Drednoty XXI wieku - szwedzkie korwety typu Visby

Drednoty XXI wieku - szwedzkie korwety typu Visby

Sławomir J. Lipiecki

 

Gdy na początku ubiegłego wieku za sprawą brytyjskich konstruktorów pojawił się okręt liniowy HMS Dreadnought, admirałowie czołowych ówczesnych flot zdali sobie sprawę, że olbrzymie wydatki na setki starszych pancerników były chybione. Od tamtej pory o sile mocarstwa morskiego decydowała liczba tzw. drednotów – jednostek większych, szybszych, lepiej opancerzonych i uzbrojonych w armaty artylerii głównej o jednakowym kalibrze. Pod koniec XX wieku kolejną rewolucję rozpoczęła Szwecja, projektując i wprowadzając do linii „niewidzialne” korwety typu Visby (projekt YS 2000).

Szwedzkie jednostki wytyczyły zupełnie nowe ścieżki w budownictwie okrętowym, czego przykładem mogą być choćby najnowsze wielkie – ponad 16 000-tonowe – amerykańskie niszczyciele typu Zumwalt. Czy w związku z tym „klasyczne” okręty nawodne, dysponujące co najwyżej obniżoną skuteczna powierzchnią odbicia SPO (amer.: RCS, czyli Radar Cross Section) przejdą do lamusa? Ówczesny inspektor generalny Svenska Marinen kontradmirał Torsen Lindh twierdził, że tak się stanie...

Tajemnica niewykrywalności

Już w XIX wieku francuski admirał Théophile Aube stwierdził, że prędkość, liczba i „niewidzialność” są decydujące w osiągnięciu przewagi na morzu. Oczywiście w tamtych czasach jedyną możliwością skrytości działania było odpowiednie stawianie zasłony dymnej (później także kamuflaż) lub działania nocne (co z kolei było bronią obosieczną). W latach 40. XX wieku nastąpił burzliwy rozwój radiolokacji, co nie tylko pozwoliło na dalekodystansowe wykrywanie wrogich okrętów (i to w każdych warunkach), lecz także na kierowanie ogniem bez pomocy systemów optycznych. Ponadto do systemów optycznych i radioelektronicznych doszły także coraz doskonalsze stacje hydroakustyczne oraz czujniki termiczne, magnetyczne, akustyczne i grawitacyjne. Od tamtego momentu rozpoczęła się faktyczna walka o skrytość. Techniczne maskowanie i redukcja pól fizycznych okrętów (oraz samolotów) stały się areną nowego wyścigu zbrojeń. Stealth można osiągnąć m.in. przez efektywne zastosowanie kombinacji kształtu kadłuba i nadbudówek, pokryć ochronnych, odpowiednio skonstruowanych systemów okrętowych – również sterujących ich polami fizycznymi. Pierwszym okrętem, który z założenia miał być niemal całkowicie niewidzialny, był amerykański Sea Shadow. Służbę rozpoczął w połowie lat 80. XX wieku i pozostał nieuzbrojoną jednostką eksperymentalną aż do 2012 roku, gdy wystawiono go na aukcję i za kwotę 2,5 mln USD sprzedano na złom.

Kolejnym był szwedzki HMS Smyge (w tłumaczeniu na język polski: Niewidzialny), pierwszy raz zademonstrowany międzynarodowej armadzie okrętów podczas ćwiczeń Baltops w 1994 roku. Jednostka ta stała się notabene punktem wyjścia do projektowania przyszłych korwet klasy stealth dla Svenska Marinen (typu Visby). Program budowy tej konstrukcji, na zlecenie szwedzkiej Administracji Zaopatrzenia Materiałowego FMV (Försvarets MaterielVerk), rozpoczął się w 1986 roku, a jej wykonaniem zajęła się szwedzka stocznia Karlskronavarvet w Karlskronie, która należała do firmy Kockums AB (obecnie Saab-Kockums) w Malmö.

Niewielki, bo zaledwie 30-metrowy (wyporność ok. 140 ton, wymiary 30,4 × 11,4 × 1,9 m, prędkość  ponad 40 węzłów) okręt HMS Smyge zwodowano 14 marca 1991 roku, po 5 latach prac studialnych, projektowych i konstrukcyjnych. Głównym zadaniem jednostki miało być przetestowanie technologii stealth, materiałów konstrukcyjnych (m.in. laminatów z włókna węglowego), nowych systemów radioelektronicznych oraz napędu (w tym pędników wodnoodrzutowych i siników wysokoprężnych służących do wytwarzania poduszki powietrznej). W przeciwieństwie do amerykańskiego Sea Shadow szwedzki okręt został uzbrojony, niewielkie rozmiary kadłuba nie pozwoliły jednak na zbyt wiele. Podstawę uzbrojenia stanowiła armata kal. 40 mm (1,57") L/70 Mk 3 Bofors (Sea Trynity) zainstalowana w wieży wykonanej w technologii stealth, dwuprowadnicowa wertykalna wyrzutnia dla rakiet przeciwokrętowych RBS 15 oraz dwie jednoprowadnicowe wyrzutnie torped kalibru 400 mm. Wyrzutnie rakiet i torped ukryto w kadłubie – do ich użycia należało otworzyć osłaniające pokrywy.

Pomimo niewielkich rozmiarów większość wprowadzonych rozwiązań na HMS Smyge sprawdziła się w praktyce. W związku z tym Svenska Marinen po licznych pracach studialnych, symulacjach, grach dowódczo-sztabowych oraz manewrach na morzu zdecydowała się na pójście drogą „niewidzialnej technologii”. Co ciekawe, wiele jej elementów zaczęto stosować na najnowszych okrętach powstających w ostatnich latach XX wieku, w tym m.in. na francuskich fregatach typu La Fayette. Należy jednak pamiętać, że jednostki te dysponują jedynie częściowo obniżoną skuteczna powierzchnią odbicia. Tymczasem konstrukcję jednostek szwedzkich całkowicie podporządkowano zagadnieniu niewidzialności. Do korwet typu Visby przyległ marketingowy pseudonim GHOST, czyli „Duch”, mający swoje pochodzenie od Genuine HOlistic STealth, czyli „Prawdziwie Kompleksowo Niewidzialny”.

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 5/2017

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter