Armata samobieżna 2S5 Hiacynt-S w służbie ukraińskiej

Armata samobieżna 2S5 Hiacynt-S w służbie ukraińskiej

Andrij Kikawski
Andrij Charuk

 

Wśród środków artylerii samobieżnej wykorzystywanych w Siłach Zbrojnych Ukrainy armata 2S5 Hiacynt-S kalibru 152 mm występowała w najmniejszej liczbie – był to zaledwie jeden dywizjon ogniowy. Tym niemniej nawet w końcu trzeciego roku wielkiej wojny rosyjsko-ukraińskiej kilka dział tego typu wciąż znajduje się w rękach ukraińskich artylerzystów.

Powstanie armaty 2S5 (dla Hiacynta stosowano różną klasyfikację, w zależności od zadań czy przyjętego systemu, od armaty po haubicę, w tym materiale zastosowano nazwę podstawową - armata) wiązało się z renesansem radzieckiej artylerii lufowej (po okresie „euforii rakietowej”), rozpoczętym w końcu lat 60. XX wieku. Punktem wyjścia były analizy użycia armat M-46 kal. 130 mm w pojedynkach artyleryjskich pomiędzy Chińską Republiką Ludową i Tajwanem. Niewystarczający zasięg ognia radzieckiej artylerii szczebla korpuśnego wymagał opracowania nowego systemu – armaty kal. 152 mm. Po badaniach wstępnych dla nowej „samochodki” wybrano konstrukcję otwartą – bez opancerzonej wieży czy kazamaty. Wiązało się to z dużą długością odrzutu lufy opracowywanego działa.

Projektowanie nowej armaty prowadzono zgodnie z rozporządzeniem rządowym z 8 czerwca 1970 roku, we dwóch wariantach – holowanym oraz samobieżnym. Projektowano również nowe pociski kalibru 152 mm – nie zunifikowane z amunicją haubic tego kalibru (D-20, 2S3 Akacja oraz późniejszych Msta-B i Msta-S). Odmianę holowaną nazwano 2A36 Hiacynt-B, samobieżną zaś 2S5 Hiacynt-S (a jej część artyleryjska znana jest jako 2A37).

Podwozie 2S5 zunifikowano w maksymalnym stopniu z podwoziami haubicy samobieżnej 2S3 Akacja i moździerza 2S4 Tulipan. Kadłub pojazdu jest spawany z walcowanych płyt pancernych i podzielony na trzy przedziały: napędowy, kierowania i bojowy. W przedniej części kadłuba, po prawej stronie, zamontowany silnik wysokoprężny W-59U i 6-biegowa manualna skrzynia biegów. Po lewej stronie silnika ulokowano fotel kierowcy, za którym znajduje się stanowisko dowódcy pojazdu z obrotową wieżyczką. Przedział bojowy umieszczono w środkowej i tylnej części kadłuba. W centralnej części przedziału bojowego zamontowano zmechanizowany magazyn dla pocisków i ładunków miotających. Po prawej stronie od niego, z przodu, znajduje się siedzenie ładowniczego, a z tyłu dla działonowego. Po lewej stronie z kolei zamontowano siedzenie dla drugiego ładowniczego (operatora). W tylnej części kadłuba umieszczono cztery zbiorniki paliwa, a także właz służący do podawania amunicji do przedziału bojowego. Na rufowej płycie kadłuba zamontowano zaś belki z zawiasami, na których zamocowano płytę oporową.

Działo 2A37 zamontowano na kadłubie na obrotowej platformie i może ono znajdować się w dwóch pozycjach – transportowej lub bojowej. W pozycji transportowej płyta podporowa jest podniesiona pionowo. W pozycji bojowej płyta jest odchylana do tyłu za pomocą układu hydraulicznego i opiera się o podłoże. Kąt naprowadzenia działa w pionie stanowi od –2,5° do +58°, a w poziomie – po 30° w prawo i lewo od osi podłużnej pojazdu.

Mechanizm ładowania oraz zmechanizowany magazyn pocisków i ładunków zapewniają półautomatyczny cykl ładowania. Prowadzić ogień można również z podawaniem amunicji z ziemi. W pozycji bojowej armaty, działonowy znajduje się na zewnątrz nadwozia pojazdu, na obrotowej platformie po lewej stronie działa, w pobliżu przyrządów celowniczych.

Do strzelania wykorzystywane są pociski odłamkowo-burzące OF-29 o masie 46 kg (przy pełnym ładunku o masie 18,4 kg ma on donośność 28 500 m), OF-39 i OF-59. Ponadto stosowany jest pocisk OF-30 Bakłan z dodatkowym napędem rakietowym o zasięgu 40 000 m (przyjęty do uzbrojenia w 1986 roku). Pociski te w odróżnieniu od pocisków haubic D-20, 2S3, 2A65 i 2S19, charakteryzują się podwyższoną emisją odłamków. Jednak podczas ich projektowania nie uwzględniono najnowszych osiągnięć aerodynamiki lub chociażby doświadczeń zachodnich projektantów. Dlatego Hiacynt, dysponujący lufą o długości 47 kalibrów, ustępuje w zasięgu ognia zachodnim armatohaubicom kalibru 155 mm z krótszymi lufami 45 kalibrów. Oprócz tradycyjnej amunicji stworzono pociski z głowicą jądrową o mocy ekwiwalentu 0,1 do 2 kiloton TNT, które otrzymały nazwy kodowe Miata, Aspekt, Romaszka i Symwolizm.

Próby prototypów 2S5 zakończono w 1974 roku. Rozporządzeniem rządowym z dnia 20 stycznia 1975 roku Hiacynt-S został przyjęty do uzbrojenia Armii Radzieckiej. Produkcja partii wstępnej rozpoczęła się w 1976 roku, w roku następnym rozpoczęto wytwarzanie dział na pełną skalę. Jednak już w drugiej połowie 1980 roku tempo produkcji zmalało w związku z wprowadzeniem nowego działa samobieżnego 2S19 Msta-S. Ostatnie 2S5 powstały w 1993 roku. Liczba wyprodukowanych armat samobieżnych wynieść miała 1122 egzemplarze. Za granicę ich prawie nie sprzedawano. Jedynie w pierwszej połowie 1990 roku 18 takich dział kupiła Finlandia, a oprócz tego 10 egzemplarzy trafiło do Etiopii.

W Armii Radzieckiej działa samobieżne 2S5 weszły na wyposażenie brygad i pułków artylerii funkcjonujących w ramach armii ogólnowojskowych Wojsk Lądowych. Brygada artylerii z reguły składała się z pięciu dywizjonów: czterech artylerii samobieżnej i jednego rozpoznania artyleryjskiego. Dywizjon artylerii z kolei tworzyły trzy baterie (w brygadach po sześć 2S5, w pułkach po cztery działa).

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2025

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter