Japońskie lotniskowce - historia rozwoju
Krzysztof Zalewski
Japońskie lotniskowce
- historia rozwoju
(cz. III)
7 grudnia 1941 r. Cesarska Marynarka Wojenna dysponowała najpotężniejszą flotą lotniskowców na świecie. Do tego czasu w swe szeregi wcieliła dziesięć okrętów. Najwartościowsze z nich – Akagi, Kaga, Sôryu, Hiryu, Shokaku i Zuikaku, utworzyły słynny zespół uderzeniowy Kido Butai, który sparaliżował działania przeciwników. Z pozostałych czterech jednostek tej klasy w pierwszej fazie wojny wykorzystano tylko Ryujô, który operował samodzielnie w rejonie Filipin. Natomiast wiekowy Hôshô, lekki Zuihô oraz Taiyo pełniły funkcje pomocnicze nie uczestnicząc w walce.
![](files/artykuly/morze_statki_okrety/98_2011_10/6.jpg)
Nim wybuchła wojna
Japońska doktryna użycia marynarki wojennej w przypadku konfliktu globalnego miała paradoksalnie charakter obronny. Wynikało to z uwarunkowań historycznych, jak i ratyfikowanych traktatów. Przyjęte na konferencji waszyngtońskiej ograniczenia w zbrojeniach morskich stawiały Japonię na trzecim miejscu w świecie, lecz jej flota stawała się słabsza od sił morskich potencjalnych przeciwników – Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii. Z tego powodu, w okresie międzywojennym wysiłek koncepcyjny Sztabu Generalnego IJN szedł w kierunku wyrównania dysproporcji. Podczas obowiązywania ograniczeń traktatowych zaniżano wyporności2 jednostek, których klasy objęto umowami, lecz dawało to ograniczone korzyści. Problemem pozostawała przewaga potencjalnego przeciwnika, a za takiego przede wszystkim uznawano Stany Zjednoczone, w okrętach liniowych. Częściowo rekompensował to przyjęty, także podczas konferencji, zakaz budowy lub rozbudowy baz morskich na Pacyfiku (poza wybranymi wyjątkami). Miało to ograniczać autonomiczność działań potencjalnego agresora i w konsekwencji sprzyjać działaniom defensywnym. Z tego powodu początkowo Japonia przewidywała, wzorem Cuszimy, decydującą, walną bitwę morską przeprowadzić jak najbliżej własnych baz morskich, najlepiej u wybrzeży metropolii. W okresie późniejszym spodziewany punkt starcia zbrojnego przesuwano na południe oraz wschód i zależnie od wariantu planu miało się to odbyć na akwenie ciągnącym się od wybrzeży Filipin po Wyspy Marshalla.
Przed przesądzającym starciem flot liniowych wroga osłabić miała „decydująca bitwa nocna”. W jej trakcie siły lekkie z masowym użyciem broni torpedowej miały zredukować co najmniej o 30% zespół przeciwnika, tak aby wyrównać narzuconą traktatem różnicę. Tak w ogólnych zarysach prezentował się plan strategicznej obrony, a z niego wynikała rola i zadania dla japońskich lotniskowców i lotnictwa pokładowego. Początkowo głównym zadaniem było rozpoznanie na rzecz zespołów floty oraz osłona myśliwska. Wraz z rozwojem technicznym lotnictwa doszły misje uderzeniowe. W konsekwencji 3. dywizjon lotniskowców składający się z najstarszego japońskiego okrętu tej klasy Hôshô i lekkiego Zuihô włączono w skład 1. Floty, skupiającej okręty liniowe przeznaczone do walnej bitwy. Ich rolą nadal pozostawało rozpoznanie i osłona myśliwska zespołu floty, poszerzona o wykrywanie i zwalczanie wrogich okrętów podwodnych. Z sześciu najbardziej wartościowych lotniskowców utworzono Zespół Uderzeniowy (1., 2. i 5. dywizjon lotniskowców), który otrzymał zadania ofensywne. Do działań ów Zespół, wspomniany Kido Butai, miał przystąpić po „decydującej bitwie nocnej”. Pierwszoplanowym zadaniem miało być wywalczenie panowania, lub choćby przewagi w powietrzu. Z tego względu pierwszymi celami dla japońskich samolotów pokładowych miały być lotniskowce wroga. Należy jednak podkreślić, że przede wszystkim chodziło o wyeliminowanie ich z działań, np. poprzez uszkodzenie pokładu lotniczego, a niekoniecznie zatopienie. Był to środek do wykonania zadania podstawowego. Celem głównym pozostawała flota liniowa przeciwnika. Z tego powodu, w pierwszej fazie działań głównie wykorzystane miały być bombowce nurkujące (choć nie tylko), natomiast przeciwko pancernikom wroga Działania lotnictwa pokładowego miały zostać skoordynowane z uderzeniami dwusilnikowych samolotów torpedowych i bombowych lotnictwa bazowego. Według planów na przełom lat 1942/43 przewidywano, iż IJN będzie dysponować już 17 lotniskowcami. Z tej liczby siedem najnowszych tworzyć miało Zespół Uderzeniowy, siedem kolejnych drugorzutowy Zespół Decydującej Bitwy Nocnej, a pozostałe trzy Zespół Osłony Bezpośredniej. Na pokładach lotniskowców bazować miały 752 samoloty (233 A6M2 Zero, 228 D3A1 Val, 291 B5N2 Kate).
Według planów Sztabu Generalnego IJN wszystkie lotniskowce miały uczestniczyć w decydującej bitwie. Zespół Uderzeniowy skupiający najnowocześniejsze jednostki miał wejść do walki jako pierwszy. Jego zadaniem nadal pozostawało pokonanie zespołu (zespołów) lotniskowców wroga i wywalczenie przewagi w powietrzu. Główną siłą uderzeniową miały być dywizjony samolotów bombowo-torpedowych B5N2 Kate. W skład każdego z nich wchodziło po 9 samolotów. Poza lotniskowcami lekkimi na każdym z okrętów bazowały po dwa dywizjony, które według regulaminu powinny być zdolne w jednym ataku do skoordynowanego uderzenia torpedowego gwarantującego zatopienie lub ciężkie uszkodzenie okrętu wroga. Na Shokaku i Zuikaku zaokrętowano po dodatkowym dywizjonie B5N2, który pełnił także funkcję dywizjonu rozpoznawczego. Lotniskowce lekkie Shoho i Zuihô pozbawione były dywizjonu torpedowego ze względu na brak możliwości startu z ich pokładu ugrupowania B5N2 z podwieszoną torpedą. Dlatego też obie jednostki wyposażono w bombowce nurkujące D3A1 Val, przenoszące mniejszy ładunek bomb, lecz zdolne do bardziej precyzyjnego uderzenia. Wydaje się jednak, że nie doceniono należycie potrzeby wywalczenia przewagi w powietrzu, gdyż komponent lotnictwa myśliwskiego był zbyt szczupły. W planowanej wielkości nie był on w stanie jednocześnie zapewnić należytej ochrony okrętów własnych, jak i osłonić lotniczych zespołów uderzeniowych. Wyraźnie za to widać wybitnie ofensywny charakter Zespołu Uderzeniowego. Zespół Decydującej Bitwy Nocnej dysponował według planu dwoma dużymi, lecz starszymi lotniskowcami (Akagi i Kaga) oraz pięcioma lotniskowcami pomocniczymi powstałymi z przebudowy statków pasażerskich, które ze względu na ograniczoną prędkość nie mogły operować w jednolitym ugrupowaniu z lotniskowcami floty. Jego zadaniem było potęgowanie działań Zespołu Uderzeniowego po wyeliminowaniu lub uzyskaniu przewagi nad zespołem lotniskowców wroga. I tu główną siłą uderzeniową były samoloty bombowo-torpedowe B5N2 Kate, choć w przypadku lotniskowców pomocniczych ze względu na rozmiary pokładu lotniczego oraz prędkość okrętów samoloty tego typu miały ograniczone możliwości operowania uzbrojone w torpedy, aczkolwiek z uwagą śledzono możliwości wykorzystania rakietowych przyspieszaczy startu. Zespół Bezpośredniej Osłony miał zaś wybitnie defensywny charakter. W jego skład wchodził Hôshô oraz dwa lotniskowce lekkie, których możliwości bojowe były mocno ograniczone. Zgromadzone myśliwce miały zapewnić niezbędną osłonę flocie liniowej – Zespołowi Głównemu, który w pojedynku artyleryjskim powinien ostatecznie pokonać przeciwnika. Podstawową rolą samolotów B5N2 było zwalczanie okrętów podwodnych. Hôshô i Ryuho miały stanowić bezpośrednią osłonę Zespołu Głównego, natomiast Ryujô – operować w ramach Zespołu Wysuniętego prowadząc dodatkowo na jego rzecz rozpoznanie lotnicze.
Tak w ogólnych zarysach prezentowała się rola lotniskowców w planowanej decydującej bitwie, która miała rozstrzygnąć o losach imperium. Planów tych nie zdołano zrealizować, gdyż przyszło działać w zmienionych uwarunkowaniach. W maju 1941 r. podczas spotkania Sztabu Generalnego IJN z przedstawicielami Ministerstwa Marynarki Wojennej omówiono programy rozwojowe floty. Zdając sobie sprawę z ograniczonego potencjału stoczni wobec planowanych potrzeb dokonano niezbędnych korekt. W zakresie lotniskowców przyjęto, że z planowanych sześciu okrętów tej klasy, pięć zostanie ukończonych według nieco zmodyfikowanego projektu G-13 (Taihô 30 100 ts), natomiast szósty – określony jako zmodyfikowany typ Hiryu (przyszły Unryu) – zostanie wprowadzony do Piątego Programu Uzupełnień Floty w miejsce jednostki projektu G-13. W listopadzie 1941 r., kiedy to decyzja o wybuchu wojny była już tylko kwestią czasu, na kolejnej konferencji pomiędzy Ministerstwem a Sztabem Generalnym IJN podtrzymano oba opracowane plany rozwoju floty (5. i 6. Program Uzupełnień Floty), lecz zmieniono priorytety. Mając na uwadze potrzeby wojny oraz czas budowy okrętów zdecydowano się priorytetową kolejność budowy pancerników i krążowników liniowych zmienić na rzecz lotniskowców. Ponadto zielone światło otrzymała rozbudowa lotnictwa morskiego. Jednocześnie trwały intensywne prace nad przebudową na lotniskowce pomocnicze (nie mylić z eskortowymi) licznych jednostek.
Pełna wersja artykułu w magazynie MSiO 10/2011