Elektroniczne urządzenia obezwładniające rodziny Taser


Michał Sitarski


 

 

 

 

Elektroniczne urządzenia obezwładniające

 

rodziny Taser

 

 

 

W ostatnich latach, z uwagi na charakter konfliktów zbrojnych (działania nieregularne, misje stabilizacyjne, humanitarne, etc.) zmianie uległ także wachlarz zadań wykonywanych przez wojsko oraz formacje policyjne w nich uczestniczące, a co za tym idzie – pojawiła się potrzeba wyposażenia w nowy sprzęt, adekwatny do wykonywanych zadań. Obecnie coraz częściej wymaga się bowiem od sił zbrojnych („regularnej” armii i sił specjalnych) wykonywania zadań bez zadawania strat w ludziach.

 

 

Sposobów na zapanowanie nad agresywnym przeciwnikiem, czy też na jego obezwładnienie bez pozbawienia życia lub uczynienia mu trwałego uszczerbku na zdrowiu jest wiele – może to być użycie siły fizycznej, środków chemicznych, amunicji niezabijającej czy paralizatorów. Skuteczność tych środków zależy w dużej mierze od sposobu ich użycia oraz od samego celu. Ostatnio coraz popularniejsze w tego typu działaniach staje się użycie energii elektrycznej – sposoby jej wykorzystania są stale doskonalone, a sam pomysł nie jest bynajmniej nowy, bowiem liczy sobie już kilka dziesięcioleci.

 

Nieco historii
Pierwsze paralizatory elektryczne pojawiły się niemal równo 40 lat temu, bo w 1974 roku. Amerykanin Jack Cover opracował wówczas, opatentował i wdrożył do produkcji w firmie TASER Systems urządzenie TF-1 TASER (akronim od Thomas A. Swift’s Electric Rifle), potem przemianowane na TF-76, wykorzystujące do obezwładnienia przeciwnika na odległość impuls elektryczny. TF-76 był w stanie wystrzelić na odległość do pięciu metrów dwie elektrody, które wbijały się w ciało przeciwnika i umożliwiały rażenie go energią elektryczną. Z uwagi na fakt, że do ich wystrzelenia używana była energia gazów prochowych, urządzenie uznano za broń palną, co znacznie ograniczyło możliwości jego użycia, a producenta doprowadziło do bankructwa. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że słowo „paralizator” w odniesieniu do urządzeń elektrycznych służących do obezwładniania przeciwnika używane jest nieco na wyrost – z nielicznymi wyjątkami urządzenia te nikogo nie paraliżują, a efekt obezwładniający polega na miejscowym skurczu mięśni oraz wywołaniu bólu. Niestety, osoby odporne na ból, będące pod wpływem narkotyków czy alkoholu lub działające w stanie podniecenia, mogą być odporne na tego typu środki.

W 1991 roku bracia Rick i Tom Smith założyli firmę Air Taser, Inc., a już w 1993 r. pojawił się Air TASER – pierwsze urządzenie opracowane w nowej firmie, która w tym samym roku zmieniła nazwę na Taser International. W opracowaniu Air Tasera wziął udział Jack Cover. Nie może więc dziwić, że działał na podobnej zasadzie, jak TF-76. Wystrzelenie sond następowało w wyniku działania sprężonego azotu, a podczas strzału następowało rozrzucenie miniaturowych znaczników (tzw. AFID) z numerem seryjnym użytego kartridża, co ułatwiało identyfikację – ten system stosowany jest do dziś. Urządzenie było duże oraz niezbyt skuteczne, co spowodowało, że nie odniosło rynkowego sukcesu.

Firma Taser International nie poddała się jednak i na bazie badań NASA dotyczących stymulacji mięśniowej opracowała własną technologię EMD (Electro Muscular Disruption – elektryczne zakłócanie mięśniowe), dzięki której stało się możliwe „zagłuszenie” sygnałów wysyłanych z mózgu do sterowania mięśniami szkieletowymi. Obecnie firma w odniesieniu do tej metody używa opatentowanego określenia NMI (Neuro Muscular Incapacitation – obezwładnianie neuronowo-mięśniowe). Działanie NMI powoduje skurcze mięśni szkieletowych o częstotliwości 19 razy na sekundę, co powoduje utratę panowania nad nimi i obezwładnienie przeciwnika, nie powodując przy tym żadnych trwałych urazów. Jest to działanie całkowicie bezpieczne dla osób, wobec których urządzenie zostało zastosowane.

Impuls elektryczny przepływa najkrótszą drogą pomiędzy sondami, zatem im dalej się od siebie znajdują, tym więcej grup mięśni są w stanie obezwładnić. Impuls jest całkowicie niegroźny dla osób trzecich, np. interweniujących funkcjonariuszy.

Po raz pierwszy technologię NMI zastosowano w nowym modelu TASER-a, który wprowadzono na rynek w 1999 roku. Od tego momentu można mówić o pojawieniu się skutecznej metody obezwładniania przeciwnika impulsem elektrycznym, umożliwiającym
pełną kontrolę nad nim. Urządzenie było produkowane w dwóch wersjach: M26 (dla wojska, policji i służb mundurowych) oraz M18 (na rynek cywilny), o mniejszym zasięgu i innych parametrach. Urządzenie zdobyło szybko znaczną popularność i stało się swojego rodzaju hitem rynkowym, choć miało zasadniczą wadę – 90% energii impulsu elektrycznego było tracone na „przebicie” się prądu przez warstwę ubrania i skóry.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 04/2013

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter