Chińska pancerna pięść – Typ 98 i Typ 99

Chińska pancerna pięść – Typ 98 i Typ 99

Jarosław Wolski

Czołgi Państwa Środka są w naszym kraju stosunkowo mało znane. Tymczasem Chińczycy w przeciągu ostatnich dwóch dekad wykonali ogromny przeskok jakościowy w rozwoju swoich konstrukcji pancernych. Jednocześnie, na skutek wielu czynników, obecnie produkowane jest aż pięć różnych linii rozwojowych czołgów z ChRL. Pierwszą są wozy eksportowe, drugą czołgi pływające, trzecią – lekkie, czwartą – wozy podstawowe produkowane masowo, piątą – najbardziej zaawansowane konstrukcje. Ostatnia z wymienionych grupa ma wprost stanowić odpowiednik najnowszych czołgów z Korei Południowej, Japonii i Rosji. Jej przedstawicielami są bohaterowie niniejszego artykułu – wozy Typ 98G oraz Typ 99A2.

Początkowo czołgi produkowane w ChRL były wyjątkowo prymitywnymi i kiepskiej jakości kopiami wozów z ZSRR lub ich kosmetycznymi modyfikacjami. Mimo ich masowej produkcji, nie stanowiły groźnego przeciwnika ani dla wozów amerykańskich ani swoich radzieckich pierwowzorów.

Zapoczątkowane przez Deng Xiaopinga reformy oraz otwarcie się Chin na zachód, co miało miejsce w latach 80., przyniosły również szeroki napływ nowych technologii w przemyśle zbrojeniowym, w tym pancernym. Celowały w tym zwłaszcza firmy izraelskie, francuskie jak i brytyjskie, sprzedając do Chin swoje schodzące technologie czy nieperspektywiczne opracowania. Była to jednak korzystna dla obu stron wymiana, gdzie Chińczycy nabywali technologie o generacje lepsze od tego czym dysponowali, zachodnie zaś firmy zarabiały na czymś, co w realiach Francji lub Izraela było już faktycznie przestarzałe.       Jednocześnie w ChRL kiełkowała koncepcja, w myśl której poza czołgami lekkimi i pływającymi, trzon wojsk pancernych miały stanowić dwie linie nowych czołgów średnich (podstawowych). Pierwszą miały być pojazdy tańsze i prostsze, za to produkowane masowo. Linię drugą miały stanowić czołgi, które mimo wysokiej ceny powinny być kupowane jako odpowiedź na najnowsze maszyny sąsiadów: Południową Koreę, Japonię, siły zbrojne Stanów Zjednoczonych dyslokowane w tych krajach oraz ZSRR. Mimo opracowania licznych koncepcji w latach 70. oraz kilku prototypów dekadę później, dopiero wspomniane pozyskanie nowych technologii umożliwiło próbę stworzenia zaawansowanych maszyn, o co pokuszono się w instytucie badawczym nr 201 oraz biurze konstrukcyjnym przy fabryce nr 617. Paradoksalnie największy wpływ na kształt nowego czołu miało pozyskanie kilku egzemplarzy T-72M pod koniec lat 80. Mimo że siedem-dwójka o lata świetlne wyprzedzała technologicznie czołgi z ChRL, to jednak nie wszystko zachwyciło projektantów Państwa Środka. Postanowiono zaadoptować armatę, układ ładowania oraz geometrię przodu kadłuba i układ bieżny. Za istotne słabości T-72 uznano napęd oraz wieżę. Tą ostatnią scharakteryzowano jako zbyt ciężką i ciasną. Nie wzbudził też uznania uznany za prymitywny pancerz zasadniczy. Jednocześnie wykluwały się pewne cechy charakterystyczne nowej generacji chińskich wozów wynikające po pierwsze z dostępności technologii, a po drugie z lokalnych uwarunkowań. Pierwszą była konieczność stosowania dość dużych silników zachodnich lub ich kopii, co wymuszało znacznej objętości przedział napędowy. Kolejną kwestią była armata kalibru ponad 120 mm dla której oczywistym rozwiązaniem był automat ładowania i dzielona amunicja, co wynikało nie tylko ze spuścizny T-72, ale także kwestii związanych z radiacją na atomowym polu walki i problemami ze znalezieniem odpowiednio „krzepkich” ładowniczych wśród Azjatów. Doświadczenia z armatami 105 i 120 mm z amunicją scaloną nie napawały optymizmem, zatem decyzja o automacie ładowania była oczywista. Jednocześnie podjęto decyzję o unikaniu budowy wozu zbyt ciasnego, co utrudniałoby modernizację oraz instalację nie do końca jeszcze ustalonego systemu kierowania ogniem (SKO). Trochę w tle obecny był limit masy wynoszący około 50 ton, co uznawano za górny limit pozwalający na sprawny przerzut strategiczny wewnątrz Chin. To wraz z wspomnianym napędem oraz wymiarami wozu oznaczało, że jego osłona będzie dość specyficzna. I faktycznie, całość pancerza specjalnego skupiono na przodzie wieży i kadłuba. Boki obu składowych pojazdu w zasadzie nie są chronione już od kątów +/-10 stopni od osi podłużnej wozu. Jest to cecha charakterystyczna dla chińskich wozów po dziś dzień. Nie stanowi to jednak przeoczenia projektantów, ale podjęcie pewnego racjonalnego wyboru przy określonym limicie masy i kubaturze przedziału napędowego oraz przedziału załogi. Jednocześnie od początku nowy czołg miał uzyskać lepsze SKO z przyrządem panoramicznym oraz generalnie poprawione charakterystyki niż równolegle produkowany Typ 96. Nowy czołg zadebiutował na defiladzie z okazji 50-lecia ChRL w październiku 1999 roku jako Typ 98G. Pojazd bardzo szybko doczekał się modernizacji wprowadzonej do produkcji seryjnej już w 2001 roku określanej mianem Typ 99, a następnie Typ 99A. Modernizowane wozy otrzymały nowy napęd, udoskonalone SKO oraz pancerz reaktywny nowej generacji. Łącznie wyprodukowano około 500 (prawdopodobnie 496) wozów Typ 98G oraz Typ 99/Typ 99A. Czołg ten nie był eksportowany i można go uznać za „pomost” pozwala na zdobycie doświadczenia przed wdrożeniem nowoczesnego następcy.

         Typ 98G i Typ 99

Układ konstrukcyjny czołgu w pewnym sensie kopiuje wręcz maszyny sowieckie. Kierowca zajmuje swoje miejsce pośrodku kadłuba, którego geometria frontu (i budowa) jest zbliżona do T-72. Kadłub jest jednak o ponad metr dłuższy za sprawą szerszego odstępu pomiędzy parami kół bieżnych, przy czym co warto odnotować, odstęp jest różny. Trzecia i czwarta para (pod karuzelowym automatem ładownia) ma większy odstęp od siebie oraz od 1 i 2 czy 5 i 6 pary kół. Dłuższy kadłub pozwolił na wygospodarowanie miejsca na większy przedział silnikowy. Wieża jest dwuosobowa z automatem karuzelowym pod nią montowanym.

Stosunkowo dużo informacji można napisać o osłonie nowego pojazdu – dzięki upublicznionym dokumentom z Chin oraz znanym amatorskim pomiarom wieży Typ 98G. Jej geometria ukształtowana jest tak, że całość tzw. pancerza specjalnego skupiona jest w dwóch, wymiennych, modułach pancerza zamontowanych na prawo i lewo od armaty i skierowanych pod lekkim skosem ku tyłowi wieży. 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 3/2019

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter