Brytyjska CANBERRA
Jacek Jarosz
Brytyjska CANBERRA
Canberra nie była transatlantykiem sensu stricto, bo zaprojektowano ją na trasę z Wielkiej Brytanii do Australii. Miała ciekawy napęd i interesującą historię. Znana była z eleganckiej sylwetki i kilku przydomków, w tym „The Great White Whale”. Służyła 36 lat i przewiozła milion pasażerów, uczestniczyła też w wojnie falklandzkiej. Na pewno była wyjątkowym statkiem pasażerskim. Prawie pół wieku temu miesięcznik „Modelarz” opublikował w numerze 1/1964 jej plany modelarskie autorstwa Witolda Jelenia. Sporo ciepłych zdań poświęcił jej też prof. Witold Urbanowicz w swojej „Architekturze okrętów”, stąd w Polsce jest ona o wiele bardziej znana od innych statków o podobnej wielkości.
Historia jednostki
Powstałe w 1840 r. brytyjskie przedsiębiorstwo żeglugowe Peninsular & Oriental Steam Navigation Company Limited (P & O Line) od początku swojego istnienia zajmowało się prowadzeniem rejsów pasażersko-towarowych na trasie Wielka Brytania-Daleki Wschód i Australia. W drugiej połowie lat 50. XX w., wiceprezes firmy – Sir Donald Anderson wystąpił z propozycją budowy dwóch dużych i szybkich liniowców pasażerskich przeznaczonych na trasę Wielka Brytania-Australia i zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych, przy czym jeden miał zostać przeznaczony dla P & O Line, drugi zaś dla współpracującego armatora Orient Line. Generalnie miały to być statki o pojemności większej niż 28 000 BRT i o prędkości ponad 22,5 w. Według wstępnego projektu obie jednostki, czyli planowana dla P & O Line (przyszła Canberra) i dla Orient Line (przyszła Oriana /II/1960/41 915 BRT), miały mieć pojemność około 40 000 BRT i rozwijać około 27,5 w. Zakładana wielkość miała zapewnić obu liniowcom możliwość pokonywania Kanału Panamskiego, natomiast stosunkowo wysoka prędkość powinna skrócić podróż z Europy do Australii nawet o tydzień. Zadania dla przyszłej jednostki P & O Line określił prezes firmy Sir William Curie, który także wybrał dla niej imię. Budowa największego, jak dotąd, liniowca armatora została zlecona 20 grudnia 1956 r. w stoczni Harland & Wolff Limited w Belfaście na Queen`s Island (Irlandia Północna). Przeznaczono go do obsługi regularnej linii Southampton-Sydney. Położenie stępki pod statek o numerze stoczniowym 1621 odbyło się 23 września 1957 r. na pochylni nr 14. Prace przy nim prowadziło do 3500 pracowników zakładu.
Zbudowany bez większych problemów kadłub został zwodowany 16 marca 1960 r. i ochrzczony przez Pattie Menzies – żonę ówczesnego premiera Australii – Roberta Menziesa, która w odpowiednim momencie wypowiedziała sentencję – „I name this ship Canberra. May God protect her and all who sail in her”. Nadane imię zostało użyte przez armatora po raz pierwszy i jak dotąd ostatni. Nazwa liniowca, na użycie której Sir Curie osobiście uzyskał zgodę premiera, została nadana dla uczczenia stolicy Australii. Wcześniej nosiły ją dwa znane krążowniki ciężkie –australijski, należący do brytyjskiego typu Kent (County) i znacznie większy amerykański typu Baltimore. Jeszcze wcześniej nazwę Canberra otrzymał australijski statek pasażerski. Pod koniec lat 70. imię to nadane zostało również fregacie rakietowej Royal Australian Navy. Obecnie w budowie znajduje się także przeznaczony dla RAN uniwersalny okręt desantowy Canberra (LHD 02, ex LHD 01). Na koniec trzeba wspomnieć o dość znanym samolocie Royal Air Force, który również nosił nazwę australijskiej stolicy.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 2/2013