Bohaterowie Szturmowików
Przemysław Skulski
Samoloty szturmowe Iljuszyn Ił-2 brały udział w działaniach bojowych niemal od samego początku operacji „Barbarossa” w czerwcu 1941 roku. W radzieckich jednostkach bojowych maszyny Iljuszyna wytrwały aż do końca wojny, stając się jednym z symboli zwycięstwa Armii Czerwonej nad Niemcami. Samoloty te otrzymały wiele efektownych nazw – „Latający czołg”, „Czarna śmierć” – które były jednak dziełem samego konstruktora lub radzieckiej propagandy. Radzieccy piloci nazywali je bez zbędnego patosu – „Garbaty” lub po prostu Szturmowik. Natomiast Niemcy stosowali wobec Iljuszynów określenia Zementer (Zementbomber) lub „Żelazny Gustaw”. Choć Ił-2 nie był samolotem udanym, to stał się prawdziwym „koniem roboczym” lotnictwa radzieckiego – był to najliczniej produkowany i używany samolot Wojenno-Wozdusznych Sił (WWS). Niezależnie od tego, jak można go oceniać, zadania bojowe wykonywane przez załogi Szturmowików miały istotny wpływ na przebieg wielu bitew na froncie wschodnim. Należy jednak pamiętać o cenie, jaką za nie zapłacono. Nawet jak na radzieckie realia była ona bardzo wysoka.
Produkcję Iłów-2 rozpoczęto w 1941 roku i zakończono w połowie 1945 roku po zbudowaniu 36 154 samolotów. Lotnictwo armii i floty przejęło 34 663 maszyny w wersji bojowej i 1211 w wersji szkolnej. Do jednostek bojowych trafiło 33 920 samolotów, które stanowiły wyposażenie 356 pułków szturmowych.
W czasie walk lotnictwo armii straciło 10 759 Iłów-2, a lotnictwo morskie 807 maszyn tego typu (niektóre źródła podają straty jednostek lotnictwa morskiego wielkości 794 maszyn). W walkach poległo 7837 lotników jednostek szturmowych, co stanowiło 28,4% wszystkich strat bojowych personelu Wojenno-Wozdusznych Sił. Do tego należy dodać ponad 11 tys. samolotów, które zostały utracone jako straty niebojowe (wypadki i awarie). W sumie w latach 1941–1945 Rosjanie stracili około 23 000 Iłów-2. Stanowiło to ponad 70% całkowitej liczby samolotów tego typu w jednostkach radzieckich. Wydaje się uzasadnione twierdzenie, że to właśnie załogi Szturmowików poniosły największe ofiary na drodze do zwycięstwa.
W początkowym okresie wojny wykonywanie lotów na jednomiejscowych Iljuszynach było ekstremalnie niebezpieczne. Jedna strata przypadała na zaledwie 11 lotów bojowych. W późniejszym okresie te statystyki znacznie się poprawiły. W okresie sierpień 1942 roku – maj 1943 roku jedna strata przypadała już na 26 lotów bojowych. Natomiast w latach 1944–1945 jeden stracony Ił przypadał na 85–90 zadań bojowych. W przypadku Szturmowików średnia dla całego okresu wojny wyniosła jedną stratę na 53,5 lotów bojowych. Dla porównania w lotnictwie myśliwskim jedna strata przypadała na 104,5 lotów bojowych, a w bombowym na 80 misji.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 6/2019