Eurosatory 2008 ze strzeleckiego punktu widzenia

 


Jarosław Lewandowski


 

Eurosatory 2008

 

ze strzeleckiegopunktu widzenia

 

Targi sprzętu obronnego, które w połowie czerwca odbyły się w stolicy Francji, zgromadziły 1210 wystawców z 52 krajów oraz przyciągnęły 52 tysiące zwiedzających (tym razem aż ze 145 krajów), w tym 117 oficjalnych delegacji rządowych ze wszystkich stron świata. Organizatorzy skrzętnie odnotowali obecność 12 ministrów, 10 sekretarzy stanu, 12 dowódców sił zbrojnych oraz 17 szefów sztabów – i oczywiście odtrąbili (kolejny) sukces frekwencyjny. Nie pamiętam już targów, które nie byłyby większe i wspanialsze niż ich poprzednia edycja, co każe z lekką obawą spoglądać w przyszłość: niebawem zewsząd otoczą nas gigantyczne imprezy targowe, które wyleją się z centrów wystawienniczych niczym kipiąca kasza manna.

 


 



Tegoroczne Eurosatory nie przyniosło spektakularnych premier światowych w dziedzinie broni strzeleckiej ani akcesoriów do niej, choć zaprezentowano parę interesujących modeli, do tej pory nie pokazywanych publicznie w Europie. Było też obecnych kilku egzotycznych producentów z dalekich krajów, więc osoby interesujące się bronią małokalibrową nie miały powodów do narzekania. Zapraszam na krótką przejażdżkę po paryskim salonie.

Ciąg dalszy w numerze


 

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter