Africa Aerospace & Defence 2008
Michał Petrykowski
Africa Aerospace & Defence 2008
Odbywające się od 17 do 21 września międzynarodowe targi lotniczo-obronne Africa Aerospace & Defence 2008 po raz kolejny zostały zorganizowane w bazie południowoafrykańskich sił powietrznych Ysterplaat, w cieniu malowniczej Table Mountain położonej w sercu Kapsztadu. W dziewięciu hangarach zgromadzono stoiska ponad 400 wystawców z 25 państw, m.in. Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Włoch, Rumunii, Rosji, Indii, Pakistanu, Białorusi, Brazylii, Szwecji, Kanady, Stanów Zjednoczonych i Republiki Południowej Afryki.

South African Air Force – gospodarze
Choć południowoafrykańskie siły powietrzne po raz kolejny stanęły na wysokości zadania, licznie prezentując swoje uzbrojenie i wyposażenie, tak naprawdę sytuacja SAAF kontrastuje z nowoczesnością wprowadzanych właśnie do eksploatacji samolotów i śmigłowców. Siły powietrzne borykają się z ograniczeniami budżetowymi, co przekłada się na problemy z utrzymaniem i pozyskaniem kadr. W dniu otwarcia targów, 17 września, uroczyście przekazano SAAF cztery z dziewięciu zamówionych Gripenów. Pierwszy samolot, będący w fazie testów i integracji uzbrojenia oraz awioniki, zaprezentowany został już dwa lata temu podczas poprzedniej edycji targów; najnowsze z prezentowanych maszyn (nr 03 i 04) trafiły do RPA 13 września br. Do końca roku SAAF otrzymają jeszcze jeden samolot tego typu, zaś ostatnia z 26 maszyn trafi do bazy w Makhado w 2012 r. Przy okazji dostaw Gripenów do RPA szwedzki producent rozpoczął współpracę z największymi lokalnymi firmami. W lutym 2007 r. powołana została spółka Denel SAAB Aerostructures (DSA), która obok dotychczasowej produkcji (m.in. budowa A109, elementów Hawków, Airbus A400M, Gulfstream G150, podzespołów dla Boeinga oraz modyfikacji Rooivalka) rozpoczęła montaż pylonów, tylnej części kadłuba i podwozia Gripenów dla wszystkich nowo budowanych tego typu samolotów. Podczas pierwszego dnia imprezy cztery Gripeny SAAF wykonały lot w formacji. Zaprezentowane samoloty to obecnie jedyne (!) myśliwce na wyposażeniu do niedawna największej potęgi lotniczej na kontynencie... Kontrowersyjna polityka dotycząca m.in. nierównego traktowania białych oraz mało konkurencyjne zarobki spowodowały odejście z sił powietrznych wielu pilotów i techników. Jeszcze na początku roku planowano, iż do 2012 r., a więc do chwili przejęcia wszystkich Gripenów, w eksploatacji pozostanie kilkanaście Cheetahów C i D. Niestety, oficjalnie z powodów finansowych, a tak naprawdę w dużej mierze kadrowych, na początku kwietnia dość nieoczekiwanie podjęta została decyzja o wycofaniu ze służby wszystkich zmodyfikowanych myśliwców. W eksploatacji pozostaną jedynie dwa dwumiejscowe Cheetahy D, które wykorzystywane będą do badań w Test Flight and Development Centre w bazie Overberg. Obecnie głośno mówi się o poważnych brakach personelu, uniemożliwiających pełne wykorzystanie możliwości nawet skromnej floty czterech Gripenów. W sierpniu br. na 19 wymaganych pilotów do samolotów tego typu, SAAF dysponowały jedynie siedmioma; poszukiwano również ponad 50 osób personelu obsługi. W ciągu ostatnich trzech lat szeregi SAAF opuściło 91 pilotów oraz ponad 800 techników i mechaników. Z 254 mln randów niezbędnych dla utrzymania w gotowości bojowej Gripenów oraz samolotów Hawk Mk 120, ministerstwo wygospodarowało w tym roku na ten cel jedynie ok. 178 mln randów (50 mln zł).
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 11/2008