Europejska Agencja Kosmiczna
Waldemar Zwierzchlejski
Europejska Agencja Kosmiczna
W pierwszych latach po drugiej wojnie światowej spora liczba zachodnioeuropejskich naukowców opuściła swoje rodzinne kraje, by kontynuować prace w Stanach Zjednoczonych Ameryki, bądź, w rzadszych wypadkach (i nie zawsze dobrowolnie) w ZSRR. Nakłady na naukę w supermocarstwach wielokrotnie przewyższały możliwości poszczególnych krajów Europy Zachodniej, choć trzeba przyznać, że i one pomimo ciężkich doświadczeń wojennych widziały w jej rozwoju przyszłość – na swe skromne – możliwości, przeznaczały na badania podstawowe w tej dziedzinie jakieś środki. Oczywiście ich konkurencyjność w tym zakresie, w porównaniu z dwójką liderów, siłą rzeczy musiała być mizerna. Sytuacja ta miała jednak w krótkim czasie ulec zmianie.

Działając pod nazwą GEERS (Groupe d’etudes europeen pour la Collaboration dans le domaine des recherches spatiales), z brytyjskim fizykiem nuklearnym Harrie Masseyem jako przewodniczącym, doprowadzili do powstania 1 grudnia 1960 r. międzyrządowej komisji, która miała zdefiniować ramy prawne i finansowe przyszłej organizacji. Nosiła ona nazwę COPERS (Commission préparatoire européenne de recherches spatiales). W wyniku jej prac, 14 czerwca 1962 r., podpisano konwencję o powstaniu ESRO (European Space Research Organisation). Państwami założycielskimi ESRO były: Belgia, Dania, Francja, Republika Federalna Niemiec, Włochy, Holandia, Hiszpania, Szwecja, Szwajcaria, Wielka Brytania – Austria, Norwegia i Irlandia zaś uzyskały status obserwatorów. Konwencja weszła w życie 20 marca 1964 r. Jednocześnie utworzono drugą organizację, pod nazwą ELDO (European Launcher Development Organisation), celem której było zapewnienie ESRO samowystarczalności w zakresie wynoszenia ładunków zarówno na orbity niskie, jak i na geostacjonarną. W skład ELDO weszły Belgia, Wielka Brytania, Francja, RFN, Holandia i Włochy, członkiem stowarzyszonym zaś została Australia, która dostarczyła w posagu rzecz w Europie niedostępną – teren pod kosmodrom w postaci poligonu Woomera.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 4/2009