Jelcz 442.32 dla Sił Zbrojnych RP


Jarosław Brach


 

 

 

 

Jelcz 442.32 dla Sił Zbrojnych RP

 

 

 

W dniu 29 listopada 2013 roku, w siedzibie Inspektoratu Uzbrojenia, została podpisana umowa na dostawę do Sił Zbrojnych RP w latach 2014-2018 910 samochodów średniej ładowności i wysokiej mobilności Jelcz 442.32 4x4. Pojazdy te powstały wyłącznie z myślą o odbiorcy wojskowym i – zgodnie z obecnie dostępnymi informacjami – nie będą oferowane na rynku cywilnym.

 

6

 

Umowę podpisali – ze strony Inspektoratu Uzbrojenia – gen. bryg. Sławomir Szczepaniak, zaś ze strony Jelcz-Komponenty Sp. z o.o. – prezes zarządu i dyrektor naczelny Władysław Czubak. Umowa ma charakter kompleksowy i, poza dostawami samych aut, obejmuje jeszcze zabezpieczenie procesu ich eksploatacji poprzez zapewnienie pakietu logistycznego i szkoleniowego. Na pakiet logistyczny składają się zestawy remontowe (ZR-1 i ZR-2) i przenośne zestawy diagnostyczne. Pakiet szkoleniowy obejmuje zaś wyposażenie Centrum Szkolenia Logistyki w Grudziądzu w plansze poglądowe, prezentacje multimedialne, filmy instruktażowe i tzw. stend samochodu Jelcz 442.32.

Ponadto umowa przewiduje przeprowadzenie szkoleń: mechaników warsztatów technicznych, instruktorów i kierowców w zakresie eksploatacji oraz bieżącej obsługi ciężarówek. Całkowita wartość kontraktu wynosi 674 mln złotych.

Przetarg na następców Starów 660 i 266 był oczekiwany od co najmniej 5 lat. Dobrze wreszcie, że wojsko podjęło decyzję o zakupie Jelczy. Przede wszystkim w najbliższych latach wymiany będzie wymagała część, liczącej dziś ok. 13 000 sztuk (na ok. 16 000 egzemplarzy środków transportu kołowego w dyspozycji SZ RP) floty wiekowych Starów 266 (najmłodsze pochodzą z końca laty 90. ubiegłego stulecia). Realizowane w ostatniej dekadzie programy modernizacji tego samochodu, najpierw jako tzw. modernizacja fabryczna do standardu 266M, wykonywana przez samego MAN-a; potem modernizacja starachowickiej spółki Auto- Box, tak naprawę problemu bowiem nie rozwiązywały, a jedynie przecięcie „węzła gordyjskiego” przesuwały w czasie. Ustały też zakupy naturalnych następców 266 – Starów serii 944 i 1466, gdyż ich nowy producent – koncern MAN Nutzfahrzeuge (dziś MAN Truck&Bus) zakończył w Europie produkcję jednego z kluczowych komponentów do nich – kabin, a sam montaż finalny przeniósł ze Starachowic do zakładów mieszczących się w austriackim Steyr.

Jelcz 442.32 4x4, analogicznie jak Stary 660, 266, 944 i 1466, należy do najpopularniejszej praktycznie w każdej armii klasy sprzętu zabezpieczenia logistycznego. Bez przesady kategorię tę określa się wręcz jako „konie robocze współczesnego wojska”. Zaliczane do niej auta są wykorzystywane z szeregiem zabudów o uniwersalnym, specjalizowanym specjalistycznym charakterze i dedykowane do realizacji różnorodnych zadań.

Z patriotycznego punktu widzenia dobrze, że zakupu dokonano właśnie w czysto polskim podmiocie. Jelcz-Komponenty Sp. z o.o. jest dziś jedynym polskim producentem ciężarówek o rodzimym kapitale. Jednak z drugiej strony stawianie wyłącznie na niego spowoduje ograniczenie konkurencji i może negatywnie wpłynąć w przyszłości na wysokość proponowanych cen. Wskutek tego w obszarze dostawców trzeba znaleźć rozsądny balans między producentem krajowym o rodzimym kapitale a przedsiębiorstwami zagranicznymi, które wdrożą strategię polonizacji i poprzez swoich krajowych partnerów zechcą realizować u nas montaż aut dla SZ RP. Ponadto, pomijając już kwestię, czy Jelcz podoła temu wyzwaniu – a dzięki wsparciu Huty Stalowa Wola S.A. chyba na szczęście w układzie zasobowym i czasowym powinien podołać – podpisanie tej umowy rodzi szereg pytań i wątpliwości natury politycznej, technicznej, ekonomicznej, użytkowej i prawnej. Ponieważ wymagają one osobnego omówienia w odrębnym, rozbudowanym i wnikliwym artykule, teraz przedstawię jedynie swoje najważniejsze obiekcje oraz zastrzeżenia.

 

Pełna wersja artykułu w magazynie NTW 1/2014

Wróć

Koszyk
Facebook
Twitter