Operacje „Harpoon” i „Vigorous”
Rafał Mariusz Kaczmarek
Operacje „Harpoon” i „Vigorous”
(cz. 2)
W połowie czerwca 1942 r., a więc w tym samym czasie co opisywana w poprzednim numerze MSiO operacja „Harpoon”, ze wschodniej części Morza Śródziemnego wysłano z zadaniem dotarcia na Maltę konwój MW 11 złożony z 11 statków. Celem akcji o kryptonimie „Vigorous” było – podobnie jak i „Harpoona” – wsparcie sił na Malcie poprzez dostawy zaopatrzenia.
Grupę MW 11A tworzyły brytyjskie frachtowce Ajax, City of Edinburgh i City of Pretoria, norweski frachtowiec Elisabeth Bakke i brytyjski dawny statek towarowo-pasażerski City of London. W skład grupy MW 11B wchodziły brytyjskie jednostki – frachtowiec Potaro i zbiornikowiec Bulkoil, zaś MW 11C brytyjskie frachtowce Bhutan i City of Calcutta oraz holenderskie frachtowce Aagtekerk i Rembrandt. Ponadto konwój uzupełniały brytyjskie statki ratownicze, dawne turbinowce pasażerskie Antwerp i Malines, a także okręt-cel (niegdyś pancernik) Centurion, który odgrywał rolę „prawdziwego” pancernika Anson i wiózł 2 tys. t zaopatrzenia. Wymienione 11 statków i Centurion zabrały 72 tys. t ładunku. Ich bezpośrednią eskortę stanowiły krążownik przeciwlotniczy Coventry, trzy niszczyciele, siedem niszczycieli eskortowych typu Hunt, cztery korwety i dwa trałowce, ponadto na holach czterech statków grupy MW 11C (w celu zaoszczędzenia paliwa) płynęły cztery ścigacze torpedowe. Zespół dalekiej osłony składał się z siedmiu krążowników lekkich i 14 niszczycieli, w tym czterech australijskich. Dowódcą sił osłony konwoju był kadm. Philip Louis Vian na krążowniku Cleopatra, ponadto na krążowniku Newcastle znajdował się dowódca 4. Dywizjonu Krążowników, kadm. William George Tennant. Dodatkową osłonę ugrupowania stanowiło dziewięć okrętów podwodnych – Proteus, Thorn, Taku, Thrasher, Porpoise, Una, Ullswater, Ultimatum i Umbra, które zajęły pozycje przed Tarentem i na akwenie na południe od Cieśniny Mesyńskiej. Konwój mógł też liczyć na wsparcie alianckiego lotnictwa z północnej Afryki. Operacja jego przeprowadzenia otrzymała kryptonim „Vigorous” (pol. energiczny).
Początek operacji
Pierwsza wyruszyła wieczorem 11 czerwca z Port Saidu grupa MW 11C w ubezpieczeniu krążownika Coventry oraz niszczycieli eskortowych Airedale, Aldenham, Beaufort, Croome, Dulverton, Eridge i Hurworth, do których na wysokości Aleksandrii dołączył niszczyciel eskortowy Exmoor. Zadaniem tego zespołu było pozorowanie akcji mającej na celu zaopatrzenie Tobruku, aby w ten sposób „wywabić” z baz główne siły włoskie, które wówczas zostałyby narażone na ataki lotnictwa i wyczerpałyby swój zapas paliwa. Jednak plan ten się nie udał i wieczorem 12 czerwca jednostki zawróciły, aby połączyć się z obiema pozostałymi grupami. Wkrótce po zmianie kursu konwój został zaatakowany przez startujące z Krety niemieckie bombowce Junkers Ju 88 z I/KG 54, które uszkodziły City of Calcutta, co spowodowało, że odesłano go do Tobruku w eskorcie niszczycieli Croome i Exmoor. Rano 13 czerwca wyszła z Hajfy grupa MW 11A osłaniana przez niszczyciele Hotspur, Inconstant, Napier, Nestor, Nizam i Norman, a Aleksandrię w tym samym czasie opuściła MW 11B w towarzystwie niszczycieli Fortune, Pakenham i Paladin. Również z Aleksandrii wyruszyły pozostałe jednostki zespołów bezpośredniej oraz dalekiej osłony. Zakładano, że konwój popłynie z prędkością marszową wynoszącą 13 w., ale jeden ze statków grupy MW 11A – Elisabeth Bakke nie mógł jej utrzymać i z tego powodu zawrócił do Aleksandrii. 13 czerwca wszystkie części konwoju połączyły się w całość, jednak w nocy z 13 na 14 czerwca zgrupowanie znów zmniejszyło się, najpierw o holowane przez statki cztery ścigacze torpedowe, które z powodu sztormowej pogody zostały odesłane do Aleksandrii. Przybyły tam 14 czerwca z wyjątkiem MTB 259, utraconego w sztormie, którego całą załogę uratowano.
