IMDS 2011

W przeciwieństwie do poprzednich edycji, organizatorem jubileuszowego IMDS-u było Ministerstwo Przemysłu i Handlu Federacji Rosyjskiej, co z pewnością podniosło jego rangę oraz wskazuje, jakie znaczenie gospodarze przywiązują do promocji swojego przemysłu obronnego, w tym również zajmującego się szeroko rozumianą techniką morską. Podczas tegorocznego salonu, wzorem wcześniejszych edycji, można było zapoznać się z aktualnościami z dziedziny budownictwa okrętowego, w tym z jednostkami już zbudowanymi, jak i projektami nowych typów okrętów mających duże szanse na powstanie. Zupełnym novum było przedstawienie koncepcji, w obecnej formie niemających raczej szans na realizację, ale wskazujących na potencjalne możliwości ich twórców. Ponadto targi tradycyjnie były miejscem prezentacji różnych wzorów uzbrojenia okrętowego, urządzeń napędowych, systemów obserwacji technicznej, rozpoznania, nawigacji i dowodzenia, czy też nowości z zakresu lotnictwa morskiego, infrastruktury brzegowej oraz systemów szkolenia kadr.


OS K bierze (prawie) wszystko
O tym, że petersburski salon cały czas się rozwija, świadczy choćby fakt systematycznego zwiększania powierzchni ekspozycyjnej oraz liczby wystawców i odwiedzających go specjalistów, a także zagranicznych delegacji. W IMDS 2011 uczestniczyło 409 wystawców, w tym 71 zagranicznych z 29 krajów, którzy przedstawiali swoje propozycje w trzech pawilonach o łącznej powierzchni 15 000 m2. Odwiedziło je 91 oficjalnych delegacji z 68 krajów. Z osiągnięciami firm przemysłu obronnego można było zapoznać się również na wystawie plenerowej, pokładach okrętów zacumowanych przy nabrzeżach oraz poligonie artyleryjskim Rżewka pod Sankt Petersburgiem, gdzie odbyły się strzelania z różnych armat morskich wyprodukowanych w Rosji (choć w tym roku premier nie było). Poza delegacjami zagranicznymi, targi odwiedzili przedstawiciele rosyjskich władz i dowódcy Wojenno-Morskowo Fłota. Gościem salonu był między innymi sekretarz Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Nikołaj Patruszew, minister przemysłu i handlu FR Wiktor Christienko oraz dowódca WMF adm. Władimir S. Wysockij. Co zrozumiałe, na targach odbywających się na terenie Rosji, wśród wystawców dominowały firmy rodzime, co zresztą miało odzwierciedlenie w oficjalnych statystykach. Rosji nie ominęły występujące na świecie trendy zmierzające do konsolidacji przedsiębiorstw z tego samego sektora. W celu zwiększenia konkurencyjności rosyjskiego przemysłu stoczniowego, w marcu 2007 roku, dekretem prezydenta Federacji Rosyjskiej, została powołana OAO – Obiedinionnaja sudostroitielnaja korporacija (Zjednoczony Koncern Stoczniowy). Ten, zarejestrowany w październiku 2007 roku i funkcjonujący w swojej obecnej formie od początku 2009 roku, holding zrzesza większość państwowych oraz kilka prywatnych stoczni budujących okręty wojenne i statki handlowe, a także biura projektowokonstrukcyjne. Siedzibę ma w morskiej stolicy Rosji – Sankt Petersburgu, zaś w jego strukturze można wyróżnić trzy regionalne sub-holdingi: Zachodni, Północny i Dalekowschodni. Tworzą je m.in. stocznie: Jantar z Kaliningradu, Krasnoje Sormowo z Niżniego Nowgorodu, Admirałtiejskije Wierfi, Sriednie-Newskij Zawod i Siewiernaja Wierf` z Sankt Petersburga (Zachodni), Zwiezdoczka i Siewasz z Siewierodwinska (Północny), Zwiezda z miejscowości Bolszoj Kamień oraz Amurskij Sudostroitielnyj Zawod z Komsomolska nad Amurem (Dalekowschodni). Ponadto do OSK należą biura konstrukcyjne, m.in.: Zielienodolskoje PKB z Zielonodolska, Newskoje PKB, Siewiernoje PKB, SPMBM Małachit, CMKB Ałmaz, CKB Rubin – wszystkie z Sankt Petersburga. Stoisko tego konsorcjum było największe pod względem powierzchni i merytorycznie najciekawsze. Przede wszystkim, po raz pierwszy rosyjscy konstruktorzy, wzorem swoich zachodnich kolegów, postanowili przedstawić w postaci modeli projekty koncepcyjne okrętów, które być może nigdy nie powstaną, a świadczą o możliwościach i kierunkach twórczych poszukiwań naukowców. Tym samym IMDS dołączył do ekskluzywnego grona międzynarodowych imprez, na których tego rodzaju premiery mają miejsce.