Czołgi szybkie C.V.33/35

Czołgi szybkie C.V.33/35

Zbigniew Lalak

 

W 1928 r. w prasie fachowej ukazało się szereg artykułów dotyczących transportera ciężkiego karabinu maszynowego Carden-Loyd Mark VI. Pojazd ten dzięki prostej konstrukcji oraz niezbyt wygórowanej cenie miał sprawić, że będzie możliwe ich masowe użycie na polu walki, i tym samym możliwa będzie całkowita mechanizacja piechoty oraz kawalerii. Tankietki posłużyły także do opracowania kilku modeli czołgów, polskiego TK-3/TKS, sowieckiego T-27 czy włoskiego czołgu szybkiego C.V.33/35, który był zdecydowanie najlepszą konstrukcją w tej klasie wozów.
W pierwszych latach po I wojnie światowej włoski Sztab Generalny, podobnie jak wszystkie armie europejskie uważał, że podstawowym zadaniem czołgów jest niszczenie punktów oporu przeciwnika i wsparcie piechoty. Szkolenie odbywało się w oparciu o ogólne wytyczne, które nie odnosiły się szczegółowo do zadań stawianych przed czołgami. Dopiero wprowadzenie do służby liniowej w 1920 r. nowych czołgów FIAT 2000 modello 1921 sprawiło, że przystąpiono do prac nad regulaminem służby oraz zaczęto dyskutować nad doktryną
użycia nowego rodzaju broni. W 1918 r. zostały opublikowane dwa oficjalne dokumenty: Direttive per l’impiego delle Grandi unita nell’attaco (wytyczne do użycia jednostek wielkich w natarciu) oraz Direttive per l’impiego delle Grandi unita nella difensa (wytyczne do użycia jednostek wielkich w obronie), w których określono oficjalną doktrynę taktyczną. Główną rolę w natarciu odgrywała piechota, jednostki szturmowe – arditi – miały przełamywać pierwszą linię obrony przeciwnika, następnie już po przełamaniu do walki mogły być wprowadzone
pułki kawalerii, przechodzące do pościgu za nieprzyjacielem. Doktryna wprowadzania do przełamania jednostek szturmowych została po raz pierwszy zastosowana w czasie wojny z Turcją w 1912 r. Po przełamaniu piechota miała być wspierana przez artylerię, pododdziały karabinów maszynowych, wojska inżynieryjne oraz czołgi. Zwolennikiem tej doktryny był gen. Armando Diaz, minister obrony (od 31 października 1922 do 30 kwietnia 1924 r.; jego następcą został gen. Antonio Di Giorgio), a w czasie Zastosowanie lotnictwa bombowego oraz gazów bojowych na dużą skalę mogło doprowadzić do szybkiego załamania się obrony i kapitulacji. 
Z poglądami Gabriellego zgadzał się płk Noe Grassi, który w 1922 r. został szefem Reparto Carri Armati oraz jego następca, płk Enrico Maltese (objął to stanowisko w 1927 r.). Maltese napisał na zlecenie komendanta Wyższej Szkoły Wojskowej w Civitavecchia referat o taktyce użycia czołgów. Zgodził się wprawdzie z poglądem, że obszary górskie (alpejskie) nie nadają się do wykorzystania przez czołgi, ale ich rolę mogą spełnić działa samobieżne – semoventi – jak nazwano nową klasę pojazdów. Maltese zwrócił także uwagę, że ze względu na stawiane broni pancernej zadania należy podzielić czołgi na trzy kategorie: carri pesanti lub carri di rottura, czyli czołgi ciężkie lub przełamania, carri medi, czyli czołgi średnie oraz carri leggeri, czyli czołgi lekkie. Czołgi ciężkie miały być uzbrojone w armatę, a ich masa wynosić około 30 t. Ich zadaniem miało być przełamanie pozycji obronnych. Z kolei czołgi średnie, nazywane także carri d’assalto lub carri d’accompagnamento, miały być uzbrojone w armatę średniego kalibru lub małokalibrową; ich masa wynosiłaby około 10 t. Pojazdy miały nacierać w szykach piechoty. Czołgi lekkie powinny zostać uzbrojone w karabiny maszynowe; ich zadania taktyczne nie zostały ustalone. Opracowanie Maltesego dało oficerom piechoty podstawową wiedzę o czołgach oraz ich zastosowaniu taktycznym.

Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia Spec.4/2015

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter