E-310-BSP w klasie Orlik

Maciej Szopa
Branża bezzałogowych systemów powietrznych jest dzisiaj powszechnie uważana za polską specjalizację i chociaż jest to może twierdzenie trochę na wyrost, to rzeczywiście w tej dziedzinie istnieje szansa dla krajowych przedsiębiorstw na znalezienie się w światowej czołówce i przyczynienie się do wzrostu – tak potrzebnej nad Wisłą – innowacyjności.
Największy postęp w tej dziedzinie odnotowuje się przy realizacji ambitnych i trudnych projektów wojskowych, i dobrze się składa, ponieważ Siły Zbrojne RP prowadzą obecnie postępowania na bezzałogowe systemy powietrzne (BSP) sześciu różnych kategorii i zamierzają pozyskać 96 ich zestawów z setkami aparatów latających. Bezzałogowce pojawiają się też coraz częściej także w innych służbach porządku publicznego. Wśród największych i najbardziej złożonych kategorii BSP przewidzianych w „Planie Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych na lata 2013-2022” znalazły się ciężkie maszyny klasy MALE (Medium Altitude Long Endurance, średnia wysokość, duża długotrwałość lotu), a także BSP taktyczne średniego (kryptonim Gryf) i krótkiego (kryptonim Orlik) zasięgu. Obecnie polski przemysł nie jest jeszcze w stanie zapewnić dostaw wszystkich tych maszyn, ale może dostarczyć dosyć złożoną konstrukcję, jaką jest taktyczny system krótkiego zasięgu. Ciekawą propozycję w tej dziedzinie przedstawia obecnie konsorcjum złożone z, należącej do Polskiej Grupy Zbrojeniowej, firmy PIT-RADWAR, Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 S.A. i prywatnej firmy Eurotech z Mielca. Stanowi ją bezzałogowy system powietrzny E-310, którego każdy zestaw będzie złożony z od 4 do 5 aparatów latających.
Historia programu
Projekt został zapoczątkowany przez firmę Eurotech w 2012 r. i był konsekwencją rozwoju know-how tej firmy w dziedzinie bezzałogowców, którymi zajmuje się już od niemal dekady. Eurotech jest dostarczycielem bezzałogowych samolotów-celów Szogun służących do szkolenia wojsk obrony przeciwlotniczej, a także wielosamolotowego systemu Vermin, umożliwiającego wysłanie w powietrze kilku Szogunów i zadanie im bardziej skomplikowanej trasy lotu, co umożliwia przeprowadzanie bardziej złożonych ćwiczeń dla żołnierzy- przeciwlotników. E-310 pierwszy raz został zaprezentowany na kieleckim Międzynarodowym Salonie
Przemysłu Obronnego w 2013 r. Jego wczesna makieta, o mniej smukłym kształcie kadłuba i z dyskiem anteny radiolokatora na grzbiecie, podobnym jak w samolocie wczesnego ostrzegania i kontroli (AWACS), był prezentowany na wielkim stoisku Polskiego Holdingu Obronnego (Eurotech nawiązał już z nim wówczas współpracę) wśród wielu innych, bardzo wstępnych propozycji. W przeciwieństwie do większości prezentowanych wówczas koncepcji, projekt E-310 nadal był kontynuowany. W 2013 r. odbyły się już pierwsze loty, które były prowadzone przez cały rok 2014. Próby przeprowadzano na poligonach wojskowych, przede wszystkim na Wicku Morskim.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 8/2015