Airshow China 2014

Airshow China 2014

Piotr Butowski

To była fantastyczna jesień. W październiku Sikorsky pokazał S-97 Raidera, potem Japończycy zaprezentowali Mitsubishi Regional Jet, a parę dni później Brazylijczycy po raz pierwszy wyprowadzili z hali Embraera KC-390. W następnym miesiącu dwie kolejne konstrukcje lotnicze zadebiutowały publicznie w ChRL: średni myśliwiec nowej generacji FC-31 i ciężki samolot transportowy Y-20. Tegoroczna dziesiąta już wystawa Airshow China w Zhuhai, 11-16 listopada, została zdominowana przez tematykę wojskową właśnie za sprawą FC-31 i Y-20, a także dzięki przypadającej w tym samym czasie 65. rocznicy powstania Sił Powietrznych.

FC-31: generacja pięć na eksport
Debiutujący publicznie myśliwiec FC-31 zrobiony przez 601. Instytut Konstrukcji Lotniczych (Aircraft Design Institute) należący do korporacji Shenyang Aircraft Corporation (SAC) uczestniczył w pokazach w locie demonstrując stateczny 8-minutowy program z krótkim rozbiegiem, kilkoma prostymi manewrami (w tym beczką) oraz lądowaniem z wypuszczonym spadochronem hamującym. Nie pokazano go z bliska; samolot operował z hangaru położonego poza rejonem wystawy. Pomalowana na czarno maszyna z numerem 31001 to pierwszy i jak dotąd jedyny egzemplarz FC-31. Wystartował on po raz pierwszy w Szenjang 31 października 2012 r. i – sądząc z nieczęstych zdjęć z chińskiego internetu – przechodzi niezbyt intensywne próby.

Samolot dostał oficjalne oznaczenie FC-31 (dwa lata temu jego model był prezentowany jako Advanced Fighter Concept); poprzedni myśliwiec z tej samej linii oznaczeń to FC-1, inaczej JF-17, robiony wspólnie przez Chiny i Pakistan na podstawie rosyjskiego projektu dla Sił Powietrznych Pakistanu. Ponieważ FC-31 jest oznaczeniem eksportowym, nie przecina to spekulacji o „prawdziwej” nazwie myśliwca. Powszechnie przyjmuje się dla niego oznaczenie J-31, a mniej popularnie – J-21 (kolejny po dużym J-20), lub projekt 310. Wcześniej model tego samolotu został też pokazany z oznaczeniem F-60.

Zmieniła się też klasyfikacja tego myśliwca przez Chińczyków. Dwa lata temu w oficjalnej informacji przekazanej niektórym dziennikarzom samolot określono jako „prawie równorzędny typowej czwartej generacji”. Teraz nazywany on jest „średnim wielozadaniowym myśliwcem czwartej generacji”, bez żadnego „prawie” (pamiętajmy, że chińskie numery generacji myśliwców są przesunięte o jeden w dół w porównaniu do używanych w innych krajach, czyli według naszej klasyfikacji jest to myśliwiec pokolenia piątego).

Z trzech kanonicznych własności myśliwca piątej generacji – obniżonej widzialności (stealth), naddźwiękowej prędkości przelotowej i zwrotności, oraz integracji czujników, w FC-31 wdrożono jedynie częściowo obniżoną widzialność. Może się on stać generacją piątą pod warunkiem użycia zaawansowanego systemu obliczeniowego i sensorów – co jest możliwe, oraz nowoczesnych silników – o co będzie trudniej. Zewnętrzny kształt FC-31 przypomina połączenie amerykańskich myśliwców F-22 Raptor i F-35 Lightning II. Głównym rozwiązaniem dla zmniejszenia radiolokacyjnej skutecznej powierzchni odbicia jest przewożenie podstawowego ładunku uzbrojenia wewnątrz kadłuba. Kształt płatowca został dobrany tak, aby zmniejszyć liczbę kierunków w jakich mogą odbić się fale radiolokacyjne. Skrzydło i usterzenie mają te same kąty przednich i tylnych krawędzi, wloty powietrza są odwrócone, a niektóre krawędzi luków i połączeń dostały „zęby”.

O tym, jak udanie w FC-31 wdrożona będzie integracja wyposażenia zadecydują miliony linii kodu komputerowego, które jeszcze trzeba napisać. Na obecnym demonstratorze koncepcji „31001” nie widać zresztą żadnych czujników; wątpliwe także, aby był na nim zabudowany radar. Nowoczesne sensory jak radar z aktywnym skanowaniem elektronicznym, celownik optoelektroniczny, systemy wymiany informacji i systemy samoobrony przechodzą próby na innych nowych chińskich myśliwcach, w tym także robionych przez SAC nowych wersjach Su-27, Su-30 i Su-33. Nie ma przeszkód, aby nie mogły one być wdrożone w FC-31.

W pawilonie korporacji Aviation Industry Corporation of China (AVIC) pokazano duży model FC-31, różniący się od latającego prototypu 31001. Całkowicie przeprojektowane jest w nim usterzenie, a skrzydła dostały ścięte końcówki. Pod przodem kadłuba na tym modelu pojawił się graniasty czujnik optoelektroniczny, zewnętrzną formą podobny do EOTS z F-35 Lightning II. Tymczasem obok wystawiono makietę przodu kadłuba myśliwca z zupełnie innym, kulistym celownikiem optycznym umieszczonym u góry przed kabiną, bardzo podobnym do tego z rosyjskiego PAK FA; ma on obracaną głowicę dla zmniejszenia odbicia, gdy celownik nie jest potrzebny. Z boku są okienka dla, najprawdopodobniej, urządzenia ostrzegawczego w ultrafiolecie. Kabina pilota w tej makiecie jest podobna do kabiny prezentowanej w Zhuhai już cztery lata wcześniej.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter