Fokker G-1

Fokker G-1

Leszek A. Wieliczko

Dwusilnikowy „krążownik myśliwski” (jachtkruiser) Fokker G-1 został skonstruowany w drugiej połowie lat 30. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej we wrześniu 1939 roku G-1 były najnowocześniejszymi samolotami holenderskiego Lotnictwa Wojskowego (Wapen der Militaire Luchtvaart). Podczas niemieckiej inwazji na Holandię w maju 1940 roku ich piloci zgłosili 14 zwycięstw powietrznych. Kontrakty na zakup lub licencyjną produkcję G-1 podpisały także Hiszpania, Dania i Szwecja, żaden jednak nie został zrealizowany. Po zajęciu Holandii ponad 30 maszyn zdobyli Niemcy.

Projekt

W październiku 1934 roku francuskie Ministerstwo Lotnictwa wydało specyfikację określającą wymagania dla dwusilnikowego trzymiejscowego samolotu myśliwskiego (triplace de chasse, C3), mającego służyć jako powietrzne stanowisko dowodzenia dla jednomiejscowych myśliwców. Oczekiwano m.in. prędkości maksymalnej co najmniej 450 km/h na wysokości 4000 m oraz uzbrojenia złożonego z dwóch stałych działek kal. 20 mm strzelających do przodu i ruchomego karabinu maszynowego do obrony tylnej półsfery. Później do listy zadań dodano zwalczanie i eskortę bombowców oraz atakowanie celów naziemnych. Do konkursu zostały zgłoszone m.in. projekty samolotów Breguet 690, Potez 630, Loire-Nieuport LN-20, Hanriot H-220 i Romano R-110.

Z myślą o zdobyciu francuskiego zamówienia i wejściu na tamtejszy rynek w marcu 1935 roku holenderska firma Fokker (NV Nederlandsche Vliegtuigenfabriek Fokker) postanowiła na własny koszt zbudować podobny samolot, określany jako „krążownik myśliwski” (jachtkruiser), czyli ciężki myśliwiec wielozadaniowy. Miał służyć do zwalczania nieprzyjacielskich bombowców i eskorty własnych, bombardowania (także w locie nurkowym) i rozpoznania. Na czele zespołu projektowego stanął dr inż. Erich Schatzki (zob. ramka), a jego asystentem został inż. Marius Beeling. Ich dziełem był projekt (ontwerp) 129 – dwusilnikowy wolnonośny średniopłat w niekonwencjonalnym układzie aerodynamicznym z centralną gondolą kadłubową, dwiema belkami ogonowymi połączonymi na końcach statecznikiem poziomym i podwójnym usterzeniem pionowym. Do napędu wybrano chłodzone powietrzem 12-cylindrowe silniki rzędowe w układzie odwróconego V Renault 12R o mocy po 450 KM. Zespoły podwozia głównego chowały się do wnęk w belkach ogonowych, zaraz za silnikami. Stałe kółko ogonowe umieszczono pod statecznikiem poziomym. Uzbrojenie strzeleckie tworzyły dwa stałe działka Madsen kal. 23 mm (z zapasem amunicji po 95 nabojów) i dwa karabiny maszynowe Madsen kal. 7,9 mm (po 550 nabojów), umieszczone w nosie gondoli kadłubowej, oraz zdwojony kaem takiego samego typu w stanowisku strzeleckim w końcówce gondoli.

Ponieważ z wybranymi silnikami obliczeniowe osiągi samolotu okazały się zbyt niskie, wkrótce konstruktorzy zastosowali 14-cylindrowe silniki w układzie podwójnej gwiazdy Hispano-Suiza 14AB-02/03 (lub -10/11) o mocy startowej po 650 KM, trwałej po 680 KM na wysokości 3500 m i maksymalnej po 750 KM na wysokości 4000 m, z trójłopatowymi metalowymi śmigłami przestawialnymi Hamilton Standard. Płatowiec został nieco powiększony. Zmieniono obrys skrzydeł, przekrój gondoli kadłubowej i kształt usterzenia pionowego. W niewielkiej komorze w gondoli kadłubowej można było podwieszać bomby o łącznej masie do 400 kg. Załoga składała się z dwóch osób – pilota i strzelca/radiooperatora, pełniącego w razie potrzeby funkcję bombardiera. Zmodyfikowany projekt dostał numer 130 (ontwerp 130) i oznaczenie G-1 (spotyka się też pisownię G.1, G-I lub G.I – nawet Fokker nie był konsekwentny w tej kwestii).

Samolot miał mieszaną metalowo-drewnianą konstrukcję, ale nie w starym fokkerowskim stylu. Skrzydła, środkowa sekcja gondoli kadłubowej i skrzydłowe fragmenty belek ogonowych stanowiły integralną całość i miały konstrukcję drewnianą ze sklejkowym pokryciem. W konstrukcji skrzydeł zastosowano dwa dźwigary skrzynkowe i żebra ze sklejki. Przód kadłuba przed przednim dźwigarem (wraz z kabiną pilota) miał konstrukcję z rur stalowych z duraluminiowym pokryciem. Sam nos gondoli kadłubowej wykonano jako duraluminiową skorupę. Obracaną o 360° wokół osi poziomej stożkową końcówkę gondoli tworzyła oszklona, metalowa rama. Klapy krokodylowe były wykonane w całości z duraluminium. Belki ogonowe od krawędzi spływu skrzydeł miały metalową skorupową konstrukcję, a stateczniki – metalową półskorupową. Stery i lotki wykonano z rurek stalowych i pokryto płótnem. Wszystkie stery i lewą lotkę zaopatrzono w metalowe klapki wyważające (trymery). Kabiny były ogrzewane i wentylowane. Załoga miała do dyspozycji instalację tlenową. W skład wyposażenia wchodziła radiostacja Philips, celownik bombowy Goertz-Boykow, celownik strzelecki i aparat fotograficzny do zdjęć pionowych. Paliwo mieściło się w dwóch zbiornikach w centropłacie o pojemności po 345 l i zbiorniku rezerwowym o pojemności 360 l za kabiną pilota. W krawędzi natarcia skrzydeł na zewnątrz od silników umieszczono zbiorniki oleju o pojemności po 50 l.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 1/2020

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter