Australijczycy w Wietnamie

 


Piotr Taras


 

 

 

Australijczycy w Wietnamie

 

 

 

Dla większości wojna w Wietnamie była pojedynkiem Viet Congu i wojsk Wietnamu Północnego z armią amerykańską i oddziałami sajgońskimi. Mało kto jednak wie, że po stronie „wolnego świata” w wojnie wietnamskiej wzięły udział kontyngenty z jeszcze kilku krajów m.in. Tajlandii, Korei Południowej i Australii. Udział wojsk australijskich, a wraz z nimi i nowozelandzkich nie był może znaczący dla przebiegu całej wojny, ale na pewno miał wpływ na przebieg licznych operacji.

 
 
 

Udział Australii w wojnie wietnamskiej stał się wyrazem zmian w polityce strategicznej tego kraju, jakie można było zaobserwować po zakończeniu II wojny światowej. W czasie tej właśnie wojny do świadomości rządzących tym krajem doszło, że Imperium Brytyjskie nie jest już w stanie zapewnić bezpieczeństwa przed atakiem z zewnątrz, w tym przypadku agresją japońską. W tej sytuacji naturalnym, znacznie potężniejszym sojusznikiem stały się Stany Zjednoczone. Gdy po 1945 roku niebezpieczeństwo japońskie zastąpiło niebezpieczeństwo ze strony świata komunistycznego, sojusz z USA stał się jeszcze bliższy. W roku 1951 zawarto pakt ANZUS, łączący USA, Australię i Nową Zelandię. A gdy w roku 1954 utworzono odpowiednik NATO w Azji, czyli pakt SEATO – Australia stała się jego aktywnym członkiem, przyjmując także amerykańską teorię „domina” i angażując się w „wysuniętą obronę przed komunizmem”. Stąd także bardzo aktywne działania wojsk australijskich w wojnie koreańskiej oraz w walkach z partyzantką komunistyczną na Malajach. Długoletnie działania na Malajach, a później na Borneo dały wojskom australijskim bardzo bogate doświadczenie w działaniach przeciwpartyzanckich. Dlatego też, gdy na początku lat sześćdziesiątych USA rozpoczynały militarne angażowanie się w narastający konflikt w Wietnamie Południowym, natychmiast poprosiły o pomoc w postaci doświadczonych w walkach w dżungli doradców.

Pierwsza krew
Po wyrażeniu na to zgody przez rząd Australii Sir Roberta Menziesa, latem 1962 roku do Wietnamu trafił zespół 30 żołnierzy, w tym kilkunastu komandosów z Australian SAS. Utworzyli oni Australian Army Training Team, zwany popularnie „the TEAM”. Pierwszym jego dowódcą został pułkownik P.T. „Ted” Serong. Zespół został podzielony na cztery grupy, z których trzy stacjonowały w północnej części Wietnamu Południowego, działając w ramach I Korpusu, a ostatnia w części środkowej. Podstawowym zadaniem doradców była pomoc w szkoleniu wojsk sajgońskich. Australijczycy starali się im przekazać swoją wiedzę i doświadczenie oraz swoją „filozofię” walk w dżungli. Praca z oddziałami armii sajgońskiej nie była łatwa. Chociaż trafiały się oddziały o dużej wartości bojowej, dobrze dowodzone i sprawne w polu jak bataliony wietnamskiej 1. Dywizji Piechoty, to znaczna część oddziałów była przeżarta korupcją i dowodzona przez niekompetentnych, myślących tylko o własnej karierze oficerów. Dużo większe sukcesy odniesiono w szkoleniu oddziałów złożonych z górskich mniejszości zamieszkujących pogranicze Wietnamu i Laosu, zwanych Montagnardami. Australijczycy współpracowali tam ściśle z amerykańskimi zespołami Zielonych Beretów i często operowali oni w mieszanych grupach. Szczególne sukcesy odniósł na tym polu kapitan Barry Petersen, który szkolił Montagnardów z rejonu Ban Me Thuot. Zyskał on szczególny szacunek „tubylców”. Mianowali go oni nawet honorowym wodzem plemienia. Sukces Petersena nie był jednak mile widziany przez wietnamskie dowództwo II Korpusu, które nie darzyło zbyt wielką sympatią wojowniczych i pragnących większej niezależności górali. Stanowcza postawa wietnamskich generałów zmusiła Petersena do opuszczenia kraju. Do 1964 roku australijscy doradcy mieli stanowczy zakaz działania „w polu” i zajmowali się wyłącznie szkoleniem, w tym utworzonym na początku 1964 roku centrum szkoleniowym Rangersów sajgońskich w Duc My. Jednak w 1964 roku sytuacja militarna kraju stała się dramatyczna i źle dowodzone wojska sajgońskie ponosiły klęskę za klęską. Dlatego już z początkiem roku reguły działania doradców złagodzono i towarzyszyli oni – w składzie wspólnych z Amerykanami czteroosobowych zespołów – poszczególnym batalionom wietnamskim w operacjach bojowych. Latem 1964 roku poniesiono też pierwszą stratę. W czasie zażartych walk o obóz Zielonych Beretów Nam Dong w nocy 6 lipca poległ chorąży Kevin Conway.

Pomimo późniejszego zaangażowania w wojnę wietnamską regularnych oddziałów australijskich, AATT działał przez cały czas. Co prawda niektórzy wyżsi oficerowie australijscy pragnęli, aby „the TEAM” działał wyłącznie w prowincji Phuoc Tuy, to władze tak amerykańskie jak i sajgońskie stanowczo przeciw temu protestowały, uznając, że wiedza przekazywana przez doradców jest zbyt cenna i powinni oni działać na jak najszerszym froncie. A australijscy doradcy, w liczbie zwiększonej do ponad stu, byli obecni praktycznie wszędzie – od Strefy Zdemilitaryzowanej po Deltę Mekongu. Szkolili komandosów LLDN, Rangersów, piechurów jak i oddziały regionalnej i terytorialnej milicji, czy nawet w podporządkowane CIA grupy PRU. Szczególnie dużo australijskich doradców było w oddziałach uderzeniowych sił specjalnych zwanych MIKE Force. Jednak gdy w roku 1970 działania wojenne zaczęły słabnąć, a oddziały australijskie zaczynały być wycofywane, doradców zgrupowano w Phuoc Tuy, jednocześnie zwiększając ich liczbę do maksymalnej – 227 ludzi. Grupę nazwano teraz Mobile Advisory and Training Teams. Doradcy szkolili głównie oddziały Regional Forces/Popular Forces oraz oddziały specjalne w utworzonej koło Nui Dat Australian Jungle Warfare School. W obozie tym szkolono także żołnierzy z Kambodży i Tajlandii. Pomimo nawału pracy liczbę doradców stale jednak zmniejszano i na początku 1972 roku było ich już tylko 65. Ostatnia grupa 34 ludzi – ostatni Australijczycy – opuściła Wietnam Południowy 8 grudnia 1972 roku. W ciągu dziesięciu lat istnienia przez szeregi AATT przewinęło się 992 żołnierzy, z których 33 poległo a 122 odniosło rany. Była to jednocześnie najbardziej „odznaczona” grupa, wśród której znalazło się czterech posiadaczy Victoria Cross, a ogółem odznaczono 105 doradców.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie Poligon 1/2010

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter