Fregaty typu INCHEON


Łukasz Pacholski


 

 

 

 

Fregaty typu INCHEON

 

 

 

Siły morskie Republiki Korei sukcesywnie wprowadzają do linii nowe typy okrętów pochodzących ze stoczni krajowych. W ciągu ostatnich lat symbolem zmian stały się trzy serie niszczycieli rakietowych KDX. W bieżącym roku do służby zaczęły wchodzić mniejsze jednostki, fregaty projektu FFX, znane także od nazwy prototypu jako typ Incheon. W przeciwieństwie do wcześniejszych okrętów, te przeznaczone są do wsparcia sił operujących w pobliżu wybrzeży. Są przełomowe w jeszcze jednym aspekcie – zastąpią pierwsze większe jednostki bojowe zbudowane w Korei Południowej – fregaty typu Ulsan.

 

 

Jednym z podstawowych zadań południowokoreańskiej marynarki wojennej jest stały nadzór nad morską granicą z północnym sąsiadem – dlatego też wspiera ona działania straży wybrzeża. Ze względu na częste starcia, wymagane jest jednak wykorzystanie okrętów bojowych, to zaś było katalizatorem rozbudowy sił przybrzeżnych, które tworzą lekkie jednostki patrolowe typu Chamsuri i zastępujące je okręty artyleryjsko-rakietowe typu Yun Youngha (wchodzą do służby od 2008 r.) oraz korwety typu Pohang. Te ostatnie oraz fregaty typu Ulsan są najstarszymi, średnimi okrętami wojennymi floty Republiki Korei – oba zostały zaprojektowane i zbudowane w kraju, jako pierwsze w historii tamtejszego przemysłu stoczniowego.


Geneza
Potrzeba wymiany generacyjnej obu wymienionych typów okrętów została zauważona przez władze w Seulu w pierwszej połowie lat 90. Było to związane z analizą ich służby, a także możliwych zagrożeń w przyszłości i faktem przekształcania floty południowokoreańskiej w pełni oceaniczną. Plany modernizacyjne obejmowały wówczas budowę serii niszczycieli rakietowych oraz fregat. Na przeszkodzie temu stanął kryzys finansowy, który dotknął Azję w drugiej połowie lat 90. Do tego momentu udało się jedynie wprowadzić do służby trzy niszczyciele serii KDX I (Korean Destroyer eXperimental, typ Gwanggaeto the Great). Poprawa sytuacji ekonomicznej umożliwiła, już na początku nowego wieku, kontynuację prac przy następnych typach okrętów tej klasy – sześciu niszczycielach typu Chungmugong Yi Sun-sin (KDX II) oraz trzech typu Sejong the Great (KDX III, wzorowanych na amerykańskim typie Arleigh Burke Flight IIA).

Do programu budowy nowych fregat wrócono na początku bieżącego wieku – projekt otrzymał oznaczenie FFX (Future Frigate eXperimental). Wstępne założenia mówiły o budowie 24 jednostek, które zastąpiłyby okręty typów Ulsan i Pohang. Ich przeznaczeniem byłyby operacje w rejonach przybrzeżnych oraz patrolowo-dozorowe na wodach oceanicznych. Ze względu na liczbę, od początku założono wyporność standardową na
poziomie 3000 t – jest to wielkość z pogranicza nowoczesnych korwet i fregat. Prace projektowe oraz presja polityczno--ekonomiczna doprowadziły do dalszego ograniczenia wyporności standardowej, początkowo do 2700, a ostatecznie do 2300 t. Taki wynik powoduje, że będą to najmniejsze, nowoczesne okręty wojenne floty południowokoreańskiej przeznaczone do działań oceanicznych. Dla porównania, wyporność standardowa naszego okrętu obrony wybrzeża typu Miecznik ma wynosić 1900 t.

Ze względów operacyjnych oraz finansowych, program budowy fregat został podzielony na (co najmniej) dwie serie – pierwsza z nich, licząca 6 jednostek, została zakontraktowana w 2009 r. Po trzy zbudują koncerny Hyundai Heavy Industries oraz STX Marine. Wedle planów cała seria ma trafić do linii do końca 2015 r. Obecnie w służbie znajduje się wyłącznie prototyp, a roboty nad kolejnymi postępują w szybkim tempie. Prace nad drugą serią są obecnie w fazie wyboru elementów wyposażenia i uzbrojenia, o czym dalej.

Co więcej, efekty projektowania fregat FFX wykorzystano w programie nowego stawiacza min, określonego jako MLS II i budowanego przez koncern HHI. Wodowanie jest spodziewane w 2014 r. Dodatkowo wariant eksportowy jest oferowany Filipinom w przetargu na dwie fregaty rakietowe nowego pokolenia. W planach długofalowych jest także budowa trzeciej serii, której parametry nie są jeszcze sprecyzowane.

 

 

Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 10/2013

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter