Jeden za pięć – Airbus Helicopters H160M Guépard
![Jeden za pięć – Airbus Helicopters H160M Guépard](files/2019/NTW/9-2019/Gepard.jpg)
Michał Gajzler
Pod koniec maja bieżącego roku, w czasie wizyty francuskiej minister sił zbrojnych Florence Parly w zakładach Airbusa w Marignane, odbyła się pierwsza prezentacja pełnowymiarowej makiety śmigłowca wielozadaniowego H160M, wojskowego wariantu cywilnego H160. Niejako przy okazji poinformowano również o przyspieszeniu realizacji programu. Znaczenie wspomnianej decyzji jest o tyle duże, że francuskie siły zbrojne od dłuższego czasu borykają się z poważnymi problemami jeśli chodzi o utrzymanie gotowości eksploatowanych śmigłowców, z których część znajduje się w służbie od początku lat 70. ubiegłego wieku. Trudno w tym przypadku pominąć również ekonomiczne aspekty przedsięwzięcia. Program Hélicoptère Interarmées Léger, w ramach którego zakupione zostaną H160M, jest bowiem jednym z największych w ostatnich latach przedsięwzięć tego rodzaju na świecie. O jego znaczeniu świadczy również to, że jest on uznawany przez francuskie Ministerstwo Sił Zbrojnych za jeden z programów strategicznych.
Hélicoptère Interarmées Léger – Wspólny Lekki Śmigłowiec
Zamiar zakupu od 160 do 190 nowych lekkich śmigłowców został ogłoszony pierwotnie 3 marca 2017 roku. Deklaracja taka została złożona jeszcze przez ówczesnego ministra obrony Francji (tytuł obowiązujący do 2017 roku, od tego czasu minister sił zbrojnych), Jeana-Yvesa Le Driana. Wskazano przy tym, że bazą dla nowej maszyny stanie się nowoopracowany, a w tym czasie wciąż pozostający na etapie prób prototypów, śmigłowiec Airbus Helicopter H160. Zakup śmigłowców realizowany jest w ramach programu Hélicoptère Interarmées Léger (HIL), czyli programu Wspólnego Śmigłowca Lekkiego. W wyniku jego realizacji francuska agencja Direction Générale de l'Armement (DGA) zamówi z przeznaczeniem dla trzech rodzajów sił zbrojnych łącznie 169 egzemplarzy śmigłowców H160M Guépard. Zastąpią one eksploatowane obecnie przez Siły Zbrojne Francji maszyny należące do pięciu różnych typów. Wraz z wprowadzeniem do służby H160M wycofane zostaną eksploatowane przez Armée de l'Air i Armée de Terre lekkie śmigłowce AS550 Fennec, wykorzystywane przez wojska lądowe śmigłowce SA341/SA342 Gazelle, a także użytkowane przez lotnictwo francuskiej floty śmigłowce AS365 Dauphin i AS565 Panther. H160M stanie się również oficjalnym następcą wycofanych już w 2018 roku śmigłowców Alouette III (jako rozwiązanie tymczasowe wykorzystywane są obecnie w ich miejsce wypożyczone od wojsk lądowych śmigłowce SA330 Puma).
Zgodnie z deklaracją minister Florence Parly realizacja programu HIL zostanie przyspieszona. Stąd też zacznie się on formalnie nie w 2022 roku, jak pierwotnie planowano, a już o rok wcześniej. W 2023 roku powinno natomiast dojść do oblotu prototypu śmigłowca H160M. W tym czasie bazowy wariant cywilny powinien mieć za sobą trzy lata eksploatacji. Również data przekazania pierwszych seryjnych „Gepardów”, zgodnie z informacjami przekazanymi pod koniec maja bieżącego roku, została przesunięta, tym razem z 2028 na 2026 rok.
Pierwszym i jednocześnie największym użytkownikiem nowych maszyn będą wojska lądowe. Armée de Terre otrzymają 80 egz. H160M. Śmigłowce te będą realizować zadania z zakresu rozpoznania, wsparcia pola walki, ewakuacji medycznej, a w końcu również wsparcia sił specjalnych. Francuska marynarka wojenna oraz siły powietrzne mają natomiast odebrać pierwsze śmigłowce w 2028 roku. Przy czym na ich potrzeby zostanie dostarczonych odpowiednio 49 i 40 H160M. Nowe śmigłowce marynarki wojennej realizować będą misje zwalczania okrętów nawodnych oraz ochrony własnych sił. Natomiast maszyny sił powietrznych realizować mają zadania obrony powietrznej, poszukiwawczo-ratownicze i rozpoznawcze.
Cywilne początki
H160M powstaje jako zmilitaryzowany wariant dwusilnikowego, zbudowanego z kompozytów, cywilnego wielozadaniowego śmigłowca klasy „medium”, H160. Ten ostatni z kolei wywodzi się z projektu X4. Maszyna powstała jako następca doskonale znanych, jednak starzejących się śmigłowców AS365/EC155 Dauphine. Jej głównym konkurentem pozostaje włoski śmigłowiec AW139. Program H160 został formalnie zainicjowany w czasie targów Heli-Expo w marcu 2015 roku. Prace rozwojowe nad śmigłowcem, początkowo rozwijanym właśnie pod oznaczeniem X4, trwały jednak w tym przypadku już od 2012–2013 roku. W 2015 roku zakończono ostatecznie prace nad finalną konfiguracją H160.
Należący do klasy maszyn sześciotonowych H160 opracowany został z myślą o odbiorcach sektora offshore, realizacji misji EMS (ratownictwo medyczne), a także w służbach porządku publicznego, czy w końcu, odbiorcach korporacyjnych. W tym ostatnim przypadku opracowano dedykowany wariant VIP ACH160, charakteryzujący się luksusowym wykończeniem kabiny pasażerskiej. Wariant offshore jest zdolny do zabrania na pokład 12 pasażerów i przetransportowania ich na odległość 120 Mm. W konfiguracji SAR (poszukiwawczo-ratowniczej), z 20-minutową rezerwą paliwa, śmigłowiec dysponuje zasięgiem 450 Mm. Prędkość maksymalna cywilnego wariantu śmigłowca sięga 325 km/h.
O ile pierwszy prototyp śmigłowca napędzany był silnikami Pratt & Whitney PW210E, to ostatecznie jedyną opcją napędową stały się dysponujące większą mocą, nowe silniki Safran Helicopter Engines (wcześniej Turbomeca) Arrano 1A. Przyczyną takiej decyzji stały się m.in. lepsze osiągi Arrano w warunkach hot and high.
Wśród najbardziej kluczowych elementów śmigłowca, wyróżniających go od poprzedników, miały znaleźć się bezprzegubowa głowica wirnika głównego Speriflex oraz nowe łopaty wirnika głównego Blue Edge. Te ostatnie, zdaniem producenta, nie tylko gwarantują obniżenie poziomu generowanego hałasu, ale także zwiększają udźwig o ok. 100 kg w stosunku do klasycznych rozwiązań. Innym z charakterystycznych rozwiązań zastosowanych w H160 stał się zdwojony stabilizator poziomy. Rozwiązanie to ma poprawić efektywność wirnika głównego, a także stabilność śmigłowca przy niskich prędkościach.
Innym nietypowym rozwiązaniem zastosowanym w H160 stało się elektrycznie chowane podwozie. Co prawda rozwiązanie takie zwiększa w pewnym stopniu masę maszyny, jednak jednocześnie zmniejsza opory powietrza. Zastosowanie napędów elektrycznych pozwoliło równocześnie na redukcję masy mechanizmów chowania podwozia w stosunku do podobnych rozwiązań wyposażonych w siłowniki hydrauliczne. Przy okazji zastosowanie podwozia chowanego elektrycznie pozwoliło na eliminację części przewodów instalacji hydraulicznej i jej uproszczenie, co zwiększyło bezpieczeństwo śmigłowca zarówno w wariancie cywilnym, jak i wojskowym.
Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 9/2019