15. Waffen-Gren.Div. der SS w 1945 roku cz. 2
Robert Wróblewski
15. Waffen-Gren.Div. der SS
w 1945 roku
(cz. II)
W 2000 roku na terenie Berlina odnaleziono archiwum sztabu łotewskiej 15. Waffen-Gren.Div. der SS. Dokumenty pochodzące z lat 1944-1945 były zachowane w doskonałym stanie. Pod koniec 2006 roku rząd Republiki Łotewskiej odkupił je od prywatnego kolekcjonera za kwotę 55 000 euro i wkrótce udostępnił badaczom. Dokumenty te, w kontekście walk łotewskiej dywizji z 1. Armią Wojska Polskiego, mają wielką wartość historyczną. Niniejszy artykuł jest próbą rekonstrukcji zmagań bojowych, które miały miejsce w styczniu i lutym 1945 roku na przedpolu Wału Pomorskiego.
2 lutego 1945 roku w późnych godzinach wieczornych oddziały polskie opanowały Jastrowie. Oddziały 15. Waffen-Grenadier Division der SS, broniące miasta nocą z 2 na 3 lutego, wycofywały się w kierunku miejscowości, której nazwa miała się wkrótce stać jednym z symboli bestialstwa wojsk SS. Była to wieś Podgaje. Już od 30 stycznia w jej okolicy toczyły się walki, w których ze strony polskiej brała udział 1. Dywizja Piechoty. Dla oddziałów łotewskich Podgaje, leżące na lewym skrzydle dywizji, stanowiły ważny punkt etapowy i drogę odwrotu.
Podgaje – zagłada 4. kompanii 3. pułku piechoty – uwertura
Wieś Podgaje (Flederborn) znajdowała się na pozycji obronnej Küddow-Linie, będącej częścią Blücher-Stellung. Pierwsza linia okopów przebiegała bezpośrednio po zachodniej stronie rzeki Grudna, druga przechodziła po linii wzgórz na zachód od drogi. W rejonie tym wysunięta pozycja obronna znajdowała się na wschodnim brzegu rzeki Gwda wokół miejscowości Grudna. W drugiej połowie stycznia pozycje obronne w Podgajach obsadziła 3./Alarm. Btl. 94 porucznika Behrensa. Prawdopodobnie przed 25 stycznia do Podgajów przybyła 1./Fah.Rgt. 5 kapitana Brunsa. Kompania otrzymała zadanie zajęcia pozycji obronnych po obu stronach wsi i prowadzenia rozpoznania w kierunku Kamienia (Hohenfier) i Radawnicy (Radawnitz). W tej sytuacji 3./Alarm.Bt. 94 porucznika Behrensa została wycofana do Wałcza.
Od 29 stycznia Podgaje stały się punktem etapowymoddziałów zaopatrzenia 15. Waffen-Gren. Div. der SS, dostarczających amunicję i żywność oddziałom frontowym ze składów w Tr.Üb.Pl. Hammerstein Czarne). Rejon ten obsadziła też kompania saperów z Auffrisch.Rgt. 59.
Przed południem 30 stycznia przez Podgaje do Jastrowia wycofała się część konnego plutonu żandarmerii (Gandarmerie-Reiterzug Flatow), który pod Radawnicą starł się z czołówką radzieckiego 16. pułku kawalerii gwardii (4. Dywizja Kawalerii Gwardii z 2. Korpusu Kawalerii Gwardii). Zaalarmowana kompania kapitana Brunsa przygotowała się do obrony. Około południa pojawiły się czołowe oddziały 16. pułku kawalerii gwardii podpułkownika Grobca. Wkrótce na prawo rozwinęły się dodatkowo szwadrony 11. pułku kawalerii gwardii podpułkownika Szewczenki. Po odrzuceniu niemieckich ubezpieczeń kawalerzyści dotarli nad rzekę. Rosjanie nie byli jednak w stanie zdobyć elektrowni Podgaje, mimo że most nad zaporą nie został całkowicie zniszczony. Podchorążowie utrzymali linię rzeki Gwda. Inaczej wyglądała sytuacja na południowym odcinku obrony w Grudnej. Kiedy niemieccy saperzy podjęli próbę wysadzenia żelaznego mostu, dotarła tam grupa starszyny (sierżanta) Buryndina z zadaniem zorganizowania stanowiska obserwacyjnego dla baterii moździerzy. Rosjanie zaskoczyli i zlikwidowali trzech saperów usiłujących wysadzić most. Następnie przeprawili się na drugi brzeg. Dzięki tym działaniom wkrótce przekroczył rzekę oddział przedni 16. pułku kawalerii gwardii. O godzinie 14:00 radzieccy kawalerzyści, wsparci przez 184. pułk czołgów i 1459. pułk dział pancernych, uderzyli bezpośrednio na Podgaje. Jednak podchorążowie za cenę znacznych strat zastopowali dalszy atak i odrzucili Rosjan, niszcząc przy tym działo pancerne SU-76 z 1459. pułku dział pancernych. Radzieckie oddziały obeszły wtedy Podgaje od południowego zachodu. Mimo odparcia radzieckiego ataku na Podgaje około godziny 17:45 do sztabu 15. Waffen-Gren.Div. der SS dotarł nieprawdziwy meldunek, że Rosjanie zajęli wieś.
Wieczorem 30 stycznia podchorążowie z 1./Fah. Rgt. 5 otrzymali rozkaz powrotu do Bornego Sulinowa. Nocą rozpoczęło się opuszczanie stanowisk obronnych. Po północy 31 stycznia lewoskrzydłowy pluton podporucznika Buchholza (40 podchorążych) z 1./Fah.Rgt. 5 znajdował się na stacji kolejowej w Okonku, oczekując na odjazd. Wtedy uderzyli Rosjanie; pluton podporucznika Buchholza wycofał się w kierunku miejscowości Borucino.
O świcie 31 stycznia osłaniająca Podgaje mała grupa saperów z Pi.Kp./Auffrisch.Rgt. 59 ostrzelała wyjeżdżającą z lasu od strony Grudnej niewielką radziecką kolumnę samochodów ciężarowych, holującą działa. Rosjanom udzielił pomocy oddział zwiadowców z polskiego 3. pułku piechoty z 1. DP. Oddział ten – jeszcze przed południem poprzedniego dnia – dowódca 3. pułku piechoty pułkownik Aleksander Archipowicz wysłał w celu rozpoznania rejonu Podgajów. Zwiadowcy dotarli pod Podgaje, odrzucając Niemców i zajmując wieś. Kiedy rozbiegli się po wsi plądrując domy, od strony Okonka zbliżyła się mieszana kolumna niemieckich oddziałów: samochodów i wozów konnych. Były to prawdopodobnie główne siły kompanii saperów Auffrisch. Rgt. 59, które okrężną drogą przez Okonek wycofały się z Lędyczka. Polscy zwiadowcy ostrzelani z broni maszynowej i ogniem moździerzowym ponieśli straty. Następnie zagrożeni oskrzydleniem przez oddział narciarzy odskoczyli do Grudnej, gdzie zajęli pozycje obronne. Ten pierwszy polski wypad na Podgaje, zorganizowany rano 31 stycznia, zakończył się więc porażką.
Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 5/2013