Australijskie F-35 - wstępna gotowość operacyjna
Michał Gajzler
28 grudnia 2020 roku Minister Obrony Australii, Linda Reynolds, oraz Minister Przemysłu Obronnego, Melissa Price, poinformowały o osiągnięciu wstępnej gotowości operacyjnej przez eksploatowane przez Royal Australian Air Force samoloty bojowe F-35A Lightning II. Australia stała się tym samym siódmym użytkownikiem Lightningów, który ogłosił osiągnięcie takiego statusu. Do grupy tej należą maszyny lotnictwa wojskowego Stanów Zjednoczonych, Izraela, Norwegii, Korei Południowej, Wielkiej Brytanii, Japonii oraz Holandii.
Wdrożenie
Zgodnie z opublikowanym przy okazji ogłoszenia wspomnianych informacji komunikatem, Królewskie Australijskie Siły Powietrzne dysponują obecnie 33 samolotami F-35A. Maszyny tego typu pozostające obecnie w służbie RAAF spędziły w powietrzu jak dotąd łącznie ponad 8700 godzin (stan na grudzień 2020 roku). Przekano również, że obecnie Australia dysponuje już 45 pilotami przeszkolonymi na F-35A. Eksploatację samolotów wspierać ma natomiast 600 przeszkolonych techników naziemnych.
Według australijskiego resortu obrony dość poważnym problemem na drodze do osiągnięcia wstępnej gotowości operacyjnej F-35 była pandemia COVID-35, która utrudniała odbiory samolotów oraz ich przerzut do Australii. Ostatecznie jednak trudności w tym zakresie zostały przezwyciężone. F-35A stacjonować będą w sumie w trzech bazach RAAF, tj. Tindal oraz Williamtown, a także Amberley, gdzie obecnie stacjonuje 1 Squadron. Przy czym ta ostatnia lokalizacja przewidywana jest dopiero dla przyszłego, czwartego operacyjnego dywizjonu (decyzja o zakupie samolotów wciąż nie została przyjęta). Wraz z eksploatowanymi samolotami F/A-18F Super Hornet oraz EA-18G Growler, najnowsze Lightningi II mają w najbliższych latach stanowić główną siłę australijskiego lotnictwa wojskowego. Według australijskiego Ministerstwa Obrony, wdrożenie F-35 ma być kluczowe dla realizacji celów wskazanych w dokumencie 2020 Defence Strategic Update to Shape, Deter and Respond.
Pierwszą regularną jednostką RAAF przezbrojoną w F-35A stał się 3 Sqn (zakończył eksploatację F/A-18A/B w 2017 roku) stacjonujący na co dzień w bazie Williamtown. Drugą był natomiast 2 OCU, który zakończył użytkowanie Hornetów w 2019 roku. W bieżącym roku powinno dojść przynajmniej do rozpoczęcia przezbrojenia kolejnych dwóch dywizjonów RAAF użytkujących wciąż samoloty F/A-18A/B. Mowa w tym przypadku o 75 i 77 Sqn (dla przezbrojenia 75 Sqn pojawiają się również inne daty – według części informacji przezbrojenie dywizjonu miałoby zacząć się w 2022 roku). Pierwsza z wymienionych jednostek stacjonować ma w bazie Tindal, natomiast druga w Williamtown. Co warte odnotowania, 77 Sqn zakończył eksploatację Hornetów w grudniu ubiegłego roku.
Dostawy zamówionych dotychczas 72 maszyn, zgodnie z założeniami, powinny zakończyć się w 2023 roku. W tym samym roku planowane jest osiągniecie pełnej gotowości operacyjnej przez australijskie Lightningi II. W praktyce więc pełne przezbrojenie jednostek użytkujących wcześniej F/A-18A/B miałoby zająć cztery lata, co sami przedstawiciele sił powietrznych określają mianem „agresywnego” harmonogramu. Równocześnie zwraca się uwagę na podejście RAAF, który jednym z głównych punktów programu wdrożenia F-35 uczynił kwestię konieczności stworzenia w Australii „zdrowego” systemu szkolenia na ten typ samolotu. RAAF dużą wagę ma przykładać również do zapewnienia odpowiedniej ilości personelu naziemnego zdolnego do wsparcia eksploatacji samolotów i zapewnienia zdolności do realizacji zadań stawianych przed jednostkami F-35. Istotną kwestią z jaką mierzą się australijskie siły powietrzne jest również dostosowanie łańcucha dowodzenia do warunków, w jakich może przyjść działać F-35, a więc konfrontacji z przeciwnikiem dysponującym efektywnymi środkami, nie tyle nawet zwalczania wspomnianych maszyn, co zakłócania systemów łączności, rozpoznania i dowodzenia.
Jednym z kluczowych elementów przygotowań do osiągnięcia wstępnej gotowości operacyjnej było uzyskanie samodzielności w zakresie przygotowywania bibliotek danych niezbędnych dla sprawnego i efektywnego funkcjonowania systemów walki elektronicznej. Inną kluczową kwestią wymagającą rozwiązania przed ogłoszeniem wstępnej gotowości operacyjnej było zabezpieczenie wymaganej ilości części zamiennych. Sam problem nie jest zresztą najprostszy do rozwiązania, jeśli wziąć pod uwagę raportowane przez użytkowników F-35 problemy w zabezpieczeniu dostaw komponentów.
Droga do zakupu
Historia wyboru i wdrożenia F-35A w RAAF sięga w zasadzie 2000 roku. Opublikowana wówczas Biała Księga Obronności wskazywała bowiem na konieczność modernizacji wyposażenia sił powietrznych w obliczu wzrostu zdolności potencjalnych przeciwników. Pozyskanie nowych samolotów, jak wskazywano, było niezbędne dla zachowania przewagi w powietrzu na podejściach do australijskich portów. Zgodnie z zaleceniami Białej Księgi Obronności niezbędny miał być zakup zarówno nowych samolotów tankujących, maszyn wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej, jak i następców samolotów F-111C/G oraz F/A-18A/B. O ile zalecenia te zostały zrealizowane w przypadku maszyn tankujących i wczesnego ostrzegania i kontroli powietrznej poprzez zakup odpowiednio KC-30 (A330MRTT) oraz E-7, to zakup samolotów wielozadaniowych okazał się być dość zawiły. Jeszcze w 2002 roku Australia dołączyła do fazy System Development and Demonstration programu Joint Strike Fighter jako partner III poziomu (Tier 3). W 2006 roku australijski Departament Obrony podpisał ze stroną amerykańską list intencyjny dotyczący produkcji, utrzymania oraz dalszego rozwoju w ramach programu JSF. Wspomniany list intencyjny nakreślał ramy współpracy w zakresie zakupu i wsparcia eksploatacji F-35A. Co prawda początkowo F-35A miały być również traktowane jako następcy uderzeniowych F-111C/G, jednak ostatecznie, jako „rozwiązanie przejściowe” w tym przypadku zdecydowano się dokonać zakupu samolotów F/A-18F Super Hornet.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2021