Focke-Wulfy nad Kijowem. Cz. II
Iwan Ławrinienko
Kronika zwycięstw i porażek II Gruppe Jagdgeschwader 54 w walkach o ukraińską stolicę w 1943 roku na bazie źródeł niemieckich i rosyjskich. Część II
W ostatnich dniach października sowieckie jednostki usiłowały wyrwać się w przestrzeń operacyjną z utworzonego na południe od Kijowa przyczółka burkińskiego. Spotkało się to z kontratakami niemieckich wojsk lądowych oraz Luftwaffe. W walkach powietrznych nad obszarem zmagań wyróżniali się piloci dywizjonu II./JG 54.
Walki nad przyczółkiem Bukrin (21 października 1943 roku)
21 października o godz. 8.40 silne sowieckie zgrupowanie złożone z jednostek 27., 40., 47. Armii oraz 3. Gwardyjskiej Armii Pancernej po 70-minutowym przygotowaniu artyleryjskim rozpoczęło atak z przyczółka burkińskiego. Jednostki czołgów przedarły się przez niemiecką obronę i posunęły naprzód o 10–12 kilometrów, ale silne kontrataki niemieckich pojazdów pancernych zatrzymały natarcie. Oba korpusy armii pancernej (6. Korpus Pancerny i 7. Gwardyjski Korpus Pancerny) straciły w ciągu dnia co najmniej 22 czołgi T-34 spalone i 19 uszkodzonych, ponadto siedem wozów zostało zniszczonych przez miny. W efekcie atak nie odniósł znaczącego sukcesu. Szczególnie słabo poszło 27. Armii i 47. Armii. Jak zaznaczono w sowieckich dokumentach, obronę ułatwia mocno nierówny teren, który jednocześnie utrudnia manewr i natarcie. Lokalny sukces odniosła jedynie 40. Armia, która pod koniec dnia przesunęła się o 5–6 kilometrów, łącząc dwa odcinki zajmowanego przez nią przyczółka na prawym brzegu Dniepru. Tymczasem na północ od Kijowa, Niemcy zaatakowali tego dnia zajmowane na przyczółku w rejonie Ljuteż pozycje 38. Armii i w zaciętych walkach zmusili jednostki radzieckie do opuszczenia dwóch wiosek.
Niemieckie dowództwo aktywnie wykorzystywało lotnictwo, które w grupach po 20–30 bombowców atakowało nacierające sowieckie czołgi i piechotę. Bombardowano także przeprawy na Dnieprze. Sowieccy obserwatorzy odnotowali loty około 575 nieprzyjacielskich samolotów, w tym ponad stu myśliwców. Z kolei lotnictwo radzieckie wykonało prawie 110 misji bojowych, przede wszystkim wspierając ofensywę na lądzie. Samoloty szturmowe 5. SzAK i 291. SzAD wykonały 432 loty bojowe, a bombowce Pe-2 z 202. BAD – 104 loty. W rejonie przyczółka Bukrin zaangażowana była również większość lotnictwa myśliwskiego 2. WA, na północ od Kijowa operowała jedynie 256. IAD. Według dowództwa 2. Armii Lotniczej napotkane grupy Focke-Wulfów i Messerschmittów liczyły 15 samolotów. Piloci dywizjonu II./JG 54 niemal w każdym wylocie walczyli z samolotami z czerwonymi gwiazdami. Ich wsparciem był jedynie klucz sztabowy (Stab) dywizjonu II./JG 52. W ciągu dnia piloci Focke-Wulfów donieśli o zniszczeniu 16 Jaków, sześciu Ła-5 i jednego ŁaGG-a-3. Kolejny Ła-5 znalazł się na koncie Stab II./JG 52. Według danych niemieckich nad Kijowem zniszczono więc w sumie 24 sowieckie myśliwce. Łącznie dywizjon II./JG 54 raportował aż 35 zwycięstw.
W porannym locie para Oberleutnant Horst Ademeit i Leutnant Detlef Jung z eskadry 6./JG 54 zgłosiła zestrzelenie trzech Iłów-2 i jednego Ła-5, w tym trzy zwycięstwa przypisano dowódcy. Wiadomo, że zniszczony Ławoczkin należał do 41. GIAP z 8. GIAD. W godzinach 9.00–9.30 na przyczółkiem patrolowała grupa myśliwców pod dowództwem kapitana A.S. Kumaniczkina. Po zauważeniu 18 Junkersów atakujących wojska radzieckie piloci próbowali zaatakować niemieckie bombowce. Atak się nie udał, ponieważ do walki weszły Focke-Wulfy. Starcie Rosjan z doświadczonym przeciwnikiem zakończyło się porażką – zestrzelony został samolot mł. lejtnanta I.N. Wjatkina, któremu udało się wyskoczyć ze spadochronem i wylądować wśród własnych żołnierzy. W tej samej bitwie miał miejsce kolejny ciekawy, a zarazem trudny do wyjaśnienia epizod. Pilot tego samego pułku, Bohater Związku Radzieckiego, st. lejtnant M.I. Semencow został zaatakowany przez jednego Fw 190. Wykonawszy unik, ruszył czołowo na przeciwnika. Niemiecki pilot nie był skory do tego rodzaju walki. Widząc, że strzelanie nie przyniesie rezultatów, Semencow staranował prawym skrzydłem samolot wroga, który według raportu sowieckiego pilota zaczął się rozpadać w powietrzu. Niemiecki lotnik rzekomo wyskoczył ze spadochronem i wylądował pomiędzy oddziałami 27. Armii, gdzie został schwytany. Uszkodzony Ła-5 Semencowa również zaczął się rozpadać w locie. Pilot opuścił go na spadochronie i został odnaleziony przez żołnierzy 52. Korpusu Strzeleckiego. Ponieważ w chwili zderzenia uderzył głową w podstawę celownika i miał kontuzjowaną rękę, został przetransportowany do jednostki medycznej. Analiza niemieckiej dokumentacji wskazuje jednak, że ani II./JG 54, ani inne jednostki myśliwskie i szturmowe Luftflotte 4 nie straciły tego dnia ani jednego samolotu w rejonie Kijowa. Tylko jeden Bf 109G-2 z węgierskiej eskadry został uszkodzony przez ostrzał przeciwlotniczy, ale bezpiecznie wrócił na lotnisko Uzin, gdzie jego uszkodzenia określono na mniej niż 10%.
