Czołg lekki T-26. Początek historii
Krzysztof Cieślak
W 1928 roku w znanych brytyjskich zakładach Vickers-Armstrong Ltd. powstał prototyp czołgu oznaczanego jako Vickers 6-ton. Pojazd ten powstał z własnej inicjatywy producenta, a wśród jego konstruktorów znajdowali się John Carden i Vivian Loyd, którzy w tym czasie decydowali o kierunku rozwoju brytyjskich wozów bojowych. Nowy czołg miał być eksportową ofertą pozwalającą na poprawę sytuacji finansowej firmy. Umiejętnie poprowadzona kampania reklamowa zakończyła się sukcesem i czołg sprzedano do Boliwii, Bułgarii, Chin, Finlandii, Grecji, Polski, Syjamu i Związku Sowieckiego. Chociaż w Wielkiej Brytanii zbudowano tylko 153 egzemplarze, konstrukcja ta wywarła bardzo poważny wpływ na rozwój broni pancernej w kilku państwach. Jego założenia konstrukcyjne powtórzono we włoskich czołgach od M11/39 do P-40 oraz czeskich Škoda LT-35 i T-21. Także w wielu amerykańskich czołgach lekkich z tamtego okresu widać pewną inspirację brytyjską konstrukcją. Dwa z wcześniej wymienionych państw oprócz gotowych egzemplarzy nabyły także licencję umożliwiającą podjęcie produkcji przez własny przemysł. Były to Związek Sowiecki i Polska, których wzajemne relacje nie były zbyt przyjazne.
Latem 1929 roku podczas wielkich letnich manewrów w rejonie Bobrujska Armia Czerwona po raz pierwszy użyła w większej liczbie nowych czołgów MS-1, jednak nowy nabytek nie wywołał zachwytu wśród wojskowych. Pojazd nie spełniał wszystkich wymagań, a ponadto egzemplarzy było niewiele. Państwo sowieckie zbierające wszystkie siły do definitywnej rozprawy z kapitalizmem potrzebowało mnóstwa nowych czołgów wspierających zwycięski pochód przez kraje Europy.
Czołg MS-1 (małyj soprowożdienija – mały wsparcia) był pierwszym tego typu pojazdem zaprojektowanym i budowanym w Związku Sowieckim. Wcześniej udało się jedynie, i to z trudem, zbudować niewielką serię (15 sztuk) kopii zdobytego Renault FT. Do wsparcia własnych wojsk używano głównie kilkudziesięciu zdobycznych czołgów brytyjskich i kilku francuskich zdobytych w wojnie z Polską.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia 5/2017