Nazajutrz konwój uszczuplił się o następny statek – Aagtekerk, który też nie mógł utrzymać nakazanej prędkości i został odesłany do Tobruku w eskorcie niszczyciela eskortowego Tetcott oraz korwet Primula i Erica. Jeszcze tego samego dnia (14 czerwca) o 12.30 w odległości kilku mil od tego portu jednostki zostały zaatakowane przez około 40 niemieckich bombowców Ju 87 i Ju 88. Aagtekerk został trafiony trzema bombami i zapalił się, a powstały pożar groził eksplozją wiezionego ładunku ropy i benzyny lotniczej, dlatego po bezskutecznej walce z ogniem został o godzinie 13.45 opuszczony przez załogę. Płonący statek zdryfował na brzeg koło Mingar Garab i został uznany za stracony. Z jego 73-osobowej obsady (w tym 7 brytyjskich i 5 holenderskich artylerzystów) zginęło pięciu marynarzy, trzej brytyjscy artylerzyści i aż 38 ze 102 wiezionych brytyjskich żołnierzy. Uszkodzenia odniosła też Primula, ale w jej załodze nie było ofiar śmiertelnych. Z kolei również 14 czerwca eskorta „Vigorousa” powiększyła się o niszczyciele Croome i Exmoor, które powróciły po pomyślnym doprowadzeniu do Tobruku frachtowca City of Calcutta. Po południu 14 czerwca nad konwój nadleciały niemieckie bombowce Ju 88 z 1. Szkolnego Pułku Bombowego (Lehrgeschwader 1 – LG 1), bazującego na Krecie. W wyniku ataku zatonął Bhutan, na którym śmierć poniosło pięciu marynarzy i jeden artylerzysta, zaś uszkodzeń doznał Potaro. Ponadto jeden marynarz na niszczycielu Fortune został ranny podczas nalotu i jeszcze tego samego dnia zmarł. Uszkodzony Potaro kontynuował jednak marsz, a oba statki ratownicze – Antwerp i Malines podjęły rozbitków z Bhutana, i zostały odesłane do Tobruku. Wieczorem 14 czerwca konwój osiągnął granicę zasięgu brytyjskiego lotnictwa z Cyrenajki we wschodniej Libii, dlatego odtąd nie mógł liczyć na wsparcie własnych samolotów.