Jeśli chodzi o zwycięstwa Ademeita i Junga nad Iłami-2, tylko jedno z trzech zgłoszeń zostało potwierdzone przez sowieckie dokumenty. Tego dnia trzy grupy samolotów szturmowych z 809. SzAP, liczące łącznie 17 maszyn, zostały zaatakowane przez osiem Fw 190 w rejonie Chodorowa. Aby skutecznie odeprzeć atak, załogi Iłów zmniejszyły odległość między grupami i energicznie manewrowały. Maszyna nr 8431 z załogą mł. lejtnant I.I. Lipowenko i starszyna I.R. Citelaszwili została jednak zaatakowana z niewielkiej odległości przez parę Fw 190. Jeden z pilotów prowadził ogień z góry, a drugi z dołu. Już w pierwszym ataku niemieckie myśliwce osiągnęły swój cel, a szturmowiec wraz z załogą uderzył w ziemię i eksplodował w pobliżu wioski Orechowo. Pilotami Focke-Wulfów byli Ademeit i Jung, z których pierwszy zgłosił podwójne zwycięstwo, podczas gdy drugi zameldował jedno zestrzelenie. Gwoli ścisłości należy dodać, że w godz. 9.05–9.30 dwaj inni piloci ze Stab II./JG 52 zgłosili zestrzelenie aż pięciu kolejnych Iłów-2, ale wydaje się, że wspominanego szturmowika zestrzeliła para Ademeit – Jung.
Jeszcze skuteczniejszym pogromcą Zementbomberów miał być Feldwebel Reinhold Hoffmann, który tego dnia zgłosił zestrzelenie trzech Iłów-2 podczas wieczornego lotu. Co najmniej dwa z tych zwycięstw znajdują potwierdzenie w sowieckich dokumentach. Około godziny 17.00 osiem Iłów-2 z 235. SzAP zaatakowało niemieckie wojska w rejonie miejscowości Potapsy-Piszczalniki. Po wyjściu z ataku na sowieckie samoloty uderzyły myśliwce Luftwaffe. Ił-2 nr 8464 został zestrzelony przez niemiecki myśliwiec, który nagle wypadł z chmur. Niemiecki pilot zbliżył się do samolotu szturmowego od tyłu i zestrzelił jedną długą serią. Załoga w składzie lejtnant I.B. Sanajew i mł. sierżant P.N. Carykow spłonęła w swojej maszynie. Focke-Wulf z tej samej grupy zaatakował samolot mł. lejtnanta A.I. Rafikowa. Niemiec wykonał dwa ataki i ulokował w szturmowiku dwie celne serie, które przerwały cięgna sterowania oraz uszkodziły układ wodny i olejowy. Sowiecki pilot wykonał awaryjne lądowanie na własnym terytorium na zachód od Perejasławia. Załoga nie doznała obrażeń i wróciła do jednostki następnego dnia, a Ił-2 nr 6305 wymagał naprawy w warsztacie polowym. W tej samej akcji uszkodzony został samolot mł. lejtnanta A.I. Łomcewa. Ił-2 nr 1339 został trafiony przez myśliwce, w zestawieniu strat odnotowano jednak, że maszyna została trafiona przez artylerię przeciwlotniczą podczas ataku na cele naziemne. Z powodu utraty oleju zgasł sinik i pilot posadził szturmowika na brzuchu na południowy wschód od wsi Berezan. Załoga nie doznała obrażeń i wróciła do jednostki następnego dnia, ale samolot uznano za niezdatny do naprawy. Niemcy, w piloci tym Stab II./JG 52, zgłosili w sumie 16 zestrzelonych radzieckich samolotów szturmowych, co najmniej czterokrotnie zawyżając rzeczywisty wynik. Potwierdzone są zwycięstwa Hoffmanna, Ademeita oraz Junga, zgłoszenia Langa, a także Feldwebla Grossa i Feldwebla Grollmusa nie mogą natomiast zostać zaliczone.
Większą zgodność z rzeczywistością miały te dotyczące sowieckich bombowców – dokumenty potwierdzają stratę dwóch Pe-2 z 797. BAP wraz z załogami mł. lejtnanta P.M. Szerstniewa i mł. lejtnanta N.S. Meszkowa. Jeden z tych sukcesów trafił na konto Feldwebla Heinza Wernicke (było to jego 12. zwycięstwo), drugi zaś Feldwebla Herberta Grollmussa (32. zwycięstwo).
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 7/2021