Hyman George Rickover
Krzysztof Kubiak
Hyman George Rickover
Niezatapialny admirał z Makowa Mazowieckiego
Nigdy nie pełnił eksponowanych funkcji dowódczych, nie staczał zwycięskich bitew, a nawet bezpośrednio nie brał udziału w działaniach wojennych. Mimo to uważany jest za jedną z najważniejszych postaci w dziejach amerykańskiej marynarki wojennej. Jego zasługą nie było jednak, jak się często uważa, wprowadzenie US Navy w erę atomową. Proces ten miał charakter obiektywny i do wdrożenia napędu nuklearnego doszłoby i bez jego udziału. Niewątpliwie określił jednak bardzo wysokie standardy dotyczące projektowania i budowy siłowni atomowych, kwalifikacji załóg oraz wymusił przestrzeganie, gwarantujących wysoki poziom bezpieczeństwa, zasad eksploatacji okrętów podwodnych z takim napędem. Wielu uważa, że to właśnie jego zasługą była relatywnie niewielka liczba katastrof i poważnych awarii z ich udziałem. Z drugiej strony przez lata służby zbudował sobie unikalną pozycję, którą z całą bezwzględnością wykorzystywał. Nie mając ku temu formalnych uprawnień wpływał na najważniejsze projekty realizowane w siłach morskich, dokonywał manipulacji przyznanym mu budżetem, a nawet – co uważa się za jego najpoważniejszą wadę – łamał oficerskie kariery z powodów nie do końca związanych ze służbą. Przy całym jego technicznym i organizatorskim geniuszu był bowiem człowiekiem wybuchowym, pamiętliwym, czasem, zdaniem niektórych, w pospolity sposób mściwym.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 9/2009