Bezzałogowce morskie i ich zwalczanie na przykładzie Morza Czarnego
Andrij Charuk
Tocząca się wojna rosyjsko-ukraińska doprowadziła do wielu zmian w technice i taktyce prowadzenia walki we wszystkich domenach. Na morzu bez wątpienia najpoważniejszą zmianą jest skokowy wzrost możliwości bezzałogowców (dronów) morskich i ich szerokie zastosowanie przez stronę ukraińską. Realizując na poziomie technologii XXI wieku założenia XIX-wiecznej teorii „Jeune École” francuskiego admirała Théophile Aube, skutecznie doprowadziły one do zamknięcia rosyjskiej Floty Czarnomorskiej we własnych bazach.
Przypomnieć trzeba, że teoretycy „Jeune École”, odwołując się do sukcesów w rozwoju broni torpedowej i okrętów torpedowych, twierdzili, że stosunkowo małe okręty wyposażone w potężne uzbrojenie mogą naprawdę zagrozić znacznie większym i kosztowniejszym pancernikom. Jako alternatywę dla budowy eskadr pancerników rozważano utworzenie dużej floty małych torpedowców. Koncepcja „Jeune École” okazała się atrakcyjna dla krajów próbujących zrekompensować brak lub niewystarczającą liczbę dużych bojowych okrętów nawodnych. W realiach XXI wieku morskie drony kamikadze stały się odpowiednikiem torpedowców – środka zdolnego skutecznie razić duże statki i paraliżować działania znacznie potężniejszej floty.
Odrobina historii
Problem zastosowania dronów morskich w Ukrainie badano (teoretycznie) przynajmniej od 2018 roku – jednak (jak można sądzić z publikacji ogólnodostępnych) wyłącznie pod kątem wykorzystania ich do patrolowania akwenów. Po ataku Rosji z 24 lutego 2022 roku zmieniono nastawienie do zastosowania dronów uderzeniowych. Ponieważ nie udało się nabyć takich rozwiązań za granicą (w praktyce nie istniały) Ukraińcy zdecydowali się samodzielnie zaprojektować drony-kamikadze (z maksymalnym użyciem elementów z tzw. półki).
Z aktualnie dostępnych materiałów (ze względu na trwającą wojnę nie wszystkie szczegóły powstania i wykorzystania morskich dronów są i mogą być upubliczniane) pierwszą strukturą, która stworzyła drony kamikadze wcale nie była Marynarka Wojenna, lecz Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Uważa się, że pomysł stworzenia dronów uderzeniowych wysunął generał brygady SBU o pseudonimie „Hunter”, który podczas wizyty na poligonie widział montaż terminali do łączności satelitarnej Starlink na bezzałogowych statkach powietrznych i zdecydował, że możliwe jest zainstalowanie tych terminali także w dronie morskim i utrzymanie kanału do komunikacji i kierowania. Następnie on, jak i jego szef – Wasyl Maluk – zwrócili się do dowódcy ukraińskiej MW wiceadmirała Ołeksija Nejiżpapy, który zapewnił zespół specjalistów do konsultacji w sprawie tworzenia i kierowania takimi bezzałogowcami. Ponadto w tworzeniu dronów brała udział jedna z ukraińskich prywatnych firm. Według „Huntera”, pierwsze ich egzemplarze zostały przetestowane w lipcu 2022 roku.
Niewiele później, we wrześniu 2022 roku, miał miejsce bojowy debiut ukraińskich dronów morskich.Analizując jego wyniki, w ich konstrukcji wprowadzono pewne zmiany – zwiększono prędkość i wyporność bojową oraz poprawiono komunikację. Ostatecznie SBU zdecydowała się na samodzielny rozwój dronów, co doprowadziło do powstania Sea Baby (ukr. Морський Малюк, co jest grą słów z nazwiskiem szefa SBU). W sierpniu 2023 roku zadebiutował kolejny dron morski stworzony przez SBU, o nazwie własnej Mamaj.
Prywatna firma, która rozpoczęła prace nad dronami morskimi dla Służby Bezpieczeństwa Ukrainy, kontynuowała prace na zlecenie GłównegoZarządu Rozpoznania (GZR) Ministerstwa Obrony Ukrainy. Drony te, znane co najmniej od lipca 2023 roku, nosząz kolei nazwę Magura.
Dnia 24 sierpnia 2023 roku prezydent Wołodymyr Zełenski wręczył flagę bojową nowej jednostce Marynarki Wojennej Ukrainy – 385. Samodzielnej Brygadzie Bezzałogowych Morskich Zestawów Specjalnego Przeznaczenia. Stała się ona prawdopodobnie pierwszą jednostką wojskową na świecie specjalizującą się w wykorzystaniu morskich dronów klasy kamikadze. Oznacza to, że obecnie znamy co najmniej trzy ukraińskie formacje wykorzystujące takie środki: Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy, Główny Zarząd Rozpoznania i Marynarkę Wojenną.
Budowa dronów kamikadze
Analizując budowę ukraińskich dronów morskich, należy wziąć pod uwagę, że ich charakterystyka, schematy i inne parametry nie zostały oficjalnie opublikowane – w końcu tak powinno być w czasie wojny. Wnioski można wyciągnąć jedynie na podstawie wyglądu zewnętrznego, fragmentarycznych danych, które przedostają się do środków masowego przekazu i sieci społecznościowych, a także wyników rosyjskich badań sprzętu, który w miarę dobrym stanie morze wyrzuciło na brzeg. Oto jeden z takich rosyjskich opisów: „Dron zbudowany jest w oparciu o skuter wodny, z którego usunięto wszystkie niezbędne dla człowieka elementy kierowania, a także siedzisko. Zamiast tego zainstalowano moduł ze sprzętem elektronicznym, głowicą bojową, kamerą termowizyjną i środkami łączności. System zdalnego sterowania zbudowany jest z komponentów dostępnych na rynku cywilnym – np. do odczytu danych o pracy systemu wykorzystuje się tanią kamerę telewizyjną skierowaną na deskę przyrządów skutera wodnego”. Opis ten prawdopodobnie odnosi się do wczesnych modeli dronów morskich, gdyż skuter wodny z trudem uniesie głowicę bojową ważącą kilkaset kilogramów – co jest stosowane w większości dronów.
Do komunikacji z operatorem służy system Starlink, często z dwoma antenami. Ponadto ukraińscy inżynierowie uciekają się do dość nietrywialnych rozwiązań. Na przykład, według rosyjskich danych, w ukraińskich dronach morskich wykryto routery z kartami telefonicznymi SIM, za pośrednictwem których można połączyć się z siecią komórkową na okupowanym Krymie i sterować dronem w strefie przybrzeżnej.
Pisząc o ukraińskich dronach morskich, należy pamiętać, że ich rozwój odbywa się w warunkach wojny. Odciska to piętno na organizacji procesu projektowania i testowania. Etapy, które w innym przypadku zajmowałyby lata, obecnie są przeprowadzane w ciągu kilku miesięcy, a nawet tygodni.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 6/2024