Interwencja wojsk OUBZ w Kazachstanie

Marcin Strembski
Tomasz Kwasek
1 stycznia br. w Kazachstanie nastąpiło podwyższenie detalicznych cen płynnego LPG, które służy do zasilania blisko 90% używanych w tym kraju samochodów. Podwyżka z 60 na 120 tenge za litr zaskoczyła i zbulwersowała mieszkańców, zwłaszcza z obwodu mangystauskiego, którzy następnego dnia w proteście wyszli na ulice miasta Żangaözen (znanego z krwawego stłumienia strajku robotników w 2011 roku). Chociaż 4 lutego władze kraju ugięły się przed postulatami przywrócenia pierwotnych cen, protesty jeszcze bardziej przybrały na sile oraz rozszerzyły się na inne duże ośrodki miejskie. Szybko zmienił się też charakter tych demonstracji – żądania ekonomiczne ustąpiły miejsca postulatom politycznym. Domagano się przede wszystkim zmiany władz kraju a działania części protestujących stały się brutalne. Tym samym rozpoczęła się próba wewnętrznego przewrotu, który pochłonął setki ofiar śmiertelnych i tysiące rannych.
Geneza interwencji
Kazachstan ma dla Rosji ogromne znaczenie gospodarcze i strategiczne stanowiąc jej miękkie podbrzusze. Kraj jest dość bogaty w kluczowe surowce kopalne, w tym ropę i gaz, a także między innymi rudę uranu, której wydobyciu zajmuje pierwsze miejsce na świecie. Kazachstan zamieszkuje również znacząca (ok. 19%) mniejszość rosyjska, a rosyjski obok kazachskiego jest oficjalnym językiem urzędowym. Ponadto przez ogromne terytorium tego kraju wiodą do Rosji szlaki handlowe i przesyłowe z państw Azji Centralnej.
Od początku odzyskania niepodległości w grudniu 1991 roku krajem kierował ostatni sekretarz generalny KC Komunistycznej Partii Kazachstanu, Nursułtan Nazarbajew. Wprowadził on silny system prezydencki, a jego dobre relacje z Kremlem nie są żadną tajemnicą. Za jego rządów Kazachstan przystąpił do szeregu rosyjskich inicjatyw międzynarodowych, w tym do Szanghajskiej Organizacji Współpracy, Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej oraz Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Ponadto Rosja posiada (dzierżawi za opłatą) w Kazachstanie trzy zasadnicze bazy wojskowe:
- 10. Państwowy Poligon Doświadczalny Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej w Sary-Szagan, gdzie prowadzone są na nim testy związane z rozwojem broni przeciwrakietowej i przeciwlotniczej oraz badania nowych typów pocisków balistycznych;
- 929. Centrum Lotnictwa Doświadczalnego Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej (na zachodzie Kazachstanu), gdzie prowadzone są testy z pokładowymi systemami uzbrojenia, nowymi wzorami broni lotniczej oraz najnowszymi bezzałogowcami bojowymi;
- 49. Samodzielne Centrum Radiotechniczne (Bałchasz-9) to obecnie pojedyncza stacja radarowa rozpoznania powietrznego i kosmicznego typu 5N86 Dniepr, stanowiąca element rosyjskiego systemu ostrzegania o ataku lotniczym i rakietowym (nie jest wykorzystywany operacyjnie, zapowiedziano wycofanie się z dzierżawy tej bazy).
Na terenie Kazachstanu funkcjonuje również wybudowany za czasów ZSRR i dzierżawiony przez Rosję cywilny, ale wykorzystywany także do celów militarnych, kompleks kosmiczny Bajkonur. Całkiem niedawno umowa jego dzierżawy została przedłużona. 10 czerwca 2021 roku parlament Kazachstanu przyjął ustawę „O ratyfikacji protokołu o zmianie umowy dzierżawy kompleksu Bajkonur między Rządem Republiki Kazachstanu a Rządem Federacji Rosyjskiej z dnia 10 grudnia 1994 roku”. Ten aneks do umowy pozwolił stronie rosyjskiej na przedłużenie okresu użytkowania kosmodromu do 2050 roku.
Niemniej epoka Nazarbajewa charakteryzuje się również sporą samodzielnością w polityce zagranicznej. Za jego rządów władze z Nur-Sułtan utrzymywały ciepłe relacje z krajami Europy Zachodniej, Turcją i USA (nabywano między innymi zachodnie uzbrojenie), co z pewnością nie budziło zachwytu Moskwy.
W 2019 roku, po blisko 30 latach rządów, w wyniku społecznego niezadowolenia prezydent Nursułtan Nazarbajew postanowił ustąpić z najbardziej eksponowanych stanowisk. Pozostawił po sobie młodszego następcę – przewodniczącego parlamentu Kassyma-Żomarta Tokajewa. W ogólnym założeniu nowy prezydent miał być tylko biernym i nieszkodliwym figurantem (niczym Dmitrij Miedwiediew dla Putina, kiedy ten nie mógł sprawować prezydentury). Za to Nazarbajew miał nadal zachowywać decydujący wpływ na sytuację w kraju - wciąż kierował rządzącą partią Nur Otan, pozostał członkiem Rady Konstytucyjnej oraz pełnił funkcję przewodniczącego Rady Bezpieczeństwa. To ostatnie stanowisko miał pełnić dożywotnio, otrzymując w ten sposób immunitet przed ewentualnym rozliczeniem za korupcję, nepotyzm i łamanie praw człowieka. Również rodzina i współpracownicy Nazarbajewa zajmowali wiele kluczowych stanowisk – zarówno w instrukcjach rządowych jak i państwowych spółkach.
Jednak z biegiem czasu także wokół prezydenta Tokajewa zebrał się „klan” różnej maści pociotków i znajomych, którzy liczyli na uszczknięcie dla siebie benefitów władzy. Zaczęło się więc typowe obsadzanie własnymi ludźmi spółek i urzędów, przez co ludzie klanu Nazarbajewa zaczęli być rugowani ze stanowisk tracąc wpływy, przywileje i pieniądze.
Praktycznie ostatnim bastionem politycznej władzy miał być dla nich resort bezpieczeństwa i służby specjalne, gdzie również narastał niepokój o przyszłość. W konsekwencji rozpoczęły się przygotowania do zamachu stanu przeciwko urzędującemu prezydentowi. Same służby nie miały jednak w swych szeregach wystarczających sił, aby przypuścić zmasowany atak na wojsko, policję i obiekty rządowe. Tak się jednak złożyło, że były prezydent kraju nadal mógł liczyć na pomoc młodszego brata o imieniu Bołat. Ten, będąc oficjalnie prezesem krajowego potentata miedziowego Kazachmis, prywatnie kierował muzułmańską sektą religijną Jamaat, do której przyjmowano jedynie bogatych biznesmenów – głównie z branży logistycznej i produkcji żywności, zaopatrującej największe bazary w podstawowe produkty spożywcze. Wewnątrz sekty dla przedsiębiorców utworzył się kartel, który zmonopolizował rynki. Do ochrony tych interesów Jamaat dysponowała niewielkimi, ale wiernymi bojówkami paramilitarnymi. Z kolei syn Bołata, Nurboł Nazarbajew, oprócz kierowania Prime Capital Holding (wiodącą firmą inwestycyjną w Kazachstanie) był jeszcze wiceprezesem Federacji Sportów Narodowych Republiki Kazachstanu. Istnieje całkiem mocna hipoteza, według której niektórzy sportowcy z tych federacji mogli mieć radykalne poglądy i w razie potrzeby można było ich wykorzystać do destabilizacji sytuacji w kraju. Sportowcy mieli być wywożeni na tajemnicze „zgrupowania” w góry i tam szkoleni przez bojówki Jamaat do walki w mieście oraz zapoznawani z planami przejęcia władzy.
Protesty
Bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji była jednorazowa 100% podwyżka cen skroplonego gazu. Do tej pory nie wiadomo dokładnie, czy była ona celowo sterowanym przez ludzi Nazarbajewa zdarzeniem, ukierunkowanym na wywołanie w społeczeństwie buntowniczych nastrojów, czy chodziło o niekompetencję czynników decyzyjnych. Niemniej efekt mógł być tylko jeden. Społeczeństwo wpadło w gniew i 4 stycznia masowo wyszło na ulice wielu miejsc w kraju.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 2/2022