Heinkel He 45 plut. pil. Franciszka Prętkiewicza
Łukasz Łydżba
W nocy z 2/3 września Dowództwo Armii „Łódź” nakazało III/6 Dywizjonowi Myśliwskiemu wykonywania wymiatań myśliwskich na obszarem działania 28. DP (w rejonie Wielunia) oraz 30. DP (w rejonie Szczerców-Widawa). Powodem tego były napływające do sztabu wiadomości o licznych nalotach Stukasów i działalności niemieckich samolotów obserwacyjnych z eskadr bliskiego rozpoznania nad 28. i 30. Dywizjami. Nieraz zdarzało się, że jeden niemiecki pilot ostrzeliwał jedną pozycję np. stanowisko karabinu maszynowego kilkanaście razy z powodu nieskuteczności ognia przeciwlotniczego polskich karabinów maszynowych i ręcznych kb. Mjr pil. Stanisław Morawski nakazał wykonywanie tego zadania przez klucze myśliwców startujące z głównego lotniska Widzew-Ksawerów oraz prawdopodobnie myśliwce z zasadzek myśliwskich – w Orchowie i Woli Wężykowej. Piloci z zasadzek przypuszczalnie startowali na przechwycenie maszyn Luftwaffe przelatujących obok zasadzek, a jeśli nie udało się ich przechwycić, to lecieli na krótkie wymiatanie w rejony nakazane przez Dowództwo Armii „Łódź”. Przykładowo lądowisko zasadzki Wola Wężykowa od Szczercowa dzieliło dwadzieścia kilka kilometrów.
Pełna wersja artykułu w magazynie TW Historia nr specjalny 4/2019