Eurocopter Tiger w boju
Łukasz Pacholski
Eurocopter Tiger w boju
Jeden z najnowszych śmigłowców bojowych świata, Eurocopter Tiger, od 2009 roku – a więc po sześciu latach od wejścia do uzbrojenia we Francji i Niemczech – jest wykorzystywany bojowo. Początkowo, maszyny należące do Wojsk Lądowych Sił Zbrojnych Republiki Francuskiej realizowały misje bojowe w Afganistanie, w ubiegłym roku pojawiły się także nad Libią.
Afgański debiut
18 sierpnia 2008 roku, w dolinie Uzbin w prowincji Kabul, rebelianci dokonali zasadzki na patrol sił francuskich, wchodzących w skład kontyngentu ISAF. W trakcie starcia, trwającego blisko osiem godzin, poległo dziesięciu żołnierzy, a dwudziestu kolejnych odniosło rany. Były to największe straty armii francuskiej od 1983 roku. Dość szybko paryscy decydenci zdecydowali się zareagować i wzmocnić kontyngent poprzez skierowanie do Afganistanu m.in. 155 mm armatohaubic samobieżnych Caesar oraz wozów wsparcia ogniowego AMX-10RC. Dodatkowo uzupełniono element lotniczy (batalion Mousquetaire 5) – poza wielozadaniowymi śmigłowcami rodziny Eurocopter Cougar oraz rozpoznawczo-bojowymi Gazellami, zdecydowano się na skierowanie do akcji – po raz pierwszy w ich operacyjnej karierze – bojowych maszyn Eurocopter EC-665 Tiger w odmianie wsparcia ogniowego HAP (Hélicoptere d’Appui Protection), które wstępną gotowość bojową osiągnęły w grudniu 2008 roku. Trzy pierwsze maszyny, należące do 5. pułku śmigłowców bojowych (5e régiment d’hélicopteres de combat) ALAT-u (Aviation légere de l’armée de Terre, Lotnictwo Lekkie Wojsk Lądowych), stacjonującego w Pau, przetransportowano do Kabulu 26 lipca 2009 roku na pokładzie ciężkiego samolotu transportowego Antonow An-124. Po zmontowaniu i przygotowaniu śmigłowców do lotów w nowych warunkach oraz wykonaniu przez załogi lotów treningowych, w sierpniu 2009 roku ogłoszono ich gotowość operacyjną. Tym samym, francuski kontyngent ISAF stał się kolejnym, po amerykańskim, brytyjskim, polskim, holenderskim i włoskim, który dysponuje wyspecjalizowanymi śmigłowcami bojowymi na tym teatrze działań. Ich głównym zadaniem jest eskortowanie wiropłatów transportowych, wspieranie sił naziemnych oraz działania uderzeniowo-patrolowe, realizowane w mieszanych ugrupowaniach ze śmigłowcami Gazelle. Współpraca tych maszyn jest związana także z ich uzbrojeniem – Francuzi zdecydowali się, że Tigery w Afganistanie będą uzbrojone jedynie w ruchome 30 mm działko automatyczne w wieżyczce pod nosem kadłuba oraz zasobniki z 68 mm niekierowanymi pociskami rakietowymi SNEB, a z kolei Gazelle – w przeciwpancerne pociski kierowane HOT. Dzięki takiemu rozdzieleniu uzbrojenia pomiędzy obie maszyny, Francuzi uzyskali ograniczenie ich masy startowej, co sprzyja operacjom w terenie wysokogórskim. Odpowiada to także przyjętej taktyce użycia – nieopancerzone Gazelle zwalczają punkty oporu z większej odległości, a opancerzone Tigery trzymają się bliżej wojsk lądowych, jednocześnie polepszając morale żołnierzy na ziemi i oddziałując psychologicznie na przeciwnika. Mimo niewielkiej liczby Tigerów, nalot 1000 godzin został osiągnięty w niecały rok po rozpoczęciu przez nie działań – o wydarzeniu tym producent wiropłatów poinformował 30 lipca 2010 roku. Mimo niesprzyjających warunków klimatycznych na teatrze działań oraz konieczności eksploatacji w warunkach polowych, śmigłowce osiągnęły wysoki – aż 90-procentowy – wskaźnik gotowości bojowej. Wynik ten został osiągnięty m.in. dzięki ścisłej współpracy wojska z Eurocopterem. W kolejnych miesiącach Paryż zdecydował o dalszym wzmocnieniu grupy lotniczej kontyngentu, obecnie (pod koniec 2011 roku) w Afganistanie operują cztery Tigery ALAT-u.
W ciągu dwóch lat działań bojowych Francuzi utracili jeden śmigłowiec Tiger (2032/BHY), który rozbił się 4 lutego 2011 roku w rejonie Kabulu podczas nocnego patrolu (bezksiężycowa noc). W wyniku uderzenia w ziemię kadłub maszyny przełamał się na dwie części, obaj członkowie załogi odnieśli niegroźne obrażenia i zostali ewakuowani przez śmigłowiec CSAR. Oddziaływanie nieprzyjaciela zostało wykluczone jako przyczyna wypadku. Następnego dnia wrak został przetransportowany drogą lotniczą (pod CH-47 Chinook) do Kabulu, gdzie specjaliści formalnie spisali maszynę ze stanu. Inne śmigłowce spotykają się, od czasu do czasu, z ostrzałem ze strony rebeliantów – najczęściej ich przeciwnikami są oddziały dysponujące bronią strzelecką kalibru do 12,7 mm. Ministerstwo Obrony Republiki Francuskiej poinformowało tylko o jednym poważnym incydencie tego typu z udziałem Tigera – pocisk trafił w silnik śmigłowca, co doprowadziło do lądowania awaryjnego w najbliższej bazie sił koalicji w celu dokonania analizy uszkodzenia i podjęcia decyzji w sprawie sposobu naprawy.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 1/2012