Edward Franciszek Jaworski
Krzysztof Kubala
Edward Franciszek Jaworski
(1920-2012)
Należał do ostatniego rocznika, który w II RP miał możliwość „zdobycia skrzydeł”, najpierw pilota szybowcowego i turystycznego, potem – wojskowego. Dzięki temu, mimo młodego wieku, zdążył uzyskać umiejętności, które już wkrótce pozwoliły Mu uczestniczyć w legendarnych dziś wydarzeniach: walczył podczas wojny w polskich dywizjonach myśliwskich w Wielkiej Brytanii. Po powrocie do kraju, po niemal dziesięcioletniej rozłące z lotnictwem, znowu podjął pracę w powietrzu: tak jak podczas wojny z zaangażowaniem wykonywał zadania niosące śmierć wrogowi, tak podczas pokoju, w lotnictwie sanitarnym, przez niemal 25 lat nie szczędził sił, by ratować ludzkie zdrowie i życie...
Był synem Franciszka i Wiktorii Głowackiej. Urodził się 18 maja 1920 r. w Trzebini, małym przemysłowym miasteczku w powiecie Chrzanowskim. Miał siostry Władysławę (1913-2008) i Walerię (1923-2002) oraz braci Jana (1914-1945) i Ferdynanda (1917-1997). Uczył się w szkole powszechnej w Trzebini, a potem w Gimnazjum Humanistycznym im. Stanisława Staszica w pobliskim Chrzanowie, dokąd dojeżdżał pociągiem. Mając dziesięć lat po raz pierwszy zetknął się z lotnictwem, kiedy to w lipcu 1930 r. niedaleko jego domu, przebywali na ćwiczeniach lotnicy z 4. pułku w Toruniu. W latach trzydziestych należał wraz z rodzeństwem, do harcerstwa, które było nie tylko przygodą, ale i środowiskiem wychowującym młodzież. W 1935 r. wstąpił do harcerskiego oddziału szybowcowego. Po osiągnięciu odpowiedniego wieku i przejściu badań lekarskich w Warszawie, w sierpniu 1937 r. zrobił w Ustianowej kurs szybowcowy kategorii A i B. 14 maja 1938 r. zdał maturę, w czerwcu nauczył się w Aleksandrowicach pilotażu na samolotach RWD-8 (wylatał na nich 25 godzin). Po ukończeniu szkoły średniej wybrał zawód pilota wojskowego. Zdał egzaminy w Ustianowej i znalazł się w elitarnej grupie przyjętych do Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie. Od 15 sierpnia przebywał na miesięcznym obozie pracy w Bieszczadach, po czym od 30 września 1938 r. służył w wojsku. Kurs unitarny przeszedł wraz z braćmi w 20. Pułku Piechoty w Krakowie.
Od 3 stycznia 1939 r. Edward Jaworski był uczniem na I roczniku SPL w Dęblinie (i przy okazji najliczniejszym; przyjęto nań ponad 200 kandydatów). Tempo nauki było wysokie: rok w kilkanaście tygodni, potem od kwietnia 1939 r. loty. Jaworski, który ukończył już pilotaż na RWD-8, wszedł do zaawansowanej grupy, startował na PWS-16 z lotniska Borowina. W dziesięć tygodni opanował II rok nauki i zakwalifikował się na pilotaż myśliwski. Latem 1939 r. latał nad Ułężem, na samolotach PWS-10 i PZL-7a (wylatał na nich 28 godzin). 1 września 1939 r. po powrocie na lotnisko dowiedział się o wybuchu wojny. Nazajutrz przeżył pierwsze bombardowanie. Pełnił naziemną służbę patrolując okolice lotniska z karabinem w ręku. 8 września ewakuował się wraz z kolegami, idąc w kierunku południowo-wschodnim, po czym 13 września dojechał konnymi wozami i dalej autobusami aż do Zaleszczyk, na południowo-wschodnich kresach ówczesnej Polski. Dalej przez Kuty i Śniatyń, dostał się nad granicę, którą przekroczył 18 września. Krótko przebywał w rumuńskim obozie w Slatinie, następnie przedostał się do Bukaresztu i dalej przez Eforię koło Konstancy, dotarł do portu Balcič (niedaleko Warny, dziś miejscowość należy do Bułgarii). 15 października 1939 r. wraz z kilkuset podobnymi, wsiadł na płynący pod grecką banderą statek Aghios Nikolaos (Św. Mikołaj). Po sześciu dniach podróży przez Morze Egejskie i Śródziemne, dotarł do Bejrutu (ówcześnie we francuskiej Syrii). Następnie przesiadł się na większą jednostkę Ville de Strasbourg, którą z końcem października przybył do Marsylii we Francji.
Został zakwaterowany w Istres, od 16 grudnia 1939 r. mieszkał w forcie Bron niedaleko Lyonu, a od świąt Bożego Narodzenia w zimnych halach powystawowych Foire de Lyon. Zgłosił się do grupy polskich lotników skierowanych do ochotniczej rezerwy RAF. W lutym 1940 r. przez Paryż i Cherbourg przybył do Wielkiej Brytanii, ale na skutek odmowy przysięgi na wierność królowi Jerzemu VI, w połowie marca 1940 r., został wraz z kolegami odesłany z powrotem do Francji. Przebywał w obozie w Bressuire, koło La Rochelle, potem w Septfonds, niedaleko Tuluzy. 25 marca 1940 r. wrócił do Foire de Lyon, potem przebywał niedaleko St Etienne. W dniach klęski Francji ewakuował się, najpierw do Perpignan nad Morzem Śródziemnym, potem do St Jean-de-Luz nad Atlantykiem.
24 czerwca odpłynął statkiem Arandora Star do Liverpoolu w Wielkiej Brytanii. Przybył tam 27 czerwca 1940 r. Na Wyspach otrzymał numer ewidencyjny 783466. Został skierowany do obozu w Kirkham, a w sierpniu 1940 r. do Weeton. Tu dokończył kurs podchorążacki, po czym z awansem na polski stopień plutonowego, przeniesiono Go do Blackpool. Od 6 do 26 listopada Jaworski przebywał w szkole pilotażu podstawowego (15. Elementary Flying Training School) w Carlisle. Ćwiczył tam pilotaż i lądowania na samolotach Miles Magister. Następnie do połowy stycznia 1941 r. mieszkał w Blackpool, po czym odszedł do polskiej szkoły pilotażu (1. Polish Flying Training School) w Hucknall. Do 10 marca 1941 r. F/O Widawski szkolił Go na Magistrach, a od 10 lutego Jaworski latał na samolotach zaawansowanego szkolenia Fairey Battle Trainer. Następnie, już w angielskim stopniu Sergeant (sierżant), otrzymał przydział na 17 kurs myśliwski w 55. jednostce wyszkolenia bojowego (Operational Training Unit) w Usworth. Wraz z nim było tam dwunastu pilotów, w tym koledzy z tego samego rocznika SPL i SPRL: Sgt Stanisław „Charlie” Blok, Sgt Adam Damm, Sgt Zbigniew Borusiewicz, Sgt Kazimierz Karaszewski, Sgt Eugeniusz Malczewski, Sgt Bernard Samp i Sgt Aleksander Franczak. Po kontroli pilotażu na maszynach Miles Master (27 marca Jaworski wykonał pierwszy lot z Czechem, swym imiennikiem, Sgt Prchalem. Od 29 marca młody pilot latał na myśliwcach Hurricane I. Z końcem kwietnia 1941 r. odbył przeszkolenie w jednostce wyszkolenia bojowego i 7 maja został wraz z Sgt. Eugeniuszem Malczewskim i Sgt. Bernardem Sampem przydzielony do 605. Squadronu „City of Warwick” Auxiliary Air Force, stacjonującego w Ternhill (na północny zachód od Birmingham). Latał w eskadrze A, na Hurricane’ach II. 25 i 28 maja wykonał pierwsze patrole operacyjne, nauczył się także latać w nocy.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 7/2013