Początek operacji
Pierwsza wyruszyła wieczorem 11 czerwca z Port Saidu grupa MW 11C w ubezpieczeniu krążownika Coventry oraz niszczycieli eskortowych Airedale, Aldenham, Beaufort, Croome, Dulverton, Eridge i Hurworth, do których na wysokości Aleksandrii dołączył niszczyciel eskortowy Exmoor. Zadaniem tego zespołu było pozorowanie akcji mającej na celu zaopatrzenie Tobruku, aby w ten sposób „wywabić” z baz główne siły włoskie, które wówczas zostałyby narażone na ataki lotnictwa i wyczerpałyby swój zapas paliwa. Jednak plan ten się nie udał i wieczorem 12 czerwca jednostki zawróciły, aby połączyć się z obiema pozostałymi grupami. Wkrótce po zmianie kursu konwój został zaatakowany przez startujące z Krety niemieckie bombowce Junkers Ju 88 z I/KG 54, które uszkodziły City of Calcutta, co spowodowało, że odesłano go do Tobruku w eskorcie niszczycieli Croome i Exmoor. Rano 13 czerwca wyszła z Hajfy grupa MW 11A osłaniana przez niszczyciele Hotspur, Inconstant, Napier, Nestor, Nizam i Norman, a Aleksandrię w tym samym czasie opuściła MW 11B w towarzystwie niszczycieli Fortune, Pakenham i Paladin. Również z Aleksandrii wyruszyły pozostałe jednostki zespołów bezpośredniej oraz dalekiej osłony. Zakładano, że konwój popłynie z prędkością marszową wynoszącą 13 w., ale jeden ze statków grupy MW 11A – Elisabeth Bakke nie mógł jej utrzymać i z tego powodu zawrócił do Aleksandrii. 13 czerwca wszystkie części konwoju połączyły się w całość, jednak w nocy z 13 na 14 czerwca zgrupowanie znów zmniejszyło się, najpierw o holowane przez statki cztery ścigacze torpedowe, które z powodu sztormowej pogody zostały odesłane do Aleksandrii. Przybyły tam 14 czerwca z wyjątkiem MTB 259, utraconego w sztormie, którego całą załogę uratowano.
Nazajutrz konwój uszczuplił się o następny statek – Aagtekerk, który też nie mógł utrzymać nakazanej prędkości i został odesłany do Tobruku w eskorcie niszczyciela eskortowego Tetcott oraz korwet Primula i Erica. Jeszcze tego samego dnia (14 czerwca) o 12.30 w odległości kilku mil od tego portu jednostki zostały zaatakowane przez około 40 niemieckich bombowców Ju 87 i Ju 88. Aagtekerk został trafiony trzema bombami i zapalił się, a powstały pożar groził eksplozją wiezionego ładunku ropy i benzyny lotniczej, dlatego po bezskutecznej walce z ogniem został o godzinie 13.45 opuszczony przez załogę. Płonący statek zdryfował na brzeg koło Mingar Garab i został uznany za stracony. Z jego 73-osobowej obsady (w tym 7 brytyjskich i 5 holenderskich artylerzystów) zginęło pięciu marynarzy, trzej brytyjscy artylerzyści i aż 38 ze 102 wiezionych brytyjskich żołnierzy. Uszkodzenia odniosła też Primula, ale w jej załodze nie było ofiar śmiertelnych. Z kolei również 14 czerwca eskorta „Vigorousa” powiększyła się o niszczyciele Croome i Exmoor, które powróciły po pomyślnym doprowadzeniu do Tobruku frachtowca City of Calcutta. Po południu 14 czerwca nad konwój nadleciały niemieckie bombowce Ju 88 z 1. Szkolnego Pułku Bombowego (Lehrgeschwader 1 – LG 1), bazującego na Krecie. W wyniku ataku zatonął Bhutan, na którym śmierć poniosło pięciu marynarzy i jeden artylerzysta, zaś uszkodzeń doznał Potaro. Ponadto jeden marynarz na niszczycielu Fortune został ranny podczas nalotu i jeszcze tego samego dnia zmarł. Uszkodzony Potaro kontynuował jednak marsz, a oba statki ratownicze – Antwerp i Malines podjęły rozbitków z Bhutana, i zostały odesłane do Tobruku. Wieczorem 14 czerwca konwój osiągnął granicę zasięgu brytyjskiego lotnictwa z Cyrenajki we wschodniej Libii, dlatego odtąd nie mógł liczyć na wsparcie własnych samolotów.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 11/2011