Barnauł-T
Tomasz Szulc
Rosyjski system dowodzenia obroną przeciwlotniczą
Barnauł-T
Armia Radziecka dysponowała w latach 70. i 80. ub. wieku najbardziej rozbudowaną obroną przeciwlotniczą wojsk lądowych na świecie. Tworzyły ją holowane i samobieżne armaty przeciwlotnicze kalibrów od 23 do 57 mm oraz pociski kierowane o zasięgu od 3 do 70 km. Liczne ćwiczenia i strzelania poligonowe, nie mówiąc o doświadczeniach wyniesionych z konfliktów zbrojnych, wykazały, że znaczący wzrost skuteczności środków przeciwlotniczych można osiągnąć dzięki zastosowaniu scentralizowanego dowodzenia na poziomie baterii, dywizjonu, pułku i brygady.

Geneza Pierwszym w ZSRR urządzeniem centralizującym i usprawniającym dowodzenie obroną przeciwlotniczą wojsk lądowych był KUZA-1 – system kierowania lufową artylerią przeciwlotniczą, który przyjęto na uzbrojenie w 1953 r., ale jego osiągi uznano za niewystarczające i nie podjęto produkcji. Pierwszym produkowanym seryjnie stał się K-1 Krab (9S44), przyjęty na uzbrojenie w 1961 r. Mógł równocześnie prowadzić do 10 celów i przekazywać dane o nich sześciu bateriom armat przeciwlotniczych S-60 lub dywizjonom rakiet S-75, które w owym czasie stanowiły także uzbrojenie jednostek OPL wojsk lądowych (zwykle na szczeblu armii). Krab mógł również kierować w stronę wskazanych celów anteny radiolokatorów SON i SNR baterii armat i rakiet. Udoskonalone wersje K-1M i K-1M2 mogły współpracować z zestawami przeciwlotniczymi 2K11 Krug i 2K12 Kub. W ten sposób zaspokojono potrzebę scentralizowanego dowodzenia zestawami rakietowymi krótkiego i średniego zasięgu.
Kolejnym krokiem miało być stworzenie podobnego systemu, ale dla baterii przeciwlotniczych pułków pancernych i zmechanizowanych, uzbrojonych w samobieżne zestawy artyleryjskie ZSU-23-4 Szyłka oraz rakietowe 9K31 Strzała-1. Stosowne zadanie postawiono konstruktorom jednak dopiero w 1968 r. Na pierwszym etapie tworzenia takich struktur dowodzenia za wystarczającą uznano dystrybucję informacji o celach do przeciwlotniczych wozów bojowych, w postaci komunikatów głosowych. Informacje o celach, pochodzące z przydzielonych stacji radiolokacyjnych oraz ze struktur dowodzenia wyższego szczebla, miały być przekazywane do centrali systemu w trybie automatycznym i obrazowane na wspólnym monitorze dla ułatwienia podjęcia właściwych decyzji przez dowódcę pododdziału. Najpierw skonstruowano i z powodzeniem przetestowano stanowisko dowodzenia PU-10, wykorzystujące w charakterze nośnika transporter gąsienicowy MT-LBu, a następnie PU-12 – na kołowym transporterze BTR-60P. Tę drugą wersję przyjęto na uzbrojenie w 1972 r. PU-12 (9S482) okazał się na tyle udany, że wprowadzono go także do struktur dowodzenia obroną przeciwlotniczą dywizji, a z czasem – także pułków przeciwlotniczych, uzbrojonych w zestawy 9K33 Osa różnych modyfikacji. Wyposażenie wozu konsekwentnie modernizowano – powstała rekordowa ilość jego wersji: od M1 do M7. Nową jakość miał stanowić następca PU-12, noszący oznaczenie 9S737 Ranżir. Prace nad nim rozpoczęto w 1981 r. w mińskim NPO Agat i przyjęto na uzbrojenie w 1989 r. Znaczący wzrost możliwości aparatury wiązał się jednak ze wzrostem jej rozmiarów i dlatego jako nośnika użyto ponownie gąsienicowego MT-LBu. Wóz odbierał informacje od współpracujących stacji radiolokacyjnych i od szczebli nadrzędnych (24 cele) oraz podległych wozów bojowych (kolejne 16 celów). Ranżiry zastosowano także jako wozy dowodzenia baterii zestawów przeciwlotniczych 9K330 Tor, po ich zastosowaniu skuteczność zwalczania grupowych, zbliżających się równocześnie celów wzrosła o 40–110%. Z czasem, specjalnie dla Torów, aparaturę dowodzenia rozmieszczono na zunifikowanym z ich nośnikami pojeździe gąsienicowym GM-5965.05. W ten sposób powstało stanowisko 9S737M.
Jeszcze w 1971 r. podjęto decyzję o opracowaniu nowego wozu dowodzenia, zaopatrzonego we własną stację radiolokacyjną. Otrzymał on oznaczenie 9S80 Owod, ale ostatecznie nie stał się następcą PU-12, a jego uzupełnieniem, użytkowanym pod nazwą PPRU-1 Owod-M SW (PPRU – podwiżnyj punkt razwiedki i uprawlenija, ruchomy punkt rozpoznania i kierowania). Dane o celach były automatycznie przetwarzane i przekazywane w postaci telekodowej do PU-12M, skąd trafiały do baterii Szyłek i Strzał-1M (później także Strzał-10). Gdy uznano, że i plutony przeciwlotnicze uzbrojone w przenośne Strzały-2M i Strzały-3 powinny otrzymywać informacje o celach, wprowadzono dość karkołomne rozwiązanie – w przedziale bojowym Owoda zainstalowano planszet, na który ręcznie nanoszono dane o celach i w oparciu o tworzony w ten sposób obraz sytuacji taktycznej informowano o celach strzelców Strzał za pomocą radiotelefonu. PPRU-1 przyjęto na uzbrojenie w 1978 r.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2012