Bayraktar TB2 rozwija skrzydła
Marcin Strembski
W „Lotnictwie” nr 9/2020 opublikowana została obszerna monografia bezzałogowego statku powietrznego Bayraktar TB2. Jest to system, który podlega niezwykle dynamicznym zmianom. Warto przyjrzeć się bliżej najnowszym rozwiązaniom oferowanym przez tę platformę, choćby ze względu na jej zakup przez Siły Zbrojne RP. Nie tylko sam bezzałogowiec otrzymuje nowe funkcje, doskonalone jest również jego uzbrojenie. Zmiany te nie są wyłącznie skutkiem naturalnej ewolucji konstrukcji, mającej na celu usuwania ograniczeń i poprawy parametrów technicznych, lecz są częściowo wymuszane przez nakładane na Turcję sankcje w związku z jej działalnością na arenie międzynarodowej. Prowadzi to w wielu aspektach do konieczności rozwijania przez turecki przemysł dodatkowych zdolności.
Rozwój amunicji
4 marca 2021 roku podczas ćwiczeń Mavi Vatan 2021 dokonano testu nowej wersji amunicji szybującej MAM-L o zwiększonym zasięgu. Za jej pomocą zniszczono podświetlony laserem cel morski, który został zacumowany w odległości 16 km od punktu zrzutu z TB2. Istotną zmianą w porównaniu do dotychczas używanej wersji MAM-L jest właśnie zasięg podświetlenia, który poprzednio wynosił 8 km. Prawdopodobnie udało się więc zwiększyć czułość seekera, aby mógł wykryć plamkę lasera z większej odległości. Zapewne zastosowano także kombinowany układ naprowadzania. Jedną z charakterystycznych cech MAM-L przy niszczeniu odległych celów jest konieczność utrzymania jak najdłużej położenia zbliżonego do poziomego, co pozwala na uzyskanie wystarczającej siły nośnej na powierzchniach stateczników (doskonałość szybowania pocisku można w przybliżeniu określić na 1:3). Niestety podczas takiego lotu nieruchomy seeker traci z wąskiego pola widzenia swój cel (w celu uproszczenia konstrukcji i obniżenia ceny nie jest on zamocowany na gimbalu jak w amerykańskim Hellfire), w związku z czym MAM-L musi wcześniej rozpocząć nurkowanie. Tymczasem wspomaganie za pomocą platformy nawigacyjnej INS/GPS umożliwia dolot w pobliże zapamiętanych współrzędnych wcześniej wykrytego celu ze znaczną dokładnością, bez konieczności ciągłego śledzenia jego położenia. W ten sposób można maksymalnie wykorzystać cechy aerodynamiczne pocisku, który nurkuje w poszukiwaniu plamki lasera dopiero w finalnej fazie ataku i może dokonać ostatecznych korekt przed uderzeniem. Stało się zatem możliwe zwalczanie celów ruchomych na dwukrotnie większej odległości. Wcześniej Roketsan oferował naprowadzanie INS/GPS jako układ opcjonalny i przeznaczony do niszczenia celów stacjonarnych na odległość do 14 km.
Nowa głowica obserwacyjna
8 maja przewodniczący Prezydencji Przemysłu Obronnego (SSB), İsmail Demir ogłosił, że firma Baykar dostarczyła Dowództwu Generalnemu Żandarmerii i Generalnej Dyrekcji Bezpieczeństwa nową partię TB2, która jako pierwsza została wyposażona w krajowy system rozpoznania elektrooptycznego Aselsan CATS (Common Aperture Targeting System). Jest to bezpośredni skutek wprowadzonego 5 października 2020 roku kanadyjskiego embarga na dotychczas montowane standardowo głowice MX-15D. Po pojawieniu się sankcji rozwój CATS musiał zostać przyspieszony i w rezultacie tych działań nie jest to nadal rozwiązanie równorzędne w porównaniu z głowicami importowanymi. Przede wszystkim turecka głowica w pierwszej wersji była o 20% cięższa od kanadyjskiej, co stanowiło dość istotny problem dla bezzałogowca o stosunkowo niewielkim udźwigu, jakim jest TB2. Aczkolwiek ostatnio osiągnięto na tym polu znaczny postęp, ponieważ udało się zmniejszyć masę głowicy z 61 do 55 kg, co zbliżyło ją masowo do ważącego 49 kg MX-15D. CATS wykorzystuje kamerę IR dającą obraz o rozdzielczości 640 × 512 pikseli, co jest wyraźnie gorszą wartością niż 1280 × 1024 pikseli, którą uzyskuje MX-15D, zatem kanadyjski czujnik podczerwieni wyprzedza turecki odpowiednik o całe pokolenie. Zaletą CATS jest za to znacznie większy zasięg podświetlania celu, tj. do 30 km. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że Aselsan wciąż pracuje nad własnymi czujnikami IR o rozdzielczości 1280 × 1024 i 1280 × 720 pikseli, ale potrzeba jeszcze trochę czasu, aby te urządzenia osiągnęły status produkcyjny. Na razie od października 2020 roku seryjnie produkowane są jedynie CATS. Mimo że teoretycznie w ofercie znajdują się jeszcze głowice DASS i Aselflir-400 (rozdzielczość 1024 × 768 pikseli) i anonsowano je jako produkt gotowy do produkcji, to prawdopodobnie nie będą budowane seryjnie. Na końcowym etapie opracowania są bowiem znacznie lepsze projekty Aselflir-500C (C jak compact) oraz Aselflir-600, które będą używać wspomnianych czujników IR o rozdzielczości 1280 × 720 i 1280 × 1024 pikseli. Zaczną być one jednak integrowane z platformami powietrznymi najwcześniej w drugiej połowie 2022 roku, więc na rezultaty tych wysiłków przyjdzie jeszcze trochę poczekać.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2021