Air Show Radom 2015

Air Show Radom 2015

Michał Gajzler

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W ostatni weekend sierpnia lotnisko na radomskim Sadkowie, które aktualnie jest domem zarówno 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego, jak i cywilnego Portu Lotniczego, stało się już po raz dziesiąty areną Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show. W ciągu dwóch dni ich trwania miało je obejrzeć na żywo łącznie co najmniej 180 tysięcy osób. Otrzymały one szanse obejrzenia, tak na ziemi, jak i w powietrzu, ponad 250 cywilnych i wojskowych statków powietrznych z w sumie 20 państw. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku wcześniejszych edycji imprezy, gośćmi organizatorów mieli stać się przedstawiciele władz państwowych. W tym przypadku premier Ewa Kopacz i wicepremier, minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak oraz wiceminister obrony narodowej Czesław Mroczek. Rolę gospodarza tym razem wypełniał nowy Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych gen. broni Mirosław Różański, który korzystając z okazji, zaprosił zgromadzonych na radomskim lotnisku na kolejną edycję Air Show.

Najważniejszym elementem wydarzenia, bez względu na zgromadzonych gości honorowych, pozostali jednak piloci, członkowie załóg, personel naziemny i ich maszyny. Choć trzeba przyznać, że w czasie tegorocznej edycji Air Show istotna rola przypaść miała również uczestniczącym w wystawie naziemnej żołnierzom wojsk lądowych prezentującym m.in. oblegane przez zwiedzających czołgi Leopard 2A5, PT-91 Twardy, KTO Rosomak, ale także wozy BRDM-2 czy rakietowe systemy przeciwlotnicze S-125 Newa. To zaś było pewną nowością w przypadku wydarzenia koncentrującego się przede wszystkim na lotnictwie.

Choć oficjalnie dwudniowe pokazy lotnicze rozpoczęły się w sobotę 22 sierpnia, to jednak bezpośrednie przygotowania do nich trwały od długiego czasu. Ich kulminacją stało się rozpoczęcie przylotów maszyn Sił Powietrznych, Wojsk Lądowych oraz Marynarki Wojennej, ale również maszyn aeroklubowych,  a także zaproszonych ekip zagranicznych do Radomia. Tym samym już od 19 sierpnia najbardziej zagorzali miłośnicy lotnictwa mogli obserwować wzmożoną aktywność lotnictwa na radomskim niebie, spotęgowaną dodatkowo treningami przed zbliżającymi się pokazami. Z możliwości tej tradycyjnie skorzystała zresztą dość liczna grupa osób, tak z różnych części kraju, jak i zagranicy, o czym można było się przekonać, przemierzając tereny sąsiadujące z lotniskiem.

Formalnie jednak tegoroczna edycja Air Show rozpoczęła się, już zgodnie tradycją, oficjalną uroczystością otwarcia, która odbyła się w południe pierwszego dnia pokazów. Wzięli w niej oczywiście udział wymienieni wcześniej goście oficjalni. Stałym punktem radomskiego Air Show, nieodłącznie związanym z oficjalną uroczystością rozpoczęcia pokazów, stał się również desant skoczków spadochronowych prezentujących flagi gospodarza oraz zaproszonych państw – uczestników pokazów. Tradycją stała się również efektowna powietrzna defilada prezentująca statki powietrze pozostające w dyspozycji Sił Powietrznych oraz Wojsk Lądowych. Tak jak miało to miejsce w poprzednich latach defiladę rozpoczął przelot zespołu akrobacyjnego Biało-Czerwone Iskry, zakończyła zaś radomska grupa akrobacyjna Orliki. Prócz nich w powietrzu znalazły się szkolne śmigłowce PZL SW-4 Puszczyk z 4. Skrzydła Lotnictwa Szkolnego, śmigłowce Mi-2, w tym para Mi-2URP-G oraz Mil Mi-24W z 56. Bazy Lotniczej w Inowrocławiu, śmigłowce W-3WA Sokół z 66. Dywizjonu Lotniczego, Mi-8 z 37. Dywizjonu Lotniczego z Leźnicy Wielkiej, samoloty transportowe PZL M-28B/PT oraz CASA C295M z 8. Bazy Lotnictwa Transportowego w Krakowie, a także C-130E z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego, jak i Su-22M4, MiG-29 i F-16C/D Block 52+ z odpowiednio 21., 23. i 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego.

