Biuro Ochrony Rządu
Ireneusz Chloupek
Biuro Ochrony Rządu

Stereotypowe wyobrażenie funkcjonariuszy BOR ogranicza się z reguły do obrazu postawnych mężczyzn ze „sprężynkami” fonowodów w cielistym kolorze, biegnącymi od dousznych słuchawek pod kołnierze ciemnych garniturów, którzy dyskretnie „kręcą się” wokół dostojników rządowych lub torują im drogę wśród gapiów i dziennikarzy. Przeciętny obywatel może ewentualnie zaobserwować wzmożoną aktywność znacznie większej liczby funkcjonariuszy BOR w trakcie bezpośredniego ochraniania przez nich spektakularnych wizyt szczególnie ważnych osobistości, takich jak głowy największych państw, czy papież. To jednak tylko niewielki, choć najbardziej rzucający się w oczy odcinek pracy Biura w polskich warunkach, za którym kryje się ogrom pracy planistyczno-organizacyjnej, koordynacyjnej, przygotowań i działań rozpoznawczych, niewidocznych przedsięwzięć zabezpieczających, a także codziennej służby ochronnej.
Ciąg dalszy w numerze.