Brazylia wybrała Gripena
Łukasz Pacholski
Brazylia wybrała Gripena
Dość nieoczekiwanie, 18 grudnia ubiegłego roku, rząd Federacyjnej Republiki Brazylii rozstrzygnął przetarg F-X2. Okazało się, że nowym wielozadaniowym samolotem bojowym Força Aérea Brasileira nie będzie francuski Dassault Rafale ale szwedzki Saab JAS-39E/F Gripen – ten dość zaskakujący werdykt kończy jeden z najdłużej trwających programów pozyskania maszyn tej klasy na świecie. Niczym w telenoweli, mieliśmy w tym czasie wiele zwrotów akcji, a nawet wątek szpiegowski, który – być może – wpłynął na grudniowy werdykt. Walka toczyła się, w pierwszej fazie, o 4,5 mld dolarów, a rozszerzenie zakupów jest bardzo prawdopodobne.
Ostatnie poważniejsze zakupy odrzutowych samolotów bojowych dokonane przez Brazylię miały miejsce na przełomie lat 80. i 90. XX wieku, kiedy pozyskano 60 maszyn szturmowych A-1/A-1B, powstałych w ramach włosko- -brazylijskiej współpracy Aeritalii, Aermacchi i Embreara (program AMX). Biorąc pod uwagę sytuację geopolityczną w regionie, takie podejście do modernizacji sił powietrznych było wystarczające, szczególnie że siły zbrojne Brazylii należą od lat do największych w Ameryce Południowej, a Força Aérea Brasileira mogą być wspierane także przez lotnictwo morskie – Aviaçao Naval Brasileira (dysponujące m.in. 14 samolotami bojowymi McDonnell- Douglas AF1 Skyhawk, pozyskanymi w latach 1999– –2000 od Kuwejtu i stanowiącymi trzon grupy lotniczej lotniskowca Sao Paulo).
Głównym zadaniem całości w okresie pokoju, poza zabezpieczeniem przestrzeni powietrznej, była i jest walka ze zorganizowaną przestępczością, która prowadzi liczne nielegalne interesy w Brazylii, m.in. uprawę i dystrybucję narkotyków czy wyrąb lasów deszczowych. W tej roli odrzutowe samoloty bojowe często uczestniczą w operacjach uderzeniowych, obok turbośmigłowych Embraer A-29A Super Tucano, niszcząc polowe lądowiska czy też zwalczając obozowiska Fuerzas Armadas Revolucionarias de Colombia, które jeszcze w XX wieku znajdowały się głównie na terenie Brazylii. W latach 90. XX wieku priorytetem zakupowym były maszyny transportowe, patrolowe i treningowe oraz przeciwpartyzankie Super Tucano, a kwestię pozyskania najdroższych samolotów wielozadaniowych odkładano na później.
Ostatecznie postępowanie zmierzające do zakupu naddźwiękowych myśliwców wielozadaniowych zainicjowano na początku XXI wieku – w ramach programu F-X planowano pozyskanie 36 maszyn, które miały zastąpić stare Mirage IIIEBR/DBR. W 2005 roku, notabene roku wycofania ostatniego Mirage III, został on jednak anulowany ze względów polityczno- -budżetowych. Wówczas zdecydowano się na interwencyjny zakup 12 myśliwców Mirage 2000B/C, pochodzących z nadwyżek sprzętowych Armée de l’air (wyprodukowano je w latach 1984–87). Dostarczono je w latach 2006–2008. Ich służba w Brazylii zakończyła się ostatecznie, z racji bardzo wysokich kosztów (nie zdecydowano się na przedłużenie umowy serwisowej z producentem, która obowiązywała do końca 2013 r.), 20 grudnia zeszłego roku. W drugiej połowie pierwszej dekady XXI wieku, siłami koncernu Embraer i partnerów zagranicznych, rozpoczęto modernizację dwóch innych typów odrzutowych samolotów bojowych FAB – Northrop F-5E/F Tiger II (46 w służbie) i AMX (53 w służbie) – dzięki czemu będą mogły one pozostać w służbie do końca trzeciej dekady obecnego stulecia.
Szykując się do reaktywacji programu F-X Brazylijczycy przeprowadzili analizę potrzeb, a także uwzględnili trwający na kontynencie południowoamerykańskim wyścig zbrojeń – zapoczątkowany przez Wenezuelę, która zakupiła rosyjskie Su-30MK2, a kontynuowany przez Chile prowadzące zakupy F-16 Fighting Falcon (A/B MLU i C/D Block 50). Przy okazji przetargu postanowiono załatwić dwie inne sprawy: docelowo ujednolicić flotę odrzutowych samolotów bojowych, które mają stać się trzonem FAB do końca pierwszej połowy XXI wieku, a także wzmocnić własny przemysł lotniczy, poprzez ulokowanie u siebie produkcji licencyjnej zwycięskiej konstrukcji. Obok chęci zakupu 36 maszyn, jako następców wycofanych Mirage III i „tymczasowych” Mirage 2000B/C w przygotowanych założeniach przetargu znalazł się także zapis o opcji kontraktowej na 84 kolejne egzemplarze, które mają zastąpić około 2030 F-5EM/FM i A-1M. Uwzględniając tę opcję, F-X2 stał się jednym z największych projektów akwizycyjnych wielozadaniowych samolotów bojowych w obecnym stuleciu. Według założeń, nowa maszyna ma być wykorzystywana do: zapewnienia bezpieczeństwa przestrzeni powietrznej Brazylii, osłony złóż naftowych i instalacji wydobywczych oraz wsparcia organów administracji państwowej w walce ze zorganizowaną przestępczością. Brazylijczycy, według dostępnych informacji, nie planują wysyłania swoich odrzutowych maszyn bojowych poza granice kraju do realizacji międzynarodowych operacji pokojowych czy stabilizacyjnych – być może zmieni się to jednak w przyszłości, patrząc na inne działania tego kraju na arenie międzynarodowej.
Decyzję o rozpoczęciu nowego postępowania zostaną dostarczone w 2014 roku. Sam zakup planowano sfinansować poprzez kredyt gwarantowany przez rząd zwycięzcy, który miał być spłacany do 2030 roku. Jak się okazało, planowany harmonogram okazał się nierealny, a całe przedsięwzięcie przedłużyło się o kilka lat.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2014