80 lat South African Airways
Michał Petrykowski, Paweł Bondaryk
„Flying Springbok”
– 80 lat South African Airways
Związek Południowej Afryki, od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku znany jako Republika Południowej Afryki, to rozległe państwo położone na południowym skraju „czarnego lądu”. Duże odległości i słaby system komunikacji drogowej stanowiły doskonałe pole dla rozwoju komunikacji lotniczej. Ze względu na coraz większe wpływy brytyjskie – i naturalne potrzeby kontaktu białych mieszkańców ze „starym” kontynentem, już siedemdziesiąt lat temu lokalne linie rozpoczęły przygotowania do obsługi międzykontynentalnych połączeń, stanowiących most między Europą a izolowanym państwem.
Początek historii narodowego przewoźnika Afryki Południowej, obchodzącego w tym roku swoje 80 urodziny, to jednocześnie okres pionierskich prac nad rozwojem komunikacji lotniczej na południu „czarnego lądu”. W latach powojennych, obok systematycznego wzrostu i umacniania swojej pozycji, przewoźnik musiał również zmierzyć się ze specyficznymi problemami logistycznymi, jakie dotknęły linię w następstwie prowadzonej przez państwo polityki apartheidu, a w ostatnim dwudziestoleciu – również z coraz większymi problemami ekonomicznymi.
Początki transportu lotniczego w Południowej Afryce sięgają 1925 r., kiedy to siły powietrzne (South African Air Force) rozpoczęły przewożenie samolotami de Havilland DH.9 poczty na trasach z East London do Port Elizabeth, Mossel Bay i Durbanu; w 32 lotach przewieziono 276 worków poczty. Pierwszy cywilny lot transportowy miał miejsce cztery lata później – 26 sierpnia 1929 r. linie Union Airways rozpoczęły loty z Kapsztadu do Port Elizabeth, Durbanu i Johannesburga. Głównym celem lotów był transport poczty, przywożonej z Wielkiej Brytanii do Kapsztadu statkami. Pięć wykorzystywanych przez linie dwumiejscowych samolotów DH.60 Gipsy Moth (znaki ZS-ABH do ABL) zastąpiono wkrótce trzema czternastomiejscowymi Junkersami F13 (ZS-ADR, -AEA i -AEN) i jednym transportowym W34 (ZS-AEC).
W 1932 r. powstało inne przedsiębiorstwo, South West African Air Services (SWAA), realizujące przewozy dwoma dwumiejscowymi Junkersami A50 (ZS-ACJ/K) i jednym F13 (ZS-ABU) z Windhoek w Afryce Południowo-Zachodniej (byłej niemieckiej kolonii, od 1915 r. pod zarządem Południowej Afryki – obecnie Namibia) do górniczego miasta Kimberley, przewożąc przede wszystkim pocztę.
Już w 1934 r. kontrolowana przez rząd kompania transportowa South African Railways & Harbours przejmując Union Airways utworzyła nowe linie lotnicze, które otrzymały nazwę South African Airways. Siedzibę firmy przeniesiono do Durbanu, skąd 1 lutego 1934 r. wystartował do Johannesburga pierwszy rejs SAA. Pod koniec tego samego roku przewoźnik otrzymał pierwsze trzy piętnastomiejscowe Junkersy Ju 52/3m, zamówione jeszcze przez Union Airways; łącznie do 1938 r. dostarczono SAA 15 samolotów tego typu. Niezawodne maszyny stały się wkrótce podstawą floty południowoafrykańskich linii. W 1935 r. SAA przeniosły swoją siedzibę do Rand koło Germiston, kilkanaście kilometrów od głównego miasta kraju Johannesburga. W tym samym roku SAA przejęła również South West African Air Services.
Jeszcze w latach trzydziestych ubiegłego wieku Afryka Południowa – jako część imperium brytyjskiego – uzyskała połączenia lotnicze z Metropolią. Rejsy były wykonywane przez Imperial Airways, a pierwszy pocztowy lot z Londynu do Kapsztadu został zrealizowany w styczniu 1932 r., jako przedłużenie trasy do Mwanza w Tanganice. W latach 30. XX wieku podróże z Europy do Południowej Afryki odbywały się głównie statkami, transport powietrzny na tak dalekich trasach był wciąż rzadkością zarezerwowaną dla najbogatszych, oraz – co nie da się ukryć – najodważniejszych pasażerów. Z powodu prędkości przelotowych sięgających zawrotnych 160 km/h oraz zawodności sprzętu podróż trwała zwykle dłużej niż planowe 11 dni, była podzielona na 33 odcinki i wykonywana była z co najmniej pięcioma przesiadkami; część trasy pasażerowie pokonywali koleją – np. odcinki z Paryża do Brindisi i z Aleksandrii do Kairu. W 1932 r. z Wielkiej Brytanii do Południowej Afryki przewieziono pierwszych pasażerów: wyprawa ta trwała od 27 kwietnia do 8 maja. Ostatni fragment trasy z Kisumu w Kenii do Kapsztadu (z wieloma międzylądowaniami) obsługiwały początkowo popularne Handley- Page HP.42 (na trasie afrykańskiej stosowano wersję 24-miejscową), później Armstrong Whitworth Argosy i łodzie latające Short S.8 Calcutta, a od 1937 r. nowoczesne Short S.23 Empire. Dzięki wprowadzeniu do służby tych ostatnich samolotów, w 1938 r. podróż z Londynu do Południowej Afryki skróciła się do zaledwie czterech i pół dnia. Trasa z Egiptu do Durbanu była obsługiwana przez brytyjskie łodzie latające do 1948 r.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 8/2014