Gulfstream G550 – bizjet z polską szachownicą
![Gulfstream G550 – bizjet z polską szachownicą](files/2017/Lotnictwo/6/03%20G550.jpg)
Marek Górecki
Gulfstream chętnie przedstawia się jako pionier branży samolotów dyspozycyjnych, który podczas sześćdziesięciu lat istnienia wyznaczał trendy rozwoju segmentu. Amerykański producent dał się poznać dzięki nowoczesnym rozwiązaniom stosowanym w swoich maszynach, bijących rekordy prędkości i pokonywanej odległości. Firma budzi dziś duże zainteresowanie w Polsce, ponieważ zwyciężyła w przetargu na dostarczenie małych samolotów dla naszego rządu i latem tego roku dwa egzemplarze bardzo udanego modelu G550 mają trafić do 1. Bazy Lotnictwa Transportowego.
Podczas gdy latanie samolotami pasażerskimi, do niedawna podziwianymi głównie zza płotu, przestało być w Polsce towarem luksusowym, rynek samolotów dyspozycyjnych w kraju nad Wisłą raczkuje bardzo mozolnie. Maszyny te wydają się należeć do innego świata, skupionego wokół terminali General Aviation. Takie odczucie jest poniekąd słuszne – ich cena, utrzymanie i wyposażenie, a także sam charakter produkcji sprawiają, że bizjety przeznaczone są dla zamożnych klientów oraz administracji państwowych. W wielu krajach o znacznie dłuższej tradycji biznesowej niż Polska maszyny tego typu spopularyzowały się jednak dawno temu. Samolot taki, zabierający od kilku do kilkunastu pasażerów, ma nie tylko zagwarantować szybkie pokonanie trasy, lecz także umożliwić podróż w luksusowych warunkach i pracę na pokładzie. Gulfstream Aerospace jest jednym z wiodących producentów bizjetów, obok takich wytwórców jak Bombardier Learjet, Dassault czy Cessna. Z pewnością można go też uznać za prekursora lotnictwa dyspozycyjnego, ponieważ wprowadził doń wiele innowacji i tak naprawdę od modelu Gulfstream I wszystko się zaczęło.
Grumman Aircraft Engineering
Korzenie tego, co dziś znamy pod pojęciem ‘lotnictwo dyspozycyjne’, a także początki Gulfstream Aerospace, obecnie należącego do General Dynamics, sięgają okresu po drugiej wojnie światowej. Wtedy to Roy Grumman z Grumman Aircraft Engineering zaproponował zaprojektowanie samolotu przeznaczonego dla użytkowników biznesowych. Firma jeszcze w okresie międzywojennym dała się poznać dzięki niezwykle udanym projektom opracowanym dla marynarki wojennej USA, w tym legendarnym myśliwcom pokładowym Grumman F4F Wildcat i F6F Hellcat czy samolotowi bombowo-torpedowemu TBF Avenger. Po wojnie postanowiono nie ograniczać się do produkcji wojskowych, słusznie wyczuwając zbliżający się boom na inne typy maszyn, a Gulfstream stał się jej marką, pod którą sprzedawane były samoloty przeznaczone na rynek cywilny.
Pierwszym z samolotów dyspozycyjnych stał się Gulfstream I, o pierwotnym oznaczeniu G-159. Zbudowany w nowojorskich zakładach Grummana model był całkowicie nowym projektem, wbrew wcześniejszym pomysłom przerobienia produkowanych już maszyn. Gulfstream I został oblatany 14 sierpnia 1958 i wszedł do służby w roku kolejnym. Samolot był dolnopłatem o klasycznym usterzeniu i dwóch silnikach turbośmigłowych Rolls-Royce Dart, zamontowanych na skrzydle. Mógł lecieć z prędkością Ma = 0,53 na pułapie 10 241 m i pokonać odległość 4704 km. W typowo biznesowej konfiguracji pokładu mógł zabrać do 12 pasażerów. Jego produkcja trwała 11 lat, podczas których zbudowano przeszło 200 egzemplarzy. Specyfika Gulfstreama I okazała się strzałem w dziesiątkę, co popchnęło Grummana do rozwijania tej gałęzi produkcji.
Gulfstream II zastąpił model GI. Był to zarazem początek trwającego wiele lat trendu wprowadzania nowego samolotu przy jednoczesnym wycofywaniu z produkcji poprzedniej wersji. Prace nad modelem rozpoczęły się już wkrótce po wprowadzeniu GI, kiedy to producenci podjęli decyzję o stworzeniu samolotu z napędem odrzutowym. Oblatana 2 października 1966 roku maszyna miała więc już znacząco zmieniony wygląd, przypominający linią produkowane dziś egzemplarze. Tak też otrzymała usterzenie typu T, skośne skrzydła i silniki turbowentylatorowe Rolls-Royce Spey, zawieszone po obu stronach tylnej części kadłuba. Taka lokalizacja napędu została uznana za optymalną, biorąc pod uwagę budowę samolotu, aerodynamikę i wymogi obsługi naziemnej. Samolot mógł pokonać dystans 6815 km z prędkością Ma = 0,88 na wysokości 13 761 m, zabierając do 19 pasażerów w konfiguracji biznesowej. Produkowano też wersje ze zmienionym skrzydłem i dodatkowymi zbiornikami, co miało podnieść osiągi samolotu. Wszelkie starania przyniosły wymierne rezultaty. 4 maja 1968 roku GII stał się pierwszym samolotem dyspozycyjnym, który pokonał bez międzylądowania dystans z USA do Europy, stając się niezwykle istotnym narzędziem w rękach gnanych czasem przedsiębiorców. Do roku 1977 sprzedano 256 sztuk modelu GII.
Ciekawostką jest, że samolotu Gulfstream II używano także jako platformy treningowej dla pilotów NASA. Charakterystyki lotu zostały zmodyfikowane tak, by symulować zachowanie wahadłowca podczas lądowania. Dodano między innymi uruchamiane podczas lotu odwracacze ciągu i generatory siły bocznej, sam kokpit również przebudowano na wzór kabiny pojazdu NASA.
29 września 1967 roku firma Grumman przeniosła produkcję samolotów serii Gulfstream do Savannah w stanie Georgia, co miało wyraźnie oddzielić gałąź wojskową od cywilnej. W nowych zakładach miał być testowany i budowany model GII. Za tą konkretną lokalizacją opowiadała zasobność siły roboczej regionu, infrastruktura transportowa i lotnicza, a także sprzyjające warunki pogodowe. Zatrudniony w sile 100 osób personel w ciągu kilku lat rozrósł się do przeszło 1700 pracowników.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 6/2017