Czołg ciężki KW-1. Koncepcja czołgu ciężkiego dla Armii Czerwonej

Czołg ciężki KW-1. Koncepcja czołgu ciężkiego dla Armii Czerwonej

Krzysztof Cieślak                                              

 

Realne warunki do budowy w Związku Sowieckim czołgów ciężkich powstały w lipcu 1929 roku. Zapadła wtedy decyzja o rozpoczęciu działań organizacyjnych. Do prac nad konkretnymi projektami przystąpiono w marcu następnego roku. Przy całkowitym braku własnych doświadczeń na tym polu zamierzano wykorzystać cudze pomysły. Zaproszono wielu zagranicznych konstruktorów, w tym znanego Niemca E. Grote, oraz wykorzystano wnioski z przeprowadzonych w Kazaniu testów czołgu Grosstraktor. Delegacja wysłana do Wielkiej Brytanii zapoznała się z konstrukcją czołgu Independent. Działania takie były konieczne, w Związku Sowieckim brakowało bowiem inżynierów z doświadczeniem w tej dziedzinie.

W celu opracowania ciężkiego czołgu przeznaczonego do przełamywania umocnionych linii obronnych zorganizowano w Leningradzie przy dawnych Zakładach Obuchowskich, a wtedy „Bolszewik”, biuro konstrukcyjne AWO-5 (późniejsze zakłady nr 185). 1 sierpnia 1930 roku biuro to otrzymało zadanie przygotowania projektu czołgu T-35 o masie 35 ton. Planowane uzbrojenie miały stanowić; działo kalibru 76,2 mm przeznaczone do niszczenia umocnień, dwa działa kalibru 37 mm do zwalczania środków ogniowych (w wozach seryjnych zastosowano 45 mm) i pięć karabinów maszynowych kalibru 7,62 mm do walki z piechotą.

Prace nad projektem czołgu ciężkiego prowadzone przez AWO nie były jedynymi działaniami tego typu. Pierwszy projekt powstał jeszcze w 1925 roku. Przewidywano budowę pojazdu o masie 49 ton uzbrojonego w armatę 60 mm i chronionego pancerzem o grubości do 60 mm. Propozycję odrzucono z powodu słabego uzbrojenia. W 1929 roku UMM RKKA (Zarząd Motoryzacji i Mechanizacji Robotniczo-Chłopskiej Armii Czerwonej) zgłosił zapotrzebowanie na czołg ciężki o masie 60-80 ton z pancerzem do 50 mm i uzbrojeniem złożonym z dwóch dział 76,2 mm i pięciu karabinów maszynowych. Na to zapotrzebowanie w końcu następnego roku odpowiedziały zakłady „Bolszewik” przedstawiając wstępny projekt wozu T-30. Dokładniejszy projekt powstał na początku 1932 roku. Miał to być pojazd o masie 50 ton uzbrojony w dwie armaty kalibrów 76,2 i 37 mm oraz w pięć karabinów maszynowych 7,62 mm. Przewidywano pancerz o grubości 45-60 mm. Dziesięcioosobowy czołg miał otrzymać silnik gaźnikowy o mocy 537 kW (730 KM) lub 625 kW (850 KM). Dalszych prac nie podjęto.

Wspomniany już inż. Grote w marcu 1931 roku zaproponował UMM RKKA dwa projekty czołgów o masie aż 1000 ton z uzbrojeniem w trzech lub sześciu wieżach. Równie jak masa imponujące było uzbrojenie: 2×304 mm, 4×152 i 76,2 mm i 2×45 mm. Grubość pancerza miała dochodzić do 250-300 mm. Napęd takiego kolosa z czterdziestoosobową załogą miały stanowić silniki o łącznej mocy 17 630 kW (24000 KM). Pełen optymizmu projektant zakładał, że taki lądowy pancernik będzie mógł osiągać prędkość do 60 km/h. Projekty jednak odrzucono nie z powodu absurdalności całej koncepcji. Głównym argumentem była skomplikowana konstrukcja i brak możliwości technicznych do jego realizacji. 
Pełna wersja artykułu w magazynie TWH nr specjalny 5/2016

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter