Eurosatory 2014
Maciej Szopa
Eurosatory 2014
– powietrzny wymiar wystawy
Odbywająca się w cyklu dwuletnim paryska wystawa Eurosatory jest poświęcona przede wszystkim siłom lądowym, jednak także i one mają w wyposażeniu własne statki powietrzne. Dlatego na jednej z największych imprez wystawienniczych przemysłu zbrojeniowego na świecie nie mogło zabraknąć załogowych i bezzałogowych aparatów latających. Reprezentowani byli też producenci zajmujący się naziemnymi środkami przeciwlotniczymi, w tym biorący udział w polskim przetargu na przeciwlotniczy-przeciwrakietowy zestaw rakietowy średniego zasięgu Wisła.
Największym i bogato prezentowanym producentem załogowych statków powietrznych był Airbus, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że Francja jest ważnym, jeśli nie najważniejszym, udziałowcem tej znanej europejskiej korporacji. Szczególnie dużą uwagą zwiedzających cieszyły się dwa śmigłowce zaprezentowane na wystawie armii francuskiej. Pierwszym był Airbus Helicopters Tiger w wariancie bliskiego wsparcia i eskortowym HAP. Śmigłowiec był eksponowany z makietami klasycznego dla tej wersji zestawu uzbrojenia – niekierowanymi pociskami rakietowymi w dwóch 22-prowadnicowych zasobnikach na stanowiskach wewnętrznych i czterema kierowanymi pociskami rakietowymi „powietrze-powietrze” Mistral na zewnętrznych. Całość dopełniało standardowe 30 mm działko AM-30781 umieszczone w ruchomym stanowisku nosowym. Przedstawiciele Airbus Helicopters nie kryli, że Tiger ma być wystawiony niedługo w Polsce, gdzie ma brać udział w przetargu na nowy śmigłowiec bojowy. Warszawa chce zakupić od 20 do 32 maszyn tej klasy, które zastąpią użytkowane obecnie Mi-24D i Mi-24W. Wybór przez Polskę śmigłowca Tiger byłby dla Airbus Helicopters niemałym sukcesem, biorąc pod uwagę, że jak dotychczas konstrukcję tę w różnych wersjach wybrały tylko cztery kraje: Francja, Niemcy i Hiszpania (producenci) i Australia (jedyny klient eksportowy).
Olivier Michalon odpowiedzialny za sprzedaż śmigłowców w Europie i Azji Centralnej deklaruje, że jego celem jest sprzedaż Polsce nie tylko śmigłowców bojowych. Jego zdaniem prawdziwym sukcesem, nie tylko dla jego firmy, ale także dla polskiej gospodarki, która tym samym osiągnęłaby efekt synergii, jest sprzedaż i produkcja w Polsce także wielozadaniowej platformy śmigłowcowej EC725 Caracal, oferowanej w trwającym obecnie i mającym się rozstrzygnąć już w najbliższym czasie przetargu na 70 średnich śmigłowców dla lotnictwa Sił Zbrojnych RP, w kilku wersjach specjalistycznych dla zastosowań lądowych i morskich.
Caracal byłyby idealną bazą dla Tigera. Jeśli udałoby się przekonać stronę polską do zakupu obydwu tych konstrukcji rozpoczęlibyśmy z Polską niezwykłą współpracę gospodarczą, wielką kooperację wychodzącą znacznie poza militarne zastosowania. O szczegółach za wcześnie jednak mówić – przekonuje.
Drugiego komponentu oferty dla Polski na wystawie Eurosatory jednak nie zaprezentowano. Zamiast tego w sąsiedztwie Tigera stał wielozadaniowy śmigłowiec transportowy NHIndustries NH90 TTH (Tactical Transport Helicopter) – konsorcjum, którego udziałowcem jest także Airbus, a którego nie zaoferowano Polsce m.in. ze względu na jego wysoką cenę. Lżejsze śmigłowce z Airbus Helicopters były zademonstrowane na plenerowej wystawie na stoisku Airbusa. Znalazła się tam najnowsza wersja lekkiego śmigłowca wsparcia pola walki EC645 T2, stanowiącego udoskonaloną wersję sprzedanych lotnictwu Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych śmigłowców UH-72 Lakota (EC145).
W porównaniu z poprzednią konstrukcją EC645 T2 dysponuje silniejszym napędem złożonym z dwóch silników Turbomeca Arriel 2E z dwukanałowym elektronicznym systemem sterowania FADEC, poprawionym układem przeniesienia napędu, otunelowanym śmigłem ogonowym, unowocześnionym zestawem cyfrowej awioniki (glass cockpit) i czteroosiowym autopilotem. EC645 T2 jest zdolny do przenoszenia 1769 kg ładunku użytecznego, 10 pasażerów (niezależnie od dwuosobowej załogi) lub dość szerokiego wachlarza uzbrojenia na dwóch punktach podwieszeń zewnętrznych, w tym do czterech kierowanych pocisków rakietowych „powietrze-ziemia” (2x2), dwie 12-prowadnicowe wyrzutnie niekierowanych pocisków rakietowych, zasobniki z działkami lub wielkokalibrowymi karabinami maszynowymi. Jak zapewnia producent integracja z innymi rodzajami kierowanego uzbrojenia lotniczego trwa.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 8/2014