Anatomia pancerza – ukraiński Opłot

Anatomia pancerza – ukraiński Opłot

Jarosław Wolski

 

Realizacja kontraktu dla tajskich sił zbrojnych przyczyniła się do upublicznienia kolejnych informacji na temat pancerza ukraińskiego czołgu BM Opłot. Mimo że jest on relatywnie prostej budowy, korzeniami tkwi w połowie lat 80., nie jest to wyznacznikiem jego słabości - wprost przeciwnie – osłona wozu wzmocniona skutecznym pancerzem reaktywnym Duplet powinna imponować.

Czołgi Opłot–T/-M wykorzystują rozwiązania powstałe w połowie ostatniej dekady zimnej wojny. W 1987 roku kombinat w Charkowie (ChZTM) zaprzestał produkcji czołgu Obiekt 447A (T-64B), następcą na liniach produkcyjnych stał się, bodajże najlepszy sowiecki czołg, T-80UD. Powodów pojawienia się w produkcji „charkowskiego” T-80UD należy dopatrywać w problemach z produkcją „leningradzkiego” T-80U (Obiekt 219A/AS). Perturbacje związane z napędem turbowałowym T-80U umożliwiły projektantom zakładów Małyszewa na stworzenie własnej modyfikacji Obiekt 219AS z odmiennym napędem. Powstały Obiekt 478B (T-80UD) łączył w jednej konstrukcji sprawdzony i zmodyfikowany kadłub T-80U oraz nowy silnik 6TD. Zapewniało to dużą podatność eksploatacyjną i bardzo dobrą mobilność, przy kosztach niższych od napędu w postaci turbiny gazowej. Siłą ognia T-80UD nie różnił się znacząco od T-80U, również poziom osłony był dość zbliżony, dla wieży pojazdu wręcz identyczny (Anatomia pancerza wozów T-80 omówiona została w styczniowym numerze NTW). Szybko uruchomiono prace nad ewolucyjnym rozwinięciem T-80UD z nową, w pełni spawaną wieżę, dłuższym o 10% kadłubem, nowej generacji pancerzem reaktywnym, aktywnym systemem ochrony klasy soft-kill, kamerą termowizyjną celownika działonowego, systemem kierowania ogniem z elementami cyfrowymi, systemem pomiaru ugięcia lufy, systemem nawigacji inercyjnej, nowymi środkami łączności, silnikiem o mocy 1200 KM oraz pomocniczą jednostką napędową (APU). Prototyp nowego czołgu nazwanego T-84 (Obiekt 478DU4 Kern) powstał już w 1994 roku.

W trakcie prac nad nowym charkowskim czołgiem doszło do rozpadu ZSRR i uzyskania niepodległości przez Ukrainę. Rozpad totalitarnego mocarstwa oznaczał katastrofę dla całego kompleksu przemysłu zbrojeniowego ulokowanego w różnych częściach dawnego imperium oraz sieci instytutów badawczych. Problemem było nie tylko faktyczne zatrzymanie finansowania prac, ale również zerwanie więzi między kooperantami. Na powyższe szybko nałożyły się różne konflikty i animozje między byłym związkowymi republikami.

Produkcja T-80UD (Obiekt 478B) prowadzona w latach 1987 – 1992 zamknęła się liczbą około 300 czołgów. Większość z nich, około 200 egzemplarzy, trafiła do armii Federacji Rosyjskiej, pozostałe znalazły się na Ukrainie, w tym ostatnia seryjna partia 50 T-80UD odebrana w 1992 roku. Dzięki agresywnemu marketingowi oraz korzystnej sytuacji politycznej pierwszy sukces eksportowy przyszedł dość szybko. W 1996 roku Pakistan zamówił na Ukrainie 320 czołgów T-80UD, odrzucając wcześniej zakup konstrukcji chińskiej i rosyjskiej, przy rezygnacji ze sprzedaży własnych wozów z powodów politycznych przez samych Amerykanów. Mimo nieformalnego embarga na podzespoły z strony rosyjskich kooperantów przemysł ukraiński zdołał wywiązać się ze swoich zobowiązań. Oprócz importu podzespołów z Rosji znaczącej pomocy (w zamian za wgląd w rozwiązaniach techniczne z czasów ZSRR) udzielił francuski koncern GIAT, który mocno zaangażował się w kooperację z państwami byłego bloku wschodniego. Dodatkowo Pakistańczycy zgodzili się, aby prawie połowa czołgów (dokładnie 145 egzemplarzy) została przekazana z magazynów armii ukraińskiej lub składu przyfabrycznego. Reszta maszyn została wyprodukowana od podstaw, aczkolwiek z częściowym użyciem komponentów zamówionych przez ChZTM jeszcze w czasach ZSRR. 

Tymczasem nowy T-84 (Obiekt 478DU4) był intensywnie, ale bezskutecznie, promowany na rynkach. Przegrał z Leopardem 2 w greckim przetargu, Malezja wybrała polski PT-91M, Turcja zaś zdecydowała o anulowaniu przetargu i rozwoju własnej maszyny (późniejszy program Altay). Nie pomogło również formalne przyjęcie w 1999 roku T-84 na uzbrojenie ukraińskiej armii. Młode państwo nie miało środków na zakup kolejnych czołgów i zdecydowało o modernizacji posiadanych T-64B do standardu BM Bułat. Sumarycznie powstało 11 egzemplarzy T-84. Z tej grupy cztery zostały sprzedane na testy do Stanów Zjednoczonych (dwa z nich z systemem ochrony aktywnej Drozd), jeden został przebudowany na potrzeby konkursu w Turcji do wersji z armatą 120 mm i automatem ładowania w niszy wieży, jeden znajduje się jako pomoc szkoleniowa w akademii pancernej w Kijowie, pięć realnie weszło na wyposażenie Sił Zbrojnych Ukrainy. Czołgi te w 2017 roku trafiły z powrotem do zakładów im Małyszewa celem przeprowadzenia remontu. Skromna liczba powstałych pierwotnie pojazdów nie oznaczała końca historii T-84. Prowadzono bowiem ewolucyjny rozwój pojazdu, w dalszym ciągu oparty na na dalekowzrocznych wytycznych z czasów ZSRR, ale dostosowanych do nowej rzeczywistości.

Efektem prac projektowych biura konstrukcyjnego im. Morozowa stał się Obiekt 478DU9-1 oraz Obiekt 478DU10, czyli nowy Oplot-M i Oplot-T. Pojazd przeszedł kolejne zmiany w systemie kierowania ogniem, w końcu zyskał opracowywany jeszcze od lat 80. przyrząd panoramiczny dowódcy PNK-6 z własną kamerą termalną. Dużej zmianie poddano napęd. Nowy silnik 6TD-2 oraz dwie planetarne automatycznie sterowane skrzynie biegów z przekładniami bocznymi i funkcją rewersu zapewniały w końcu nieustaloną liczbę stabilnych obliczeniowych promieni skrętu oraz prędkość na biegach wstecznych do 31 km/h. Całość została spięta w power-pack z czasem wymiany na poziomie około 80 minut.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2017

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter