F-35A Lightning II – polski wybór

Dawid Kamizela
Planowany i procedowany zakup przez polski resort obrony samolotów 5. generacji Lockheed Martin F-35A Lightning II od kilku miesięcy elektryzuje nie tylko specjalistów zajmujących się tematyką bezpieczeństwa, samych wojskowych, ale również opinię publiczną naszego kraju. Na obecnym etapie znamy mało faktów dotyczących potencjalnego kontraktu, ale same zdolności najnowszych amerykańskich samolotów bojowych są całkiem dobrze opisane, a danych o nich przybywa wraz ze stale rozszerzającą się grupą państw-użytkowników samolotów F-35. Umożliwia to prezentację szeregu informacji, przekładających się także na analizę i ocenę polskiego wyboru myśliwca nowej generacji w ramach programu Harpia.
Mityczna 5. generacja
Zbiór charakterystyk identyfikujących samoloty 5. generacji jest dość obszerny, ale należy wyróżnić ich dwie główne cechy. Pierwszą jest zaprojektowanie samolotów zgodnie z regułami obniżonej wykrywalności, przede wszystkim wobec systemów radiolokacyjnych, ale również systemów rozpoznania radioelektronicznego oraz optoelektronicznych. Drugim wyróżnikiem jest posiadanie bogatego, zintegrowanego w jeden układ awioniczny zestawu sensorów i systemów komunikacji. Połączenie tych dwóch cech zapewnia maszynom 5. generacji nieosiągalną wcześniej świadomość sytuacyjną oraz czyni z nich nie tylko platformy uderzeniowe, ale i rozpoznawcze – co ma szczególną wartość w budowie świadomości sytuacyjnej sieciocentrycznego pola walki. Ten ostatni obszar wymusza ważny kierunek analiz dotyczących wdrożenia F-35A i gotowość do tego zadania całych Sił Zbrojnych RP.
Samolot F-35 to trudno wykrywalny, naddźwiękowy myśliwiec wielozadaniowy 5. generacji. Założeniem przyświecającym jego konstruktorom było opracowanie nowoczesnego, a jednocześnie stosunkowo taniego samolotu wielozadaniowego, następcy w amerykańskich siłach zbrojnych (Siły Powietrzne, Marynarka Wojenna, Korpus Piechoty Morskiej), jak i wśród zagranicznych sojuszników wielu typów starzejących się maszyn 4. generacji. Owocem tych prac stały się trzy warianty myśliwca:
- F-35A – podstawowy, konwencjonalny wariant samolotu;
- F-35B – zdolny do krótkiego startu i pionowego lądowania (STOVL);
- F-35C – wariant pokładowy przeznaczony dla dużych lotniskowców z układem CATOBAR.
Za najbardziej istotne w kontekście jego potencjalnego pozyskania przez Polskie Siły Powietrzne uznać należy trzy kwestie, mające mniej lub bardziej bezpośrednie powiązanie ze zdolnościami Sił Zbrojnych RP: przenoszone sensory, obecne i przyszłe uzbrojenie oraz system łączności i wymiany danych.
Sensory i łączność
Do tego obszaru wyposażenia zaliczyć należy przede wszystkim radar AN/APG-81, systemy elektrooptyczne AN/AAQ-40 EOTS i AN/AAQ-37 DAS, kompleks walki radioelektronicznej AN/ASQ-239 Barracuda.
Radar AN/APG-81 pracuje w paśmie X i dysponuje anteną z aktywnym skanowaniem elektronicznym (AESA), tworzoną przez ponad 1000 modułów nadawczo-odbiorczych wykonanych w technologii arsenku galu (GaAs). W porównaniu do anten skanujących przestrzeń mechanicznie, czy też takich z pasywnym skanowaniem elektronicznym (PESA), rozwiązanie takie zapewnia o wiele większą elastyczność użycia, zapewnianą przez zdolność modułów T/R do jednoczesnego formowania wielu, przeznaczonych do konkretnych zadań wiązek radarowych o różnych parametrach. Dzięki temu, maszyna może jednocześnie wykrywać obiekty, śledzić oraz w razie potrzeby zwalczać, zachowując przy tym świadomość sytuacyjną. APG-81 umożliwia również jednoczesne wykrywanie i zwalczanie celów naziemnych i powietrznych. Jej konstrukcja wywodzi się z radaru AN/APG-77 powstałego dla myśliwca F-22A Raptor, ale i z wykorzystaniem doświadczeń z opracowania radaru AN/APG-80 przeznaczonego dla myśliwców F-16 Block 60. Co ważne, AN/APG-81 został zaprojektowany do działania nie tylko jako tradycyjny radar, ale również system rozpoznania radioelektronicznego pasywnie wykrywający emisję radarowe oraz system walki radioelektronicznej zdolny do aktywnego zakłócania wrogich radarów.
Zadaniem systemu elektrooptycznego AN/AAQ-40 EOTS jest pasywna obserwacja, detekcja celów powietrznych i naziemnych. Umieszczony pod dziobem myśliwca EOTS integruje kamerę pracującą w średnim paśmie podczerwieni, dalmierz laserowy, wskaźnik laserowy oraz autotracker. Z kolei system elektrooptyczny AN/AAQ-37 DAS składa się z sześciu kompletów sensorów podczerwieni, pracujących w średnim paśmie podczerwonym. Każdy czujnik dysponuje szerokim kątem widzenia wynoszącym 95o w azymucie i elewacji. Wraz z ich odpowiednim rozmieszczeniem zapewnia to pełne 360o pole obserwacji całego systemu. Zsyntezowany obraz podczerwony wyświetlany jest na hełmie HMD, zwiększając świadomość sytuacyjną pilota. Drugim zadaniem systemu DAS jest zastąpienie czujników ultrafioletowych w roli systemu MWS, ostrzegającego o wystrzeleniu pocisków rakietowych w kierunku samolotu.
Ostatnim (zabudowanym na stałe) sensorem samolotu jest rozbudowany kompleks walki radioelektronicznej BAE Systems AN/ASQ-239 Barracuda, którego producentem jest firma BAE Systems. W docelowym wariancie element odbiorczy stanowi w nim 10, umieszczonych w krawędziach natarcia i spływu skrzydeł oraz w statecznikach pionowych, wieloelementowych anten, zapewniających dookolne pokrycie przestrzeni wokół samolotu. Jedenastym jego elementem, dysponującym największą czułością, jest antena pokładowej stacji radiolokacyjnej AN/APG-81. AN/ASQ-239 zdolny jest w przedniej półsferze wykryć zarówno kierunek, z którego pochodzi emisja, jak również ocenić odległość do emitera. Oznacza to możliwość dokładnej lokalizacji wrogiej stacji radiolokacyjnej, co było jeszcze niedawno zdolnością zarezerwowaną jedynie dla wyspecjalizowanych maszyn rozpoznania i walki radioelektronicznej. Warto przy tym zauważyć, że F-35 w odróżnieniu od myśliwców 4. generacji nie posiada dedykowanego, pokładowego aktywnego systemu zakłócającego emisje radarowe. Zadanie to, w pewnym zakresie, ograniczonym wykorzystywanym pasmem X oraz maksymalnymi kątami widzenia, wykonuje antena radiolokatora AN/APG-81.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2019