im jedynie prawoskrzydłowe okręty chińskie (w praktyce 2 małe krążowniki). W rezultacie oba skrajne okręty – krążowniki Chao Yung i Yang Wei – zostały obezwładnione ogniem artylerii Lotnej Eskadry i ostatecznie dobite przez armaty płynącego za nimi I dywizjonu wadm. Ito.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 1/2013