Czekając na wspólną platformę bazową

 


Norbert Bączyk


 

 

 

Czekając na wspólną platformę bazową

 

– lotnictwo Wojsk Lądowych a przetarg śmigłowcowy

 

 

Pod koniec marca Inspektorat Uzbrojenia Ministerstwa Obrony Narodowej zainicjował postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na dostawę dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej 26 śmigłowców wraz z pakietem towarzyszącym. Największym beneficjentem tego przedsięwzięcia, którego realizację planuje się na lata 2015–2017, mają być Wojska Lądowe. Przewiduje się pozyskanie dla nich 16 nowych wiropłatów w odmianie wielozadaniowo-transportowej.

 



Rozpoczęcie przetargu na 26 nowych śmigłowców było oczekiwane już od dłuższego czasu, podobnie nie stanowił zaskoczenia fakt takiego a nie innego rozdziału puli nowych maszyn między poszczególne rodzaje Sił Zbrojnych. Zgodnie z przedstawionymi już wiosną 2011 roku planami, najwięcej śmigłowców, gdyż aż 16, trafić powinno do Wojsk Lądowych (Wojska Aeromobilne). Przy czym, jak określono to w warunkach zamówienia, ma to być „16 sztuk śmigłowców w wersji wielozadaniowej-transportowej dla Wojsk Lądowych pozyskiwanych w oparciu o wspólną platformę bazową”. Na stronie Europejskiej Agencji Uzbrojenia (EDA) tę odmianę określono dokładnie tak samo – multirole-transporter. Według wstępnego, bardzo jednak wyśrubowanego i faktycznie nierealnego harmonogramu – przynajmniej dla wersji specjalistycznych, dostawy śmigłowców dla Wojsk Lądowych powinny zostać zrealizowane: do 30 listopada 2015 roku – 12 sztuk, a do 30 listopada 2016 roku – 4 sztuki. Dla lotnictwa Wojsk Lądowych ogłoszenie przetargu ma duże znaczenie, a decyzja o wyborze takiej lub innej maszyny może – choć nie musi – ukierunkować dalszą modernizację techniczną parku maszynowego także po roku 2018. Sam przetarg i jego ewentualny wynik nie wpłynie jednak znacząco, przynajmniej w tej dekadzie, na ogólny potencjał lotniczy największego rodzaju sił zbrojnych, bowiem dziś Wojska Lądowe mają ok. 150 śmigłowców, czyli niemal dziesięć razy tyle, ile planuje się pozyskać dla nich w ramach uruchomionego w 2012 r. postępowania. Mimo to, jak najszybszy zakup 16 nowych maszyn – ekwiwalentu wzmocnionej eskadry/dywizjonu – okazuje się dość istotny, bowiem już dziś Wojska Aeromobilne weszły w fazę gruntownej restrukturyzacji, co wiąże się m.in. ze spłaszczaniem struktury dowodzenia, przemianami strukturalnymi jednostek oraz odpływem części śmigłowców do Sił Powietrznych.

Zakupy trwają od dawna
Nowy przetarg nie stanowi zaskoczenia. Śmigłowce znajdują się w centrum uwagi już od 2006/2007 roku, kiedy to próbowano przeprowadzić tzw. Narodowy Program Śmigłowcowy, co – jak wiadomo – zakończyło się porażką. Wobec jego niepowodzenia przystąpiono do prac nad nową prognozą związaną z pozyskaniem śmigłowców. Zbiegło się to w czasie z zakończeniem w Sztabie Generalnym prac nad planem modernizacji technicznej SZ RP na lata 2009-2018. Gestorzy zgłosili przy tym zapotrzebowanie na łącznie 156 nowych wiropłatów, które powinny zastąpić 70% użytkowanych maszyn, bowiem kres ich resursów eksploatacyjnych określono wówczas właśnie na rok 2018. Ponieważ taka skala zakupów znacznie przewyższała możliwości budżetowe MON, Sztab Generalny opracował bardziej realistyczną prognozę (opartą na długoletniej prognozie finansowej), mówiącą o pozyskaniu 51 śmigłowców. W pierwszej kolejności, w latach 2011-2012, chciano uruchomić procedury zakupu maszyn VIP, SAR oraz transportowych, w późniejszym zaś terminie – nowych maszyn bojowych. W zależności od przeznaczenia plany zakupu 51 śmigłowców wyglądały następująco:
  • 6 maszyn VIP dla Sił Powietrznych;
  • 8 śmigłowców poszukiwawczo-ratowniczych dla Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych;
  • 24 śmigłowce transportowe dla Wojsk Lądowych (dwie eskadry);
  • 13 śmigłowców bojowych dla Wojsk Lądowych.
Zakup takiej ich liczby wyceniono wówczas wstępnie na ok. 10 miliardów złotych. Niezależnie od tego realizowano już wtedy kontrakty na dostawę: 24 śmigłowców SW-4 w WSK PZL-Świdnik (realizacja w latach 2006-2010), siedem używanych Mi-17 od Bumaru (dostarczone w 2006 roku, następnie wyremontowane i zmodernizowane w WZL nr 1 i WZL nr 2) oraz 2 W-3P VIP w WSK PZL-Świdnik (dostawa w 2008 i 2009 roku) oraz rozważano zakup 12 śmigłowców Mi-24W lub P w związku z planowanym wówczas wzmocnieniem PKW Afganistan (temu samemu służył interwencyjny zakup „w ramach pilnej potrzeby operacyjnej” siedmiu wspomnianych Mi-17 w roku 2006). Jednakże „turbulencje” budżetowe przełomu 2008/2009 bardzo szybko zniweczyły te plany. Stąd też w 2009 roku przystąpiono do korekty zamierzeń, zakładając konieczność redukcji wydatków o ok. 50% oraz zmiany lokacji części środków. W programie pozyskania śmigłowców doprowadziło to do redukcji ilości planowanych do nabycia do 2018 r. śmigłowców z 51 do 26 sztuk. Jednocześnie poza ten program wyprowadzono kwestie wyposażenia Sił Powietrznych w maszyny VIP (odrębne kontrakty na W-3P VIP). Plan pozyskania nowych maszyn bojowych został czasowo zawieszony, większą natomiast uwagę skupiono na programach modernizacji już istniejącej floty, na czele z doprowadzeniem śmigłowców W-3W do standardu wsparcia bojowego W-3PL Głuszec (cztery maszyny już zmodernizowane, kolejne cztery zakontraktowane w 2012 r. do modernizacji, docelowo do tego standardu mają zostać doprowadzone łącznie 32 maszyny W-3W z Wojsk Lądowych).

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 5/2012

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter