Embraer E-Jets. Wygoda i ekonomia prosto z kraju kawy – cz. II
Marek Górecki
Firma Empresa Brasileira de Aeronáutica to brazylijski potentat w branży lotniczej. Obecnie jest jednym z czołowych dostawców samolotów dla pasażerskich linii lotniczych, docenianym przez odbiorców zarówno za poziom współpracy, jak jakość samych produktów. Dzisiejszą pozycję na rynku firma zawdzięcza przede wszystkim sukcesowi, jakim okazało się stworzenie czworaczków z rodziny E-Jets: E-170/175 i E-190/195. To one podbiły serca nie tylko nabywców, lecz także pasażerów, i to na nich Brazylijczycy planują oprzeć swój dalszy rozwój.
Embraer 170
Najmniejszym a zarazem najstarszym w rodzinie E-Jets jest Embraer E-170. W założeniu miał być on bezpośrednią konkurencją dla regionalnego CRJ-700, a także w luźnym stopniu dla turbośmigłowych maszyn ATR-72 czy Dash Q-400, mogących zabrać porównywalną liczbę pasażerów, ale o znacznie gorszych osiągach i możliwościach załadunkowych. 29 października 2001 roku zbudowano pierwszy z sześciu prototypów. 19 lutego 2002 maszyna o znakach rejestracyjnych PT-XJE odbyła pierwszy, trwający dwie i pół godziny lot, który przebiegł spokojnie i bez problemu. Za sterami zasiedli wówczas piloci Luiz Carlos Rodrigues oraz Eduardo Camelier, w załodze znalazł się także inżynier Gilberto Cardoso.
Embraer E-170 w lutym 2004 roku uzyskał niezbędne zezwolenia i 8 marca tego samego roku został dostarczony w wersji STD (Standard) do pierwszego odbiorcy – Polskich Linii Lotniczych LOT, korzystających już wcześniej z samolotów regionalnych ERJ-145. Dla Embraera było to równoznaczne z wprowadzeniem samolotów z rodziny E-Jets od razu na rynek europejski, co bardzo dobrze rokowało dla kolejnych kontraktów. W barwach naszego narodowego przewoźnika nowy nabytek otrzymał rejestrację SP-LDA, gdzie czwarta litera stanowi oznaczenie modelu samolotu. Kolejne egzemplarze oznaczano więc SP-LDB, DC, DD itd. Pierwsza Delta odbyła dziewiczy rejs LO225 do Wiednia 20 marca 2004.
Do końca 2015 roku Embraer otrzymał 193 zamówienia na E-170, z których zaledwie trzy oczekiwały jeszcze na realizację. Wśród największych odbiorców tego modelu można wymienić linie EgyptAir, Finnair, Japan Airlines czy amerykańskie Republic Airlines i US Airways. Do LOT-u od początku współpracy trafiło łącznie dziesięć Delt, w tym cztery w wersji STD i sześć w wersji LR o wydłużonym dystansie. Ostatnia sztuka zaczęła latać w barwach LOT-u w 2005 roku. Jako ciekawostkę można dodać, że dwa egzemplarze zostały pomalowane odmiennie i zyskały barwy Star Alliance oraz oznaczenia promujące Małopolskę. Obecnie jednak LOT wycofuje się z użytkowania najmniejszych Embraerów z rodziny E-Jets, co jest elementem działań restrukturyzacyjnych firmy i wiąże się z długookresowymi planami rozwoju. LOT-owi udało się już sprzedać cztery z dziesięciu posiadanych maszyn, które trafiły między innymi do linii Air Burkina. Na pozostałych sześć nie udało się jednak znaleźć kupca mogącego sprostać stawianym wymaganiom. Samoloty zostały ostatecznie sprzedane firmie inwestycyjnej, od której następnie wypożyczono je w ramach leasingu zwrotnego. LOT stopniowo rezygnuje z tych maszyn, a dokonana transakcja miała ułatwić pozbycie się ich.
Embraer E-170 był systematycznie rozwijany, głównie za sprawą wydłużania maksymalnego zasięgu. Pełne zbiorniki paliwa pozwalają na jednorazowe pokonanie niecałych 4000 kilometrów, co przekłada się w praktyce na trasę o długości półtora tysiąca kilometrów, przeładunek towarów i pasażerów, a następnie powrót do lotniska wylotu bez konieczności tankowania. To z kolei ma duże znaczenie przy redukowaniu kosztów paliwa. Przy okazji warto wspomnieć, że cała konstrukcja rodziny E-Jets wraz z lukami bagażowymi została pomyślana tak, by skrócić do minimum czas rotacji potrzebny na obsługę naziemną samolotu, co przekłada się na większe zyski linii lotniczych.
Wersja podstawowa STD umożliwia pokonanie dystansu 1800 mil morskich (nm) przy zapełnionym pokładzie. Ponadto w ofercie znalazły się wersje LR (Long Range – dodatkowe zbiorniki wydłużyły jego zasięg do 2100 nm) oraz AR (Advanced Range, o zwiększonym udźwigu z 9019 kg do 9759 kg i zasięgu 2150 nm). Producent podaje maksymalną prędkość przelotową jako Ma = 0,82, a najwyższy pułap operacyjny określa na poziomie 41 tys. stóp. Do poziomu lotu 35 tys. stóp może wspiąć się w 16 minut.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2016