Nim jednak doszło do formalnego rozpoczęcia pokazów, przed południem, zarówno w sobotę jak i w niedzielę, licznie zgromadzona już o tej porze na radomskim lotnisku publiczność mogła obserwować pokazy maszyn cywilnych prowadzone w ramach bloku aeroklubowego. Obejmowały one przy tym występy indywidualne i zespołowe. Stąd też widzowie podziwiać mogli zarówno np. indywidualny pokaz pilotażu na samolocie Extra 300 w wykonaniu Roberta Kowalika, jak i zespołowe pokazy akrobacji w wykonaniu pilotów samolotów Extra 330LC i Zlin 50LS oraz szybowca Fox z Grupy Akrobacyjnej Żelazny. W pokazie zespołowym swe umiejętności prezentowali również Sebastian Nowicki, Łukasz Świderski oraz Adam Labusa na samolotach Extra-330 i Zlin 50LS. Niesamowity pokaz swych umiejętności na szybowcu Swift S-1, zaprojektowanym przez Margański & Mysłowski Zakłady Lotnicze, dał również aktualny mistrza świata w akrobacji szybowcowej w kategorii Unlimited, Maciej Pospieszyński.

W ramach bloku aeroklubowego w powietrzu zaprezentowana została również niedawno przywrócona do lotów prywatna Iskra o rejestracji SP-YBC należąca do fundacji  Biało-Czerwone Skrzydła. Maszyna pilotowana była przez Sławomira Hetmana, który wykonał na niej kilkunastominutowy pokaz pilotażu. W powietrzu pojawiła się również formacja 3AT3 w składzie Jakub Kubicki, Piotr Krasiński oraz Radosław Izdebski oraz zabytkowy Jakowlew Jak-18. W ramach bloku Aeroklubu Polskiego na Air Show wystąpił również wielokrotny szybowcowy mistrz świata Sebastian Kawa prezentujący możliwości szybowca Jonker JS-1 Revelation. W czasie skróconego w stosunku do niektórych z wcześniejszych edycji Air Show bloku aeroklubowego zaprezentowano także w powietrzu samolot Aviat HUSKY, przeloty formacji samolotów DA 20 i śmigłowców G-2, pokazy motoszybowca J6 Fregata, samolotu TULAK 912 S oraz repliki RWD 5R. W powietrzu zaprezentowała się także para zabytkowych samolotów Piper Cup oraz prezentująca pokaz pilotażu na motoparalotniach grupa Flying Dragons Team.

Przypadająca w tym roku rocznica 100. urodzin gen. bryg. pil. Stanisława Skalskiego stała się również okazją do uczczenia pamięci  jednego z najwybitniejszych polskich pilotów. Ze względu na związki generała z 142. Eskadrą Myśliwską oraz 306. Dywizjonem Myśliwskim swoisty hołd złożyła mu dziedzicząca tradycje „toruńskich” jednostek 22. Baza Lotnictwa Taktycznego. Należący do tej ostatniej MiG-29UB o numerze bocznym 4105, w czasie przechodzonego w Wojskowych Zakładach Lotniczych nr 2 S.A w Bydgoszczy przeglądu technicznego otrzymał bowiem okolicznościowe malowanie upamiętniające pilota. Jego głównym elementem stały się sylwetki gen. Stanisława Skalskiego naniesione na wewnętrznych powierzchniach stateczników pionowych, a więc podobnie jak ma to miejsce na samolotach MiG-29 z 23. BLT. W tym ostatnim przypadku upamiętniają one pilotów mających związki z jednostkami „kościuszkowskimi”, a więc 303. Dywizjonem Myśliwskim, 7. Eskadrą Myśliwską im. Tadeusza Kościuszki czy 111. Eskadrą Myśliwską. Dodatkowo malborska maszyna otrzymała na grzbiecie odznakę 22. BLT. Samolot w takiej postaci został po raz pierwszy publicznie zaprezentowany właśnie w czasie radomskiego Air Show, na którym wyeksponowano go na wystawie statycznej. Warto tu zaznaczyć, że graficzna koncepcja okolicznościowego malowania malborskiego MiGa-29 została przygotowana przez służących w  22. BLT ppłk. Marka Więckiewicza oraz st. chor. sztab. Marka Bojcuna, a wnioskodawcą uczczenia gen. Skalskiego stałą się autorka jego biografii, Katarzyna Ochabska.

O ile wspomniany wcześniej malborski MiG-29UB prezentowany była na wystawie statycznej, o tyle jedną z największych gwiazd Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show 2015 miał stać się pilotujący MiGa-29 o numerze bocznym 114, noszącego malowanie upamiętniającego kpt. pil. Eugeniusza Horbaczewskiego, kpt. pil. Adrian Rojek. Ten sam, który zachwycił publiczność  podczas lipcowych pokazów Royal International Air Tattoo (RIAT), a nieco później również użytkowników internetowego serwisu YouTube, którego jednym z hitów stał się film będący zapisem owego występu. Również radomska publiczność nie mogła być w tym przypadku zawiedziona, doczekała się bowiem zarówno efektownego startu rozpoczynającego pokaz, jak i będącego jednym z głównych elementów programu ślizgu na ogon.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter