Japońskie dwusilnikowe bombowce...

 


Leszek A. Wieliczko


 

 

 

Japońskie dwusilnikowe bombowce

 

z pierwszej połowy lat trzydziestych XX wieku

 

 

Na początku lat trzydziestych ubiegłego wieku lotnictwo japońskiej Armii Cesarskiej weszło w kolejny etap rozwoju. Rozpoczęto wymianę sprzętu we wszystkich głównych kategoriach samolotów – myśliwskich, bombowych, rozpoznawczych i szkolnych. W japońskich wytwórniach lotniczych wciąż jeszcze pracowali zagraniczni specjaliści, ale coraz większy udział w projektowaniu samolotów zyskiwali japońscy konstruktorzy. Z wyposażenia jednostek zaczęły znikać samoloty budowane w Japonii na licencji. Nie żałowano natomiast pieniędzy na zakup pojedynczych egzemplarzy wybranych typów samolotów zagranicznych, w celu podpatrywania zastosowanych w nich nowinek i rozwiązań technicznych i adaptowania ich w rodzimych konstrukcjach.

 



Jednym z takich zakupionych za granicą samolotów był dwusilnikowy Junkers K 37, będący uzbrojoną, wojskową wersją cywilnego S 36, opracowaną i zbudowaną w szwedzkich zakładach AB Flygindustri w Limhamn – filii niemieckiej firmy Junkers. Był to jak na owe czasy bardzo nowoczesny, wolnonośny dolnopłat o całkowicie metalowej konstrukcji, z podwójnym usterzeniem pionowym, stałym podwoziem z płozą ogonową i odkrytymi kabinami załogi. Samolot miał typowe dla ówczesnych maszyn Junkersa całkowicie metalowe pokrycie z blachy falistej. K 37 w założeniu miał być wielozadaniowym samolotem bojowym (Kampfflugzeug), służącym do bezpośredniego wsparcia wojsk na polu walki jako lekki bombowiec i samolot rozpoznawczy.

Bombowiec „Aikoku Nr 1”
Nowoczesna konstrukcja, niezłe osiągi i własności lotne oraz wielozadaniowość maszyny wzbudziły zainteresowanie firmy Mitsubishi Kokuki Kabushiki Kaisha (Wytwórnia Samolotów Mitsubishi), która już od pewnego czasu współpracowała z Junkersem przy budowie ciężkich bombowców Ki-20 (Junkers K 51). W 1930 r. zakupiono więc w Szwecji jeden egzemplarz K 37 (nr ser. 3201). Samolot ten został zbudowany i oblatany w 1928 r. z cywilną rejestracją S-AABP, potem zmienioną na SE-ABP. Do Japonii maszyna dotarła drogą morską w lutym 1931 r. W Szwecji zakupiono sam płatowiec, bez silników. W oryginale K 37 był napędzany dwoma chłodzonymi powietrzem 9-cylindrowymi silnikami gwiazdowymi Bristol Jupiter VI, budowanymi na licencji w niemieckich zakładach Siemens. W Japonii samolot otrzymał takiego samego typu silniki o mocy nominalnej po 450 KM i mocy maksymalnej po 520 KM, ale produkowane na licencji w zakładach Nakajima. Silniki napędzały stałe dwułopatowe śmigła o średnicy 3,05 m. W czerwcu 1931 r. na lotnisku ośrodka doświadczalnego Rikugun Koku Honbu gruntolono także wojskową załogę, która miała wziąć udział w operacji. Zanim samolot wyruszył na front, w styczniu 1932 r. został przekazany jako dar lotnictwu Armii. W pierwszej tego rodzaju uroczystości, która odbyła się 10 stycznia na tokijskim placu parad wojskowych Yoyogi3) z udziałem około 2000 ważnych gości (w tym członków rodziny cesarskiej, przedstawicieli władz państwowych i lokalnych oraz dygnitarzy wojskowych)i 10 tys. zwykłych mieszkańców Tokio, Junkers K 37 został oficjalnie przekazany lotnictwu Armii Cesarskiej jako tzw. dar patriotyczny (aikoku). Z tej okazji samolot otrzymał numer „Aikoku 1”, uwieczniony hiraganą na skrzydłach i kadłubie oraz znakami kanji na statecznikach pionowych. Warto wspomnieć, że K 37 był pierwszym japońskim samolotem wojskowym noszącym dwubarwny kamuflaż na górnych powierzchniach.4) Gijutsubu (Wydziału Technicznego Głównego Biura ds. Lotnictwa Armii) w Tachikawa niedaleko Tokio samolot zaprezentowano na ziemi i w powietrzu przedstawicielom lotnictwa Armii Cesarskiej. Maszyna zrobiła wielkie wrażenie na zgromadzonych oficjelach – mimo dwóch silników K 37 był bowiem lekki i zwrotny, podczas gdy użytkowane wcześniej w lotnictwie Armii dwusilnikowe bombowce były wolne i ociężałe w locie. Pozostając pod wrażeniem solidnej konstrukcji i dobrych własności lotnych, w kolejnym roku Gijutsubu zlecił firmie Mitsubishi opracowanie na bazie K 37 dwóch nowych samolotów – ciężkiego i lekkiego bombowca. Tymczasem K 37 pozostawał jeszcze jakiś czas w dyspozycji firmy Mitsubishi, której inżynierowie poddali konstrukcję dokładnym oględzinom. Po wybuchu we wrześniu 1931 r. tzw. incydentu mukdeńskiego, czyli krótkotrwałej wojny japońsko-chińskiej zakończonej podbojem Mandżurii, zdecydowano się wypróbować K 37 w realnych warunkach bojowych. Przygotowania przeprowadzono w Tachikawa siłami mechaników stacjonującego tam rozpoznawczego 5. Hiko Rentai (pułku lotniczego). Z samolotu zdemontowano dwa stałe karabiny maszynowe, oryginalnie umieszczone po prawej stronie przodu kadłuba, a otwory wylotowe luf zakryto blachą. Ruchome karabiny maszynowe Vickers kal. 7,7 mm w przednim, górnym i dolnym stanowisku strzeleckim zastąpiono pojedynczymi lub zdwojonymi karabinami rodzimej konstrukcji Typ 89 takiego samego kalibru. Na zewnętrznych zaczepach pod skrzydłami K 37 mógł przenosić maksymalnie 500 kg bomb, ale typowy ładunek tworzyło osiemnaście bomb o wagomiarze 25 kg (łącznie 450 kg) lub osiem bomb po 50 kg i cztery po 12 kg (łącznie 448 kg). Skompletowano i przeszkogruntolono także wojskową załogę, która miała wziąć udział w operacji. Zanim samolot wyruszył na front, w styczniu1932 r. został przekazany jako dar lotnictwu Armii. W pierwszej tego rodzaju uroczystości, która odbyła się 10 stycznia na tokijskim placu parad wojskowych Yoyogi3) z udziałem około 2000 ważnych gości (w tym członków rodziny cesarskiej, przedstawicieli władz państwowych i lokalnych oraz dygnitarzy wojskowych) i 10 tys. zwykłych mieszkańców Tokio, Junkers K 37 został oficjalnie przekazany lotnictwu Armii Cesarskiej jako tzw. dar patriotyczny (aikoku). Z tej okazji samolot otrzymał numer „Aikoku 1”, uwieczniony hiraganą na skrzydłach i kadłubie oraz znakami kanji nastatecznikach pionowych. Warto wspomnieć, że K 37 był pierwszym japońskim samolotem wojskowym noszącym dwubarwny kamuflaż na górnych powierzchniach. Już dwa dni później maszyna, nazywana w lotnictwie Armii po prostu Aikoku Dai-Ichi- Go Bakugekiki (Samolot Bombowy Aikoku Nr 1), wyruszyła do długodystansowego przelotu do Mandżurii. Za sterami zasiadał Taii (kpt.) Toshio Kato, doświadczony pilot i późniejszy dowódca myśliwskiej 1. HikoSentai (Grupy Lotniczej). Towarzyszyli mu Taii Onda i mechanik Socho (st. sierż.) Matsumura. Trasa wiodła z Tachikawa przez Osakę, Hiroszimę, Tachiarai na Kiusiu i Keijo (obecnie Seul) w Korei. Bombowcowi K 37 towarzyszył jednosilnikowy sanitarny Dornier Do B Merkur, zakupiony w Niemczech przez firmę Kawasaki, a następnie podarowany lotnictwu Armii podczas tej samej uroczystości 10 stycznia i oznaczony numerem „Aikoku 2”. Na jego pokładzie znajdowało się sześć osób, w tym Shosa (mjr) Kunio Kato, pełniący funkcję dowódcy tej improwizowanej formacji. Obie maszyny dotarły do stolicy Mandżurii Mukdenu (jap. Hoten, obecnie Shenyang) 15 stycznia.

Pełna wersja artykułu w magazynie Lotnictwo 10/2011

Wróć

Koszyk
Facebook
Tweety uytkownika @NTWojskowa Twitter