Heli Expo 2020

Michał Gajzler
Tegoroczna edycja największych śmigłowcowych targów na świecie Heli Expo 2020 odbywających się w Anaheim w Kalifornii, tradycyjnie przyniosła garść informacji na temat wyników sprzedaży producentów, a także nowych i modernizowanych konstrukcji. Najbardziej zaskakująca informacja związana była jednak z niezbyt częstym w skonsolidowanej od wielu lat branży przejęciem.
Leonardo przejmuje Koptera
Dość niespodziewanie 28 stycznia poinformowano o przejęciu 100% udziałów szwajcarskiej firmy Kopter Group AG przez włoski koncern Leonardo. Odkupił on udziały od firmy Lynwood AG, będącej szwajcarskim oddziałem zarejestrowanej na Cyprze firmy inwestycyjnej należącej do rosyjskiego oligarchy Aleksandra Mamuta. Zgodnie z oficjalnym komunikatem transakcja ma zostać sfinalizowana w pierwszym kwartale bieżącego roku. Co ciekawe włoska firma poinformowała oficjalnie, że zakup szwajcarskiego producenta, realizującego obecnie program prób śmigłowca SH09, zastąpi plany rozwoju jednosilnikowego śmigłowca nowej generacji. Zgodnie z komunikatem Leonardo Kopter będzie funkcjonował w ramach dywizji śmigłowcowej Leonardo jako autonomiczny podmiot prawny oraz centrum kompetencyjne ściśle współpracujące z macierzystą organizacją. Kompetencje szwajcarskiej firmy mają zostać wykorzystane również w pracach nad innowacyjnymi napędami hybrydowymi i elektrycznymi.
Wartość transakcji została ustalona na 185 mln USD, przy czym jednak nie jest to całkowita kwota. W umowie uwzględniono bowiem mechanizm dodatkowych płatności uzależnionych od osiągnięcia przez program SH09 określonych kroków milowych.
Finalna konfiguracja SH09 zamrożona
Tegoroczna edycja Heli Expo stała się również okazją do przekazania informacji o zamrożeniu ostatecznej konfiguracji SH09 oraz zakresie zamian jakie zostały w niej finalnie wprowadzone. Seryjne śmigłowce będą dysponowały m.in. pięciołopatowym wirnikiem nośnym w nowej konfiguracji testowanej obecnie na trzecim prototypie śmigłowca. Zmiany objęły w tym przypadku m.in. nowe łopaty o zoptymalizowanym kształcie. Ponadto zastosowano maszt o zwiększonej długości, a także elastomerowe tłumiki drgań. Wprowadzone zmiany miały mieć wpływ m.in. na ułatwienie pilotażu śmigłowca. Nowo zaprojektowane łopaty mają również pozwolić na poprawę osiągów na dużej wysokości oraz przy dużej masie startowej. Modyfikacje objęły także otunelowany wirnik ogonowy, co miało na celu przede wszystkim redukcję generowanego hałasu. Kolejne modyfikacje objęły osłony głowic wirników, a także dodatkowe powierzchnie aerodynamiczne na końcach stabilizatora poziomego. Usprawnienia objęły również przekładnię główną. W tym ostatnim przypadku doszło również do zmiany dostawcy, jakość dotychczasowych elementów oceniono bowiem jako niesatysfakcjonującą. Twórcy śmigłowca zdecydowali się również zmienić kształt górnych osłon silnika. Miało to na celu poprawę aerodynamikę śmigłowca oraz ułatwienie dostępu do silnika i instalacji hydraulicznej oraz systemów elektrycznych. Zmieniono też geometrię płóz podwozia, a także uproszczono ich mocowania do kadłuba. Zmiany objęły również instalację paliwową, co wiązało się z przeniesieniem dwóch zbiorników paliwa z burt śmigłowca pod podłogę kabiny pasażerskiej. Wszystkie trzy zbiorniki zostaną zabezpieczone przed skutkami zderzenia z ziemią. Wprowadzone zmiany miały umożliwić powiększenie kabiny pasażerskiej oraz dodanie dodatkowego fotela.
Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 3/2020