"Auriga 2010" - powrót Jedi

 


Sean Wilson/Prime Images


 


 

"Auriga 2010" - powrót Jedi


 

 

Po burzliwych pięciu latach działań bojowych Joint Force Harrier w Afganistanie, które głównie polegały na udzielaniu siłom Koalicji bezpośredniego wsparcia lotniczego, jednostka powraca do pokojowego szkolenia. Jednym z głównych elementów jest to, co myśliwsko-szturmowe samoloty pionowego startu i lądowania Harrier robią najlepiej, czyli wykonywanie misji uderzeniowych z pokładów lotniskowców. Autor obserwował ćwiczenia No 1(F) Squadron, posługującego się znakiem wywoławczym „Jedi”, na pokładzie brytyjskiego lotniskowca uderzeniowego HMS Ark Royal, działającego u wschodnich wybrzeży Stanów Zjednoczonych Ameryki w czasie ćwiczenia „Auriga 2010”, będąc pod wrażeniem możliwości bojowych dywizjonu.


 
 

 


Auriga to kryptonim rejsu szkoleniowego Royal Navy w 2010 r., trwającego od 5 kwietnia do 16 sierpnia. Celem rejsu było ćwiczenie takich elementów, jak uderzenia lotnicze na obiekty lądowe z pokładu lotniskowca, działania desantowe i walka z okrętami podwodnymi. Ćwiczeniom tym przyświecają trzy cele, przedstawione przez kontradmirała Simona Ancona, dowódcę brytyjskiej lotniskowcowej grupy uderzeniowej: Pierwszym celem jest doskonalenie interoperacyjności. Kwestia wspólnego działania, dopracowanego w każdym detalu, na morzu, to podstawowy problem. Po drugie, Wielka Brytania stara się ocenić swoje możliwości bojowe w zakresie wniesienia określonego wkładu do wielonarodowej operacji. Chociaż Afganistan jest obecnie głównym teatrem działań prowadzonych w celu obrony bezpieczeństwa naszego kraju, to powinniśmy mieć też odpowiednio silne rezerwy obronne. Co by się stało, gdyby doszło do innego incydentu wymagającego naszej reakcji? Uważamy, że grupa zadaniowa, skonfigurowana pod kątem działań desantowych bądź jako siły uderzeniowe, będzie stanowiła najbardziej w przyszłości potrzebne narzędzie i musimy doskonalić możliwości takiej grupy. I wreszcie, Stany Zjednoczone, to mistrz świata w zakresie zastosowania lotniskowcowych grup uderzeniowych. To właśnie pracując z Amerykanami można doskonalić własne działania z użyciem lotniskowca, ponieważ Amerykanie są ekspertami w tej dziedzinie. Doskonaląc nasze możliwości bojowe, a teraz mamy już z powrotem nasze samoloty Harrier działające wcześniej w Afganistanie, myślimy o naszych przyszłych okrętach typu Queen Elizabeth. Mamy nadzieję, że pozwoli to nam wkroczyć do świata prawdziwych lotniskowców, więc mając na uwadze przyszłość, staramy się podpatrywać Amerykanów i doskonalić własne umiejętności, by wdrożenie nowych jakościowo lotniskowców do służby przebiegło jak najbardziej bezboleśnie. Przed wyruszeniem na ćwiczenie „Auriga 2010”, a po zakończeniu siedmiomiesięcznego remontu w stoczni, lotniskowiec HMS Ark Royal przebywał na trzytygodniowym rejsie szkoleniowym, w czasie którego położono nacisk na bezpieczne operowanie Harrierów z jego pokładu. Pierwotnie samoloty te należały do skrzydła Naval Strike Wing, obecnie jednostka została zreorganizowana w samodzielne dywizjony, No 800 Naval Air Squadron (NAS) wyposażony w Harriery GR.9A, i No 814 NAS wyposażony w śmigłowce Merlin HM.1. Komandor John R. H. Clink (odznaczony OBE), dowódca lotniskowca HMS Ark Royal wyjaśnia: Po wstępnym przeszkoleniu w zakresie działań na pokładzie lotniskowca w morzu i po kilku dość wyspecjalizowanych treningach, takich jak trening z obrony przed atakiem lotniczym, przeszliśmy do zwykłego szkolenia lotniczego, które nosi nazwę Safe to Operate – bezpieczne działania. W jego toku należy dowieść, że piloci są odpowiednio wyszkoleni i potrafią bezpiecznie działać samolotami Harrier na pokładzie lotniskowca, nie tylko w dzień, ale także w nocy. Na zakończenie tego szkolenia przeprowadza się trening taktyczno-bojowy, oparty na epizodzie ewakuacji obywateli cywilnych z rejonu działań wojennych, w czasie którego samoloty Harrier prowadzą działania rozpoznawcze, a śmigłowce Merlin „ewakuację”. Musieliśmy pokazać, że poszczególne zadania jesteśmy w stanie wykonywać kompleksowo, od jego podjęcia do zakończenia, w tym planowanie zadania, przygotowanie, przeprowadzenie, analiza materiałów z rozpoznania, typowanie obiektów do zwalczania oraz uzyskanie zgody na uderzenia. Kiedy tylko proces ten został zakończony, nasz okręt mógł przejąć służbę lotniskowca uderzeniowego wysokiej gotowości bojowej od HMS Illustrious. Rejs „Auriga 2010” zaczął się 5 kwietnia, kiedy HMS Ark Royal stanowiący trzon zespołu okrętów złożonego z dwóch brytyjskich okrętów bojowych, jednego brytyjskiego okrętu pomocniczego (zaopatrzeniowego), amerykańskiego niszczyciela i francuskiego atomowego okrętu podwodnego typu Rubis, wyruszył z bazy morskiej Portsmouth, by wziąć udział w ćwiczeniu „Joint Warrior 10-1”, prowadzonym po zachodniej stronie wybrzeża Szkocji. Na pokładzie lotniskowca był 800. Dywizjon Harrierów, 814. Dywizjon Merlinów oraz dwa śmigłowce wczesnego ostrzegania Sea King ASaC.7 (Airborne Surveillance and Control – obserwacja, wykrywanie i kierowanie) z 849. Dywizjonu, ale działania w ramach ćwiczenia zostały drastycznie ograniczone, ze względu na aktywność wulkanu Eyjafjallajökull. Przed zaokrętowaniem 1. Dywizjonu Harrierów GR.9A, na pokład HMS Ark Royal trafiło dwanaście samolotów AV-8B Harrier II z Marine Aircraft Group 14, stacjonującej w bazie Cherry Point w Północnej Karolinie. Ich działania z pokładu brytyjskiego lotniskowca trwały dwa tygodnie, w tym czasie samoloty wzięły udział w ćwiczeniu pod kryptonimem „Capella Strike”. Jak wyjaśnia kontradmirał Simon Ancona: Nasz pokład wyglądał pięknie, morscy piechurzy bowiem działali w niesamowitym tempie. Pozwoliło nam to na podpatrzenie ich i udoskonalenie naszych własnych działań w zakresie inicjowania, planowania i prowadzenia działań uderzeniowych, w tym zbieranie danych rozpoznawczych, wybór obiektów ataku oraz ocenę materiałów z obserwacji i rozpoznania w trakcie identyfikowania i wyboru celów. Najważniejszą jednak sprawą było to, że teraz obie strony są pewne, że mogą skutecznie wspólnie działać bez żadnych przeszkód.

 
 

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 9/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter