Bitwa koło Wschodnich Wysp Salomona
Grzegorz Barciszewski
Bitwa koło Wschodnich Wysp Salomona
23–25 sierpnia 1942 r.
(część 1)
Zmagania o Guadalcanal to jedna z najbardziej zażartych kampanii w trakcie II wojny światowej. Gdy się rozpoczynała, wróżyła siłom amerykańskim, przy nikłym oporze ze strony japońskiej, rychłe i łatwe zwycięstwo. Jednak z biegiem czasu przekształciła się w kilkumiesięczne zaciekłe starcia, w które obie strony angażowały coraz liczniejsze wojska.
Kluczowym elementem zmagań było panowanie na morzu, a zwłaszcza oblewających wyspę cieśninach. Pierwszą japońską próbą uzyskania supremacji na podejściach do Guadalcanalu była bitwa koło Savo stoczona w nocy z 8 na 9 sierpnia 1942 r. Była to chyba największa klęska poniesiona przez US Navy w całej jej historii. Starcie to uzmysłowiło Amerykanom (ale również ich sojusznikom), że Japończycy są doskonale przygotowani do nocnych bitew morskich i w tej dziedzinie znacznie przeważają nad Aliantami. Jednak już w dwa tygodnie po klęsce koło Savo amerykańskie lotnictwo pokładowe zdołało przeciwstawić się japońskiej próbie przedarcia się do Guadalcanalu. Pod względem taktycznym bitwa była nierozstrzygnięta, aczkolwiek pod względem operacyjnym, a także strategicznym, stanowiła amerykańskie zwycięstwo, gdyż nie dopuszczono do znacznego wzmocnienia japońskiego garnizonu wyspy. Po raz pierwszy, ale nie po raz ostatni.
Wprowadzenie w sytuację
Zwycięstwo pod Savo i czasowe wycofanie alianckich ciężkich okrętów artyleryjskich z rejonu Guadalcanalu spowodowało niemal euforię w sztabach Nihon Kaigun. Postanowiono wykorzystać chwilową słabość przeciwnika i dostarczyć posiłki oraz zaopatrzenie dla własnych oddziałów tam walczących. Miały one następnie odzyskać lotnisko i zupełnie wyprzeć Amerykanów z wyspy, a później z archipelagu Salomonów.
Po zakończonych sukcesem desantach alianckich na Guadalcanalu i Tulagi, przeprowadzonych w dniach 7-8 sierpnia 1942 r., oraz po katastrofalnej morskiej bitwie nocnej koło Savo, na akwenach oblewających Guadalcanal zapanowała czasowa bezczynność. W tym okresie siły sojusznicze (głównie amerykańskie) prowadziły niewielkie, lecz systematyczne, operacje wzmacniania sił Piechoty Morskiej znajdujących się na obu wyspach. Japońskie oddziały lądowe i powietrzne starały się wszelkimi sposobami temu przeciwdziałać. W tym samym czasie Japończycy szybko koncentrowali siły w rejonie Rabaulu na Nowej Brytanii, aby wykonać wielki kontratak na nowo opanowane pozycje sojusznicze w archipelagu Salomonów.
Między 9 a 23 sierpnia grupy japońskich krążowników i niszczycieli ostrzeliwały Guadalcanal, głównie w nocy. Operujące w pobliżu wybrzeży na akwenie między Guadalcanalem a wyspą Florida okręty Nipponu były doskonałym celem dla amerykańskich okrętów nawodnych oraz samolotów zarówno pokładowych, jak i lądowych. W obu tych rodzajach sił zbrojnych US Navy przeważała wówczas nad Japończykami. Aby ukryć obecność lotniskowców przed nieprzyjacielem alianckie zespoły operacyjne działały daleko na południe od Guadalcanalu, znacznie poza zasięgiem japońskich samolotów rozpoznawczych. W efekcie siły zbrojne Kraju Kwitnącej Wiśni nie tylko zdołały zadać Amerykanom znaczne straty na morzu, ale również poważnie ograniczyć dopływ zaopatrzenia dla Piechoty Morskiej. Doskonale także opanowali sztukę rejsów ze znacznymi posiłkami dla własnych wojsk. Słynny „Tokio Ekspres” wyśmienicie radził sobie z przeciwdziałającymi Aliantami. Dowództwo Sprzymierzonych było systematycznie informowane o wzroście sił japońskich w rejonie Rabaulu. Regularne patrole na tym obszarze prowadziły głównie samoloty. Działał także lokalny wywiad i nasłuch radiowy połączony z dekryptażem. Na początku drugiej dekady sierpnia zgromadzona flota znikła z portu, co oznaczało podjęcie przez Japończyków zakrojonej na szeroką skalę operacji morskiej. Według alianckiego wywiadu w jej skład wchodziły co najmniej:
- 3-4 lotniskowce (Shokaku, Zuikaku, Ryujo i prawdopodobnie jeszcze jeden mniejszy);
- 1-2 pancerniki;
- 7-15 krążowników (ciężkich i lekkich);
- 10-20 niszczycieli;
- 15 lub więcej transportowców;
- co najmniej 160 samolotów lądowych (bombowych i myśliwskich).
Wywiad niewiele pomylił się w szacunkach, nie miał jednak pojęcia co zamierzają Japończycy. Tymczasem okręty z Rabaulu rozpoczęły „Operację KA” – akcję mającą na celu odzyskanie lotniska na Guadalcanalu i bazy wodnosamolotów na Tulagi, połączoną z rozgromieniem amerykańskich sił lądowych i morskich w tym rejonie. Po jej pomyślnym zakończeniu odzyskano by inicjatywę strategiczną. W następnej kolejności zamierzano kontynuować odwołany desant na Port Moresby na południowo-wschodniej Nowej Gwinei. Wpierw jednak Japończycy musieli zabezpieczyć swoje tyły na Wyspach Salomona.
Do wypełnienia wszystkich tych zadań wyznaczono 2. Flotę (dow. wadm. Nobutake Kondo) wzmocnioną 1. Dywizjonem Lotniskowców (Shokaku i Zuikaku; dow. wadm. Chuichi Nagumo). Jak zwykle siły morskie podzielono na aż 5 niezależnych zespołów:
- Zespół Mobilny (wadm. Nagumo; lotniskowce Shokaku i Zuikaku, niszczyciele Akigumo, Kazagumo, Makigumo, Yugumo, Hatsukaze i Akizuki);
- Straż Przednią (wadm. Hiroaki Abe; szybkie pancerniki Hiei i Kirishima, krążowniki ciężkie Chikuma, Kumano i Suzuya, krążownik lekki Nagara, niszczyciele Nowaki, Maikaze i Tanikaze);
- Zespół Wsparcia (wadm. Nobutake Kondo), który składał się z:
- Sił Wysuniętych (wadm. Nobutake Kondo; krążowniki ciężkie Atago, Maya, Takao, Haguro i Myoko, krążownik lekki Yura, niszczyciele Hayashio, Kuroshio, Oyashio, Asagumo i Minegumo);
- Sił Rozpoznawczych (kadm. Takaji Jojima6; okręt-baza wodnosamolotów Chitose i niszczyciel Natsugumo);
- Sił Wsparcia (kmdr Teijiro Yamazumi; pancernik Mutsu, niszczyciele Harusame, Murasame i Samidare);
- Wydzielony Zespół Uderzeniowy (kadm. Chuichi Hara; lotniskowiec Ryujo, krążownik ciężki Tone, niszczyciele Amatsukaze i Tokitsukaze);
- Zespół Transportowy (kadm. Raizo Tanaka):
- Grupa Transportowców (krążownik pomocniczy Kinryu Maru, patrolowce Nr 1, Nr 2, Nr 34 i Nr 35);
- Grupa Eskortowa (krążownik lekki Jintsu, niszczyciele Kawakaze, Suzukaze, Umikaze, Kagero, Isokaze, Mutsuki, Yayoi i Uzuki);
- Grupa Osłony (wadm. Gunichi Mikawa, krążowniki ciężkie Chokai, Aoba, Furutaka i Kinugasa).
Na swoich pokładach patrolowce wiozły 700 żołnierzy 2. pułku 7. dywizji piechoty (Grupa Bojowa Ichiki), a Kinryu Maru 800 marynarzy z 5. Specjalnego Oddziału Desantowego Marynarki Yokosuka. Jednostki te miały wylądować w pobliżu Lotniska Hendersona, odbić je i zniszczyć Marines. Lądowanie oraz walki na lądzie miały wspierać swoimi działami niszczyciele Isokaze, Kagero, Kawakaze, Mutsuki i Yayoi.
Flotę wspierały bazujące w Rabaulu samoloty 25. Flotylli Powietrznej (dow. kadm. Sadayoshi Yamada). W jej skład wchodziły Korpusy Lotnicze: Tainan, Yokohama, Misawa, Kisarazu, 2., 4., 6., 14. i 26. (51 myśliwców Mitsubishi A6M2 „Zero”, 41 bombowców dalekiego zasięgu Mitsubishi G4M1 „Betty”, 9 bombowców nurkujących Aichi D3A1 „Val”, 8 łodzi latających dalekiego zasięgu Kawanishi H6K2 „Mavis”, 3 łodzie latające dalekiego zasięgu Kawanishi H8K2 „Emily” i 2 ciężkie myśliwce dalekiego zasięgu Nakajima J1N1 „Irving”, jap. „Gekkou”; łącznie 114 maszyn). Poza tym na wodach oblewających Wyspy Salomona działało 14 okrętów podwodnych 6. Floty (dow. wadm. Teruhisa Komatsu; I-9, I-11, I-15, I-17, I-19, I-26, I-31, I-33, I-121, I-122, I-123, I-174, I-175 oraz RO-34). Miały one patrolować na Morzu Salomona, w cieśninach między większymi wyspami archipelagu oraz na podejściach do Wysp Salomona od strony Pacyfiku. Przy nadarzającej się okazji mogły atakować okręty alianckie, jednak bez narażania na szwank podstawowego celu misji jaką było prowadzenie zwiadu.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 10/2013