B+T Universal Service Weapon: szwajcarskie COŚ ze szwedzką przynętą
Leszek Erenfeicht
Ostatni wzrost zagrożenia terrorystycznego sprawił, że Bruksela postanowiła zrobić COŚ – nie żeby to miało jakiś sens, ale żeby się nie dało powiedzieć, że nie zrobili nic. Tymczasem Szwajcarzy, zamiast rozbrajać praworządnych obywateli, proponują realną odpowiedź na zagrożenie. Ta szwajcarska propozycja może jednych przekonywać bardziej, innych mniej – bo w końcu skopiowanie po raz enty CZ 75 nie jest myślą ani specjalnie odkrywczą, ani nawet śmiałą – ale towarzyszy jej premiera akcesorium, które już sprawiło, że o szwajcarskiej konstrukcji mówi się i pisze na całym świecie.
Firma Brügger & Thomet, czyli w obecnym wcieleniu już tylko B+T – znana jest od lat z przejmowania i wskrzeszania różnych upadłych projektów broniowych. Zaczynali jednak od tłumików, toteż nic dziwnego, że ich nowa Universal Service Weapon (Uniwersalna Broń Służbowa) jest dostosowana do wytłumienia. Nie ono więc wzbudziło tę burzę w mediach strzeleckich na świecie. Chodziło o celownik – Aimpoint Nano.
Po premierze Aimpointa Micro T-1/H-1 i znów po premierze jego II generacji Micro T-2/H-2, wracało pytanie o kolejny krok szwedzkiej firmy i wejście na rynek kolimatorów rzeczywiście miniaturowych, bo Micro choć mniejszy od Comp M4 nadal był celownikiem karabinowym, olbrzymim w porównaniu choćby z kolimatorami pistoletowymi, które testowaliśmy (STRZAŁ 5-6/13). Przedstawiciele szwedzkiego koncernu odpowiadali, że oczywiście coś tam dłubią, ale za wcześnie o tym mówić, a poza tym zamówień na większe kolimatory mają dość, żeby nie musieć ścigać się z producentami drobnicy.
Nie wiadomo, jakich argumentów użyli Szwajcarzy, ale ważne, że właśnie im udało się wywołać szwedzkiego wilka z lasu i co więcej – uzyskać (przynajmniej chwilowo) wyłączność na nowy produkt Aimpointa!
Według strzępków wiadomości wyrwanych przez różnych blogerów od przedstawicieli producenta – bo jeszcze nawet nie ukazał się żaden prospekt tego celownika, a premiera USW miała miejsce w końcu czerwca – Nano ma być „niewiele większy” od głównego rywala, celownika Insight MRDS, lecz oferować znacznie dłuższy czas działania na bateriach. Znakiem celowniczym będzie tradycyjnie dla Aimpointa kropka o średnicy 3,5 MOA, z możliwością ręcznej regulacji jasności. To znaczy prototyp jest tak skonfigurowany, a w produkcji seryjnej to jeszcze może być różnie
Pełna wersja artykułu w magazynie Strzał 9/2016