Douglas TBD Devastator
Leszek A. Wieliczko
Bombowiec torpedowy Douglas TBD-1 Devastator w chwili przyjęcia do wyposażenia w 1937 roku był najnowocześniejszym samolotem pokładowym US Navy. Był pierwszym amerykańskim samolotem w układzie wolnonośnego jednopłata o całkowicie metalowej konstrukcji przeznaczonym do służby na pokładach lotniskowców oraz pierwszym samolotem US Navy wyposażonym w hydrauliczny mechanizm składania skrzydeł i hamulce kół podwozia. Kilka lat później, po poniesieniu ogromnych strat w bitwie o Midway w czerwcu 1942 roku, zakończył karierę bojową w niesławie z przydomkiem „latającej trumny”.
Na początku lat 30. XX wieku na pokładach amerykańskich lotniskowców stacjonowały dwa rodzaje samolotów uderzeniowych – torpedowe (torpedo; oznaczane literą T) i bombowe nurkujące (bomber; B). Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych (United States Navy) wiązała większe nadzieje z tymi drugimi i w szybkim tempie rozwijała technikę oraz taktykę bombardowania w locie nurkowym. Co więcej, zwodowany w lutym 1933 roku lotniskowiec USS Ranger (CV-4) w ogóle nie miał magazynów torped lotniczych, nie planowano bowiem wprowadzania na jego pokład samolotów torpedowych. Sytuacja zmieniła się wraz z zamówieniem budowy dwóch nowych, dużych lotniskowców USS Yorktown (CV-5) i USS Enterprise (CV-6). Ich pokładowe grupy lotnicze (Carrier Air Groups, CAG) miały składać się z czterech eskadr po 15–22 samoloty: myśliwskiej (Fighting Squadron, VF), dwóch rozpoznawczo-bombowych (Scouting Squadron, VS i Bombing Squadron, VB) i torpedowej (Torpedo Squadron, VT).
W ślad za tym 30 czerwca 1934 roku Biuro ds. Lotnictwa (Bureau of Aeronautics, BuAer) US Navy wydało specyfikację nr SD-119-3 określającą ogólne wymagania dla nowego pokładowego bombowca torpedowego (torpedo-bomber; TB), który miał zastąpić przestarzałe dwupłaty z odkrytymi kabinami załogi i stałym podwoziem Martin T4M-1 oraz Great Lakes TG-1/2. Samolot miał przenosić jedną torpedę lotniczą Mk XIII o średnicy 569 mm [22,4 cala] lub do trzech bomb o masie po 227 kg. Do napędu rekomendowano 14-cylindrowy silnik gwiazdowy Pratt & Whitney R-1830-60 Twin Wasp o mocy startowej 800 hp, właśnie zaakceptowany do produkcji. Załogę miały tworzyć trzy osoby: pilot, bombardier i radiooperator/strzelec.
W odpowiedzi swoje propozycje przedłożyły firmy Douglas Aircraft Company z Santa Monica w Kalifornii i Great Lakes Aircraft Corporation z Cleveland w Ohio. Samolot firmy Douglas, zaprojektowany przez Franka N. Fleminga pod nadzorem głównego konstruktora Freda W. Hermana, był nowoczesnym wolnonośnym dolnopłatem o całkowicie metalowej półskorupowej konstrukcji (jedynie lotki i stery były kryte płótnem), z zakrytymi kabinami załogi i chowanym podwoziem. Bardziej konserwatywni konstruktorzy firmy Great Lakes opracowali natomiast maszynę w układzie dwupłata, choć również z zakrytymi kabinami i chowanym podwoziem. Ponieważ BuAer obawiało się, że samoloty jednopłatowe mogą nie nadawać się do służby na pokładach lotniskowców ze względu na zbyt wysoką prędkość lądowania, zamówiło budowę prototypów obu maszyn. Samolot firmy Douglas dostał oznaczenie XTBD-1, a Great Lakes – XTBG-1.
Projekt
Zarząd Douglasa wiedział o zapotrzebowaniu US Navy na nowy pokładowy bombowiec torpedowy już od sierpnia 1933 roku dzięki informacjom przekazanym przez waszyngtońskiego przedstawiciela firmy Johna M. Rogersa. Konstruktorzy mieli więc dużo czasu na staranne opracowanie projektu. XTBD-1 w początkowej postaci był bardzo podobny do bombowca nurkującego Northrop BT-1, przed przystąpieniem do budowy prototypu został jednak zmodyfikowany. Powiększono oszklenie kabin, zmniejszono oprofilowania przejść kadłub–skrzydło i zmodyfikowano usterzenie. Zachowano sposób chowania podwozia głównego w kierunku do tyłu, ale zrezygnowano z podskrzydłowych owiewek. Po schowaniu koła wystawały więc do połowy z dolnej powierzchni skrzydeł, co miało zapobiegać uszkodzeniu płatowca w przypadku lądowania z niewysuniętym podwoziem. Koła były wyposażone w hamulce hydrauliczne firmy Bendix, co było wówczas nowością w lotnictwie US Navy.
Skrzydła miały dwudźwigarową konstrukcję. Większa część ich pokrycia (a także stateczników poziomych) wykonana była z blachy falistej w celu zwiększenia jego sztywności. Zewnętrzne sekcje skrzydeł były podnoszone hydraulicznie do góry, aby ograniczyć powierzchnię zajmowaną przez samolot na pokładzie i w hangarze lotniskowca. Na krawędzi spływu zamontowano klapy krokodylowe, których zadaniem było zmniejszenie prędkości lądowania. Torpeda była podwieszana pod kadłubem w taki sposób, że jej oś podłużna była odchylona w dół o 10° w stosunku do osi kadłuba, co miało zapewnić optymalny kąt uderzenia w wodę po zrzucie. Fragment tylnej części torpedy był schowany w zagłębieniu w spodzie kadłuba. Bomby o masie po 227 lub 454 kg podwieszano pod kadłubem na jednym centralnym i dwóch bocznych zaczepach Mk XXXV. Pod centropłatem na zewnątrz od podwozia można było zamontować dwa lub cztery panele, każdy z trzema zaczepami na bomby o masie 45,4 kg.